Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Luty 2018

Byliście już w kinie na Czarnej Panterze? Kolejny obraz ze studia Marvela ostro namieszał w kinowym światku, a TLG jak zwykle korzysta z licencji, wypuszczając w tym przypadku dwa zestawy (jest jeszcze mało ciekawy polybag), które niestety pod pewnymi względami mocno rażą. Serdecznie zapraszam do łączonej recenzji. Uwaga, staram się unikać spojlerów, ale pomniejsze są niestety niewykluczone! Ostrzegam: będzie sporo marudzenia!

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther
76099 Rhino Face-Off by the Mine

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 0-76099

Seria: LEGO Marvel Super Heroes Black Panther
Rok premiery: 2018
Liczba elementów: 229
Figurki: 3: Black Panther, Okoye, Erik Killmonger jako Golden Jaguar
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 26 x 19 x 6 cm
Cena: $19.99, £19.99, 24,99 €, 119,99 zł

BrickSet, BrickLink

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther
76100 Royal Talon Fighter Attack

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 0-76100

Seria: LEGO Marvel Super Heroes Black Panther
Rok premiery: 2018
Liczba elementów: 358
Figurki: 4: Black Panther, Nakia, Ulysses Klaue, Erik Killmonger
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 35 x 19 x 6.5 cm
Cena: $29.99, £29.99, 34.99 €, 169,99 zł

BrickSet, BrickLink

Na stronie LEGO już bombarduje nas hasło „Odtwórz pełne rozmachu momenty z filmu Marvel Super Heroes Black Panther.„. I otrzymujemy tylko dwa zestawy? To chyba mało tych scen będzie można odtworzyć? No chyba, że TLG miło nas zaskoczy i przedstawi coś naprawdę specjalnego. Zobaczmy więc!

Zaczynamy od pudełek. W tym aspekcie nie ma żadnej niespodzianki: zdjecia zestawów na odpowiednio zmodyfikowanym komputerowym tle, niezbędne logotypy, ukazanie jakie minifigurki znajdziemy w danym pudełku. Z tyłu opakowań także standard, czyli ukazanie zestawu z nieco innej perspektywy, do tego zobrazowanie co ciekawszych elementów.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 01

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 02

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 03

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 04

Na jednej z bocznych ścianek otrzymujemy pięknie wyeksponowane minifigurki.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 05

Czyli w sumie jak najbardziej poprawnie, szata graficzna cieszy oko, jest przyjemnie i aż chce się dorwać do zawartości. Jednak przyjrzyjcie się jeszcze raz temu:

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 01

Zestaw nazywa się „Pojedynek z nosorożcem w pobliżu kopalni„, i sama nazwa jak i grafika zdobiąca pudełko sporo obiecują, prawda? A niestety, w środku znajdziemy owszem, wspomnianego nosorożca, ale kopalni już nie uświadczymy. Jest jedynie mały wycinek toru z jednym wózkiem. W sumie w pobliżu, co nie? Może AFOLa to aż tak nie razi, ale ewidentnie TLG nieco się zapędziło. Rysunkowa kopalnia jest zbyt wyrazista, potencjalnego klienta taka grafika na pudełku może wprowadzać w błąd i obiecywać nieco więcej, niż rzeczywiście znajdziemy w pudełku. Zresztą, najwidoczniej nie jest to odosobniony przypadek, zestawy z Avengers: Infinity War cierpią na podobną przypadłość, szczególnie 76102 Thor’s Weapon Quest i 76108 Sanctum Sanctorum Showdown (więcej o tym temacie w poprzedniej notce). Nieładnie LEGO, ciekawe, kiedy zaczną się marudzenia rozżalonych rodziców w tym temacie. Kiedyś zrezygnowaliście z alternatywnych konstrukcji, gdyż rodzice marudzili, że nie ma do nich instrukcji, tym razem jednak lecicie nieco po bandzie i ewidentnie wprowadzacie konsumenta w błąd. Zdziwiłbym się, gdyby przeszło to bez echa.

Zostawmy politykę dotycząca pudełek, przejdźmy do samej zawartości. A polityce jeszcze będzie, ale pod innym kątem.

W pierwszym pudełku mamy trzy woreczki z klockami, dwie książeczki z planami budowy i arkusz naklejek. Podział instrukcji jak zwykle jest irytujący, ale w tym przypadku mamy dwie konstrukcje i każda otrzymała swoją książeczkę. Czyli podział zrobiony z głową.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 06

Drugie pudełko to ponownie trzy woreczki, arkusik naklejek i już tylko jedna, dość gruba, instrukcja. Czyli da się NIE dzielić.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 box 07

Zawartość instrukcji standardowa, czyli oprócz jak zwykle rozwleczonych planów budowy mamy indeks elementów i reklamówki. Wśród elementów jest parę ciekawych klocków, ale teraz praktycznie każdy zestaw dostarcza coś nowego czy w nowym odcieniu, więc nie wydaje się to już taką atrakcją.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 ins01

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 ins02

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 ins03

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 ins04

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 ins05

Zabieramy się za budowę. Pierwszy zestaw dostarcza nam trzy minifigurki, figurkę opancerzonego nosorożca, oraz kopalnię w postaci kawałka toru i przerośniętego wózka. Wózek wypełniony jest vibranium czyli zawiera w sumie TRZY klocki je udające. Co za rozmach!

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 76099

Drugi zestaw to aż cztery figurki oraz jedna konstrukcja, czyli myśliwiec Royal Talon Fighter.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 76100

Oba zestawy oparto na tegorocznym filmie Black Panther, czyli kolejnym filmie o superbohaterach ze świata Marvela. Sama postać Czarnej Pantery zadebiutowała na dużym ekranie już w filmie Captain America: Civil War z 2016 roku, a niniejszy obraz jest zarówno przedstawieniem „orginu” postaci, jak i bezpośrednio nawiązuje do wydarzeń z Wojny Domowej. Film Black Panther z finansowego punktu widzenia okazał się niesamowitym sukcesem, tylko w pierwszy weekend wyświetlania film zarobił tyle, co Justice League w trzy miesiące! A to dopiero początek! Sukces ten tym bardziej jest wart podkreślenia, gdyż otrzymujemy widowisko z bohaterem raczej mało znanym szerszej publice!

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 01

I tu dochodzimy do aspektu politycznego. O którym tylko wspomnę, absolutnie nie chcę się na ten temat bardziej rozpisywać, ta recenzja to nie miejsce na to. Większość obsady filmu jest czarnoskóra, co już wzbudziło kontrowersje, wynikające z zalewu dziwnie pozytywnych recenzji od największych portali. Wręcz doszło do takiego kuriozum, że pojawiły się głosy, iż recenzenci sztucznie zawyżają oceny filmu, gdyż nie chcą być posądzeni o rasizm! Wzbudziło to także negatywne opinie i spory hejt w komentarzach. Największe portale oświadczyły, że będą monitorować opinie i komentarze o filmie, i tam gdzie zajdzie taka potrzeba, będą działać. Pytanie, kto i jak określi, gdzie trzeba działać? Ale też należy zauważyć, że jeszcze przed premiera pojawiły się grupy, które za cel obrały sobie na siłę obniżenie oceny filmu, wśród nich znaleźli się także fani filmów z Uniwersum DC, którzy oskarżali największe portale o stronniczość i wpływanie na oceny!

Same bzdury jak widać, i niestety aż za głowę się można złapać, gdy widzi się takie przepychanki. Natomiast coś w tym jest, że film o mało rozpoznawalnym superbohaterze zarabia w trymiga tyle kasy, co ledwo może osiągnąć widowisko mające na pokładzie tak rozpoznawalne postacie jak Batman, Superman czy Wonder Woman. Marvel ma bez wątpienia okazje do świętowania, gdyż świadczy to o tym, że mają już ugruntowaną pozycje na rynku, a ich filmu posiadają spory kredyt zaufania u widzów. W przeciwieństwie do Warner Bros., która to korporacja nie potrafi wykorzystać tak niesamowicie rozpoznawalnych marek, którymi dysponuje. Oj, pewnie teraz lecą tam głowy…

Jak jest z samym filmem? Najlepiej przekonać się samemu i dołożyć od siebie do zysków i udać się do kina. Otrzymujemy ponownie widowisko, które doskonale ogląda się na dużym ekranie, i film posiada bezsprzecznie wiele zalet, jednocześnie nie uniknięto paru przywar. Momentami nawala scenariusz, motywy postaci, choć świetnie z początku zarysowane, z czasem nieco się rozmywają, jest tu sporo nielogiczności i zupełnie niepotrzebnych czy słabych scen. Występuje także przesyt efektami specjalnymi. Co za dużo, to niezdrowo. Ogólnie, Black Panther to film przyzwoity, ale też mocno przeciętny, którego można umieścić gdzieś w środku stawki wśród innych filmów z MCU. W zależności od gustu, nieco wyżej albo niżej.

Minifigurki! To co często w zestawach LEGO najlepsze, i niestety pisanie takich słów mocno boli. W sumie z dwóch zestawów otrzymujemy siedem minifigurek, nie ma tu żadnych powtórek, każda jest niepowtarzalna!

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 01

T’Challa czyli sam Black Panther!

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 02

Postać Czarnej Pantery ukazał się już w plastikowym świecie w 2016 roku, przy okazji zestawu 76047 Black Panther Pursuit opartego na wspominanym już w niniejszej recenzji filmie Captain America: Civil War. Na poniższym zdjęciu Pantera z tego zestawu stoi pierwsza od lewej i zauważcie jej uszka, a dokładnie nadruk na tym elemencie. Taki bonus występuje tylko w tej wersji, tegoroczne niestety nie posiadają takiej atrakcji. Kolejne dwie minifigurki to Czarna Pantera z aktualnych zestawów, nieco różnią się nadrukiem, otrzymujemy wersję w normalnym i naładowanym stroju. Na końcu Erik Killmonger jako Golden Jaguar, czyli TLG zaserwowało nam już spojler. Co nie zmienia faktu, że duży plus za to, że otrzymujemy w LEGO taką wersje tej postaci.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 02

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 03

Teraz Panie, czyli od lewej: ochroniarz rodziny królewskiej Okoye

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 03

i Nakia, do której T’Challa czuje mięte. W rolę Okoye wciela się Danai Gurira, znana z roli Michonne w komiksowym serialu The Walking Dead.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 04

W wersji LEGO otrzymujemy minifigurki bez może większych wodotrysków, ale bardzo udane i przyjemne dla oka. Warto zwrócić uwagę na obręcze którymi dysponuje Nakia, element przydatny gdy chcemy zrobić okulary w Brickhedach.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 04

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 05

Antagoniści głównych bohaterów, nie do końca może źli, mający swoje przekonania, czyli Erik Killmonger

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 06

oraz Ulysses Klaue. Bez spojlerów proszę.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 05

Trzeba przyznać, że aktorzy wcielający się w te role dają na ekranie prawdziwy popis, a ich postacie są ciekawie nakreślone. Michael Bakari Jordan wciela się w Erika, aktor znany jest także z roli Adonisa Johnsona z filmu Creed, który reżyserował Ryan Coogler, czyli reżyser także Black Panther. Ulysses Klaue to natomiast Andy Serkis. Tak, ten Andy Serkis który najbardziej znany jest z nadania cech i wyrazu takim postaciom jak Gollum z Władcy Pierścienii czy Caesar z Planety Małp.

Klaue w wersji LEGO to praktycznie zwykła minifigurka, z charakterystycznym zarostem i złością w oczach. Główka posiada dwie minki, ale druga, mimo braku pokazywania zębów, także ma złość w oczach. Erik natomiast jako akcesorium posiada niesamowitą i unikatową maskę – ogromny plusik za to, że TLG zdecydowało się dołożyć ten element do zestawu!

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 06

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 07

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 08

Całkiem przyzwoity zestaw minifigurek, choć niestety jak zwykle, parę postaci zostało bez swojego klockowego odpowiednika. O choćby:

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 07

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 08

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 09

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 movie poster 10

W sumie norma, LEGO zazwyczaj przy okazji zestawów opartych na różnych filmach prezentuje nam tylko wybrane postacie. Czy to wielki problem? W sumie raczej nie, ale jak ktoś ma żyłkę kolekcjonera, i stara się uzbierać wszystkie, to brak jakiejś postaci nieco boli. I tu pojawia się wielki problem LEGO, który najprawdopodobniej z czasem będzie urastał. Obecnie tematyka superhero i postaci popkulturowych jest na przysłowiowym „topie”. I wiele firm wykorzystuje ten fakt, tak więc mamy choćby zalew najróżniejszychh. I to bez ograniczeń, każda, nawet trzecioplanowa postać może doczekać się swojej figurki, a to ile chcemy uzbierać zależy już tylko od nas. I zasobności naszego portfela. Do tego figurki istnieją w najróżniejszej formie, bardziej lub mniej dopracowane, kolekcjonerskie, utrzymane w żartobliwej czy karykaturalnej formie. Do wyboru do koloru. Na tym polu TLG ewidentnie przegrywa, jeżeli ktoś chce zbierać figurki, to trudno szukać uzasadnienia, dlaczego zbierać je w wersji LEGO. Są dość drogie, kolekcja jest niepełna, posiadają sporo ograniczeń. Gdy mamy tak pełen rynek, wydaje się, że lepiej sięgnąć po produkt innego producenta. Minifigurki LEGO pozostają tylko i wyłącznie dla miłośników samych klocków, normalny Geek raczej sięgnie po nie w ostateczności.

Dobrze, zobaczmy, co też możemy tu zbudować.

Kopalnia! Tak, już się nabijałem z tego faktu, oto jak w zestawie LEGO który w nazwie ma słowo „kopalnia” ta kopalnia wygląda:

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 11

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 12

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 13

Bida Panie, bida! Trzy kryształy vibranium tylko potęgują ubogość tej pseudo konstrukcji. Jest tu niby akcent bawialności, który powoduje przewrócenie wózka, ale działa to mocno tak sobie.

To zbudujmy w takim razie nosorożca! I to opancerzonego, tak wiec wiele traci przez fakt nieoklejenia go naklejkami. Ale i tak zwierzak prezentuje się całkiem przyjemnie, choć nie wiadomo, czy to zwierze, czy transformers czy po prostu zbroja. Ta kierownica na grzbiecie to spora pomyłka! Do tego boczki lubią odpadać, gdy złapiemy zwierzaka zbyt mocno. I ograniczają ruch nóżek. Ogólnie, mocno mieszane uczucia, raczej niestety na minus, choćby przez fakt, że bez naklejek nie ma tu nawet oczek, choć sama głowa wypada najlepiej.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 21

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 22

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 23

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 24

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 25

Trzecia konstrukcja, pochodząca z większego zestawu, to myśliwiec, kształtem mający przypominać maskę. I nawet mu to wychodzi! Ogólnie, myśliwiec absolutnie nie wygląda źle, buduje się go całkiem przyjemnie, choć momentami odczuwa się nudę, jednocześnie ewidentnie czegoś mu brakuje. W zupełności mnie nie porwał, i tylko utwierdził w przekonaniu, że minifigurki zostają, natomiast konstrukcje z tych zestawów idą na przysłowiowe „żyletki”. Jak komuś się podobają, zapraszam, oddam tanio. Bez najmniejszego bólu.

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 31

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 32

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 33

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 34

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 35

Jaka może być konkluzja? Zestawów oczywiście nie polecam. Wśród konstrukcji myśliwiec wypadł jeszcze w miarę przyzwoicie, ale i tak niestety zupełnie nie porywa, nosorożec jest przekombinowany, a kopalnia to pomyłka. Minifigurki jak zawsze na plus, choć szkoda, że zabrakło przynajmniej dwóch postaci, natomiast spory plus za maskę. I Golden Jaguara. Cieszą też dwie wersje stroju Pantery, tym bardziej, że ich obecność ma jak najbardziej uzasadnienie. To co natomiast niepokoi to maniera LEGO do manipulowania odczuciami potencjalnego konsumenta, i posuwania się wręcz do wprowadzenia go w błąd, poprzez obiecywanie więcej, niż w rzeczywistości znajdziemy w pudełku. Nie jest to jeszcze ogólna maniera, ale coraz bardziej daje o sobie znać, i to nie tylko w tym zestawie. Jest szansa, że zrobi się z tego większa lub mniejsza afera. Być może po paru pretensjach, TLG odejdzie od tego trendu i rozniesie się to po kościach. Póki co, jest jednak niepokojąco. Martwi także konkurencja, obecnie po internetach krąży wprost zatrzęsienie najróżniejszych modeli i figurek popkulturowych postaci, i na ich tle to co prezentuje LEGO zupełnie nie zachwyca. Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę stosunek ceny do tego, co otrzymujemy. Wiadomo, klocki dają nam jeszcze ten aspekt, że dany model możemy sami zbudować. Ale co z tego, skoro konstrukcje serwowane nam przez TLG zbyt często są po prostu słabe, a i zdarzają się ewidentne wpadki? I największym atutem zestawów pozostają minifigurki. Chyba nie tędy droga LEGO…

Bonusowa fotka, czyli postacie z omarudzonych zestawów, plus Pantera z 2016 roku:

LEGO Marvel Super Heroes Black Panther 76099 & 76100 figures 99

Read Full Post »

Krótki rzut oka na nowości komiksowe, krótki także z tego powodu, że coś mało tych nowości wpadło ostatnio w moje ręce, do tego paradoksalnie, większość pochodzi z jednego wydawnictwa. Tak wyszło.

Batman: Świt mrocznego Księżyca to taki bardziej klasyczny Batman, otrzymujemy tu opowiadania z zakresu kryminału i horroru. Dla każdego, kto chce odsapnąć od ratowania świata na każdej stronie. Wydanie w ramach DC Deluxe, czyli twarda oprawa, obwoluta i powiększony format (i odpowiednia cena). Prawie 300 stron. Uwaga, rysunki nie każdemu podpasują, na instagrama wrzuciłem przekartkowanie.

2018-02_Batman 1

2018-02_Batman 2

Kontynuując świat DC, trzy tytuły z DC Rebirth czyli Odrodzenie. Superman: Action Comics, Liga Sprawiedliwości i Aquaman. Wszystko dwójeczki. Co ciekawe, Aquaman jest znacznie grubszy, co także odbija się na cenie, ten tomik kosztuje dyszkę więcej niż normalne.

2018-02_DC rebirth

Drugi obóz i trzy tytuły z Marvel Now. I kolejny event, jak dla mnie, jest to już męczące, mam dość kolejnych niesamowitych wydarzeń, które zmienią losy świata i bohaterów. Axis: Avengers i X-Men, Axis: Carnage i Hobgoblin, Deadpool 8: Axis. Axis jest praktycznie dwa razy grubszy (252 strony) niż normalne wydania, przez co jego cena skoczyła o 3 dyszki.

2018-02_Marvel Now Axis

W temacie kolekcji: Superman Dziedzictwo to kolejny Orgin ten postaci, niby niesztampowy, ale to takie puste frazesy. Czyta się fajnie, szkoda jedynie, że wydania z kolekcji Eaglemoss nie leżą mi i niestety wciąż pojawiają się kwiatki w tłumaczeniu. Ogólnie: w zalewie tylu tytułów zbieranie całej kolekcji odradzam, ale po co ciekawsze tytuły jak najbardziej warto sięgać.

2018-02_Superman Dziedzictwo 1

2018-02_Superman Dziedzictwo 2

Ale czasem można zrobić wyjątek. Takim wyjątkiem jest dla mnie Conan (Hachette Polska). Fajne wydanie, przyzwoite historyjki, choć oczywiście zdarzają się i lepsze i słabsze. Minus: od tego tomu znikło foliowanie, trzeba będzie uważać na uszkodzone egzemplarze.

Kolekcja Star Wars od De Agostini to obecnie te najstarsze historyjki, które powstawały zaraz po premierze pierwszego filmu, czyli epizodu IV. Czyta się to dziwnie, ale całkiem przyjemnie, choć dobrze znać trylogię i wyłapywać wiele smaczków, uzupełnień czy przede wszystkim nieścisłości z wydarzeniami i postaciami znanymi z filmów. Tom 4 zaczyna komiksową adaptację epizodu V. Takie guilty pleasure.

2018-02_Kolekcje

A u Was co jest na tapecie?

Read Full Post »

Licencje się sprzedają, wie o tym nasze drogie LEGO, więc nic dziwnego, że otrzymujemy coraz więcej tego typu produktów. Szkoda jedynie, że wspomniane LEGO często zapomina, że sama licencja to nieco za mało i przydałoby się też dostarczyć odpowiedniej jakości produkt. Tym bardziej, że popkultura zyskuje coraz więcej miłośników, a LEGO akurat nie do końca. Do tego konkurencja na rynku jest coraz ostrzejsza.

Jak widzicie, znowu będzie marudzenie. Ale jest też co oglądać, więc zapraszam na krótki przegląd. Koniecznie dajcie znać, co Wam się spodobało, a co nie!

To może na rozgrzewkę, jak wrażenia na temat nowego Sokoła?

LEGO Star Wars Kessel Run Millennium Falcon (75212)

76105 LEGO Marvel Super Heroes The Hulkbuster: Ultron Edition

1363 części, 25 cm wysokości po zbudowaniu i cena wynosząca 620 PLN. Wygląda nieźle, i jako ozdoba z pewnością kusi, do tego mnogość akcesoriów powoduje, że ma całkiem fajny potencjał bawialności. I tylko problemem jest, że Hulkbusterów w różnej formie niedługo na rynku ma być przynajmniej parę, i owszem są także bardzo drogie, ale także takie, które prezentują się naprawdę nieźle, a ich cena będzie znacznie niższa. Co prawda, nie zbudujemy ich z klocków, ale jako ozdoba pokoju geeka, jednak gotowa figurka sprawdzi się lepiej.

LEGO Marvel Super Heroes The Hulkbuster: Ultron Edition (76105)

LEGO Marvel Super Heroes The Hulkbuster: Ultron Edition (76105)

LEGO Marvel Super Heroes The Hulkbuster: Ultron Edition (76105)

75954 Hogwarts Great Hal

Harry Potter powraca, i to w niezłym stylu, czyli sporych rozmiarów zestawie (ponad 800 części) i z 10 minifigurkami! Może wieża w stosunku do zabudowań jest trochę zbyt masywna, ale sam zestaw prezentuje się całkiem nieźle, do tego pełen jest najróżniejszych smaczków, wiec dla fanów może być łakomym kaskiem.

LEGO Harry Potter Hogwarts Great Hall (75954)

LEGO Harry Potter Hogwarts Great Hall (75954)

LEGO Harry Potter Hogwarts Great Hall (75954)

LEGO Harry Potter Hogwarts Great Hall (75954)

Powerpuff Girls czyli Atomówki to nie nowość w wykonaniu TLG, figurki Bajki, Bójki i Brawurki pojawiły się w zestawach z linii Dimensions. Teraz dostaniemy tego więcej, już jako normalne zestawy! A wśród figurek brylują Princess Morbucks oraz Mojo Jojo. To jeszcze poproszę Sarę Bella!

Do zestawów Jurassic World: Fallen Kingdom mam mocno mieszane uczucia. Nie są złe, absolutnie, ale wiele elementów, jak choćby „ścianka” czy niektóre pojazdy nie prezentują się zbyt atrakcyjnie. Do tego figurki Dinozaurów: owszem, rewelacja, ale czy to bardziej właśnie figurki czy LEGO? Nie lepiej kupić takiego dinusia z jakiejś innej, nieklockowej, serii? Zazwyczaj cenowo wyjdzie znacznie taniej.

LEGO Jurassic World: Fallen Kingdom Carnotaurus Gyrosphere Escape (75929)

LEGO Jurassic World: Fallen Kingdom Stygimoloch Breakout (75927)

LEGO Jurassic World: Fallen Kingdom Indoraptor Rampage at Lockwood Estate (75930)

LEGO Juniors Raptor Rescue Truck (10757)

Coraz bardziej marudzę, ale to nie tak, że klocki LEGO przestały mi się podobać. W tamtym roku kupiłem parę zestawów i niestety, sporo było sporym rozczarowaniem. Seria City Jungle to jakiś ponury żart, a w seriach licencjonowanych coraz bardziej natarczywy jest fakt, sprzedawania zestawu za pomocą figurek, nie dbając o jakość konstrukcji. Do tego martwi mania TLG do tuszowania niedostatków zestawu za pomocą dorysowywania odpowiedniej otoczki na pudełku.

I zrozumcie moje marudzenie: właśnie naoglądałem się zdjęć figurek których wprost zatrzęsienie zaprezentowano na targach. Aż boli od tego głowa! Owszem, zdarzają się tragedie, są też cudeńka kosztujące krocie, ale też na szczęście znajdzie się od groma produktów gdzieś w środku, które za przyzwoitą cenę oferują całkiem niezłą jakość. I coraz bardziej mam ochotę nabyć taką figurkę niż kolejnego Batmana czy Iron-mana w wydaniu TLG, tym bardziej, że sama firma zatraciła gdzieś swoją tożsamość i przestała dbać o jakość swoich konstrukcji.

Wśród znajomych, nie AFOLi, ale osób interesujących się popkulturą, marka LEGO jest mocno rozpoznawalna, ale coraz częściej zamiast jakiegoś zestawu wolą kupić film na BR, komiks, czy już jak sięgają po zabawkę, to po prostu zwykłą figurkę. Sporo tych osób posiada jakiś zestaw czy nawet parę, i jak widzą takiego Hulkbustera to owszem, podoba im się. Po usłyszeniu ceny pukają się natomiast w czoło. LEGO nigdy nie było tanie, ale w tym momencie posiada poważna konkurencję, i to nie w postacie podróbek made in China, czy innych firm. Obecnie największa dla nich konkurencją są inni producenci zabawek, a na rynku  starszych wiekiem osób niestety raczej nie maja racji bytu. Tu pozostają AFOLe czyli miłośnicy samych klocków i dzieci, które wciąż są głównym targetem.

Czy to wystarczy?

Read Full Post »

W styczniu pojawiły się pierwsze zdjęcia, teraz otrzymujemy nieco więcej, na temat zestawów opartych na nadchodzącym hicie Avengers: Infinity War. Oczywiście spojlery są nieuniknione.

76101 Outrider Dropship Attack

Dla figurek. Tylko.

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Outrider Dropship Attack (76101)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Outrider Dropship Attack (76101)

76102 Thor’s Weapon Quest

Znowu zestaw, którego niedostatki są dorabiane komputerowo. Złóż kawałeczek murku, a resztę sobie dorysuj. Ciekawe, kiedy zaczną do TLG spływać pretensje od rodziców rozczarowanych dzieciaków, że w pudełku jednak jest o wiele mniej, niż obiecuje grafika.

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Corvus Glaive Thresher Attack (76103)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Corvus Glaive Thresher Attack (76103)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Corvus Glaive Thresher Attack (76103)

76103 Corvus Glaive Thresher Attack

Jak ktoś zbierał zestawy ze Strażników, całkiem fajne uzupełnienie. Latadełko, choć specyficzne, nie odstrasza.

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thor's Weapon Quest (76102)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thor's Weapon Quest (76102)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thor's Weapon Quest (76102)

76104 The Hulkbuster Smash-Up

Minifig pack, czyli parę minifigurek i Hulkbuster! Jak ktoś nie ma poprzedniego, jak najbardziej warto się skusić, jak ktoś ma, już niekoniecznie.

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War The Hulkbuster Smash-Up (76104)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War The Hulkbuster Smash-Up (76104)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War The Hulkbuster Smash-Up (76104)

76107 Thanos: Ultimate Battle

Thanos i rękawica to gwiazdy tego zestawu, Milano całkiem fajny, ale to już trzecia jego wersja. Co za dużo… Ale jak ktoś wcześniejszych nie ma…

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thanos: Ultimate Battle (76107)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thanos: Ultimate Battle (76107)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thanos: Ultimate Battle (76107)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Thanos: Ultimate Battle (76107)

76108 Sanctum Sanctorum Showdown

Gwiazda tego zestawienia, która na ujęciach od tyłu wcale nie prezentuje się zbyt zachwycająco. A po bliższym przyjrzeniu się, ewidentnie czegoś tu brakuje i ewidentnie zabrakło smaku w wykończeniu. Naprawdę, liczyłem na o wiele więcej. Ale i tak tragedii nie ma, a poziom bawialności zapowiada się na przyzwoity. Natomiast znowu na pudełku mamy dorysowywanie elementów, które sprawia, że wydaje się, jakby w pudełku mielibyśmy znaleźć o wiele więcej niż jest. A szkoda, bo niesmak zostaje, a sam zestaw nie potrzebuje takiego taniego chwytu, spokojnie sam się broni. I mimo to, że zdjęcie z tyłu pudełka nie zachęca. Ktoś ostatnio w TLG idzie nie tą droga co trzeba.

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Sanctum Sanctorum Showdown (76108)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Sanctum Sanctorum Showdown (76108)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Sanctum Sanctorum Showdown (76108)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Sanctum Sanctorum Showdown (76108)

LEGO Marvel Super Heroes Avengers: Infinity War Sanctum Sanctorum Showdown (76108)

Read Full Post »

Czytelnicy komiksów w Polsce są mocno rozpieszczani, i nic nie wskazuje, by wydawcy mieli zwolnic tempo. Obecnie otrzymujemy wprost zatrzęsienie komiksów i to najróżniejszych. Szczególnie mocno stoją Superbohaterowie, choć w tym przypadku, mimo że sam bardzo lubię, da się odczuć nieco zmęczenie tematem i z coraz większa uwaga należy wybierać wartościowe tytuły. Ale na szczęście pozostałe gatunki także wyraźnie zaznaczają swój udział w rynku. W dzisiejszej notce wybór paru tytułów, które szczególnie mnie zainteresowały. Oczywiście zapewne pominąłem jakieś perełki – jak coś szczególnie polecacie, koniecznie dajcie znać! Zresztą dzięki Waszym polecankom zainteresowałem się bardziej oferta choćby Non Stop Comics. Przypominam też, że zdjęcia poszczególnych zdobyczy (a także wiele więcej) na bieżąco wrzucam na Instagrama (dzięki za wszystkie polubienia i śledzenia!)

Zaczynamy od naszego poletka, czyli wariacje na temat prac dwóch geniuszy polskiego komiksu.

2018-01_Wroblewski Baranowski

Jerzy Wróblewski i aż dwa wspominkowe albumy, oba wydał oczywiście Ongrys. Czterej pancerni i pies wchodzi w ramy serii Z archiwum Jerzego Wróblewskiego, i jest niejako albumem specjalnym, o czym świadczy może nieco zbędna twarda oprawa. Komiks pierwotnie ukazywał się w latach 1968-1969 (w postaci rysunki + tekst, w niniejszym wydaniu tekst przeredagowano i umieszczono w dymkach). Lektura to leciwa, i niestety, nieco ciężkostrawna.

2018-01_Wroblewski1

Album Binio Bill: Rio Klawo zbiera trzy historyjki z polskim Luckiem: Rio Klawo, Na szlaku bezprawia, kontra trojaczki Benneta. Ja bardzo lubię Binia, pamiętam go doskonale jeszcze ze Świata Młodych, choć to historyjki przeokropnie naiwne. Pierwsza z nich, Rio Klawo, wypada bardzo słabo i ciężko się ją pochłania. Ale dalej jest o wiele lepiej, na szlaku czyta się bardzo przyjemnie, choć niestety zbyt szybo się kończy, a trojaczki to już w ogóle rewelacja. Choć oczywiście razi nawiązanie do braci Daltonów, no ale cóż…

2018-01_Wroblewski2

To rozśmiesza, to porusza, czar komiksów Tadeusza! to swoisty hołd złożony Tadeuszowi Baranowskiemu i jego opowieściom. Hołd stworzony przez jednego autora, więc nie jest to zbiorek luźnych grafik i krótkich form, które zazwyczaj wypadają dość słabo, a dłuższa opowieść w której pojawia się cała plejada postaci doskonale nam znanych z kart niesamowitych albumów Baranowskiego. Autor hołdu bawi się konwencją i słowem i mimo, że do mistrza sporo mu brakuje, to czyta i ogląda się to doskonale. Pozostaje tylko żałować, że takie to krótkie. Wydanie także Ongrysa.

2018-01_W Baranowski

Sędzia Dredd: Tytan (Studio Lain) bo Dredda bardzo lubię, Urban wyjątkowo przypadł mi do gustu, świetna szata graficzna idzie w parze z niezłym scenariuszem. To już 4 album: Nieruchome śledztwo (Taurus Media). Smerf Dzikus (Egmont) to album stworzony przez następców Peyo, a niestety następcy zazwyczaj nie dorównują mistrzowi, jednak Dzikus to całkiem niezła i przyjemna lektura, z paroma niezłymi pomysłami.

2018-01_Sedzia Dredd Urban Smerfy

2018-01_Sedzia Dredd

Wspomniany we wstępie Non Stop Comics, czyli kontynuacja Paper Girls, oraz dwa tytuły które mocno polecaliście: Head Lopper & Wyspa albo Plaga Bestii i The Black Monday Murders 1: Chwała mamonie. Każdy z tych trzech albumów prezentuje zupełnie inna szatę graficzną, we wszystkich jest ona niezwykle intrygująca i zachęca do lektury. Jak przeczytam, pewnie się podzielę wrażeniami.

2018-01_Non Stop Comics

Na Marvel Now coraz bardziej kręcę nosem i takie serie jak Avengers są pierwsze do rezygnacji z listy zakupowej. Póki co, czekam na Axis, co będzie dalej, zobaczymy. Natomiast mocno polecam, i to nie tylko fanom Supertrykociarzy, perełkę w postaci Moon Knighta spod pióra Warrena Ellisa. Doskonała rzecz! A jak chcecie coś lżejszego, to pajączek gwarantuje całkiem przyjemna lekturę.

2018-01_Marvel Nov Moon Knight Spider-man Avengers 1

2018-01_Marvel Nov Moon Knight Spider-man Avengers 2

Wolverine by Jason Aaron ląduje póki co na kupce wstydu. Za to Spider-Man i Czarna Kotka Zło, które ludzie czynią to tytuł który połyka się na raz i potrafi zaskoczyć. Nie sugerujcie się okładką ani początkiem: niby prosta i lekka historyjka nagle odkrywa drugie dno i zaczyna poruszać niełatwe tematy. Lektura warta polecenia. Scenariusz spod pióra Kevina Smitha. Czarny Młot to zaskoczenie i to pozytywne, oby drugi tom utrzymał poziom pierwszego.

2018-01_Wolverine Spider-man Czarny Mlot

Był Marvel, czas na DC, czyli Rebirth – Odrodzenie. Supek jest fajny, Zielony zdobywa moje serce, Gacek w odrodzeniu wypada słabiej, ale to Gacek. Ogólnie, lekko i przyjemnie, choć nie znaczy, że banalnie! Dobra lektura.

2018-01_DC Odrodzenie DC Rebirth

Kolekcje. Ze superbohaterskich obecnie kupuję tylko wybrane numery. Co się pojawi bardziej czy ciekawego, czy intrygującego.

2018-01_Kolekcje 1

Silvestri rysuje Hulka!

2018-01_Kolekcje 2

Star Wars Kolekcja to obecnie straszne ramotki, czyli historie sprzed lat, które dla osoby znającej filmy i nowsze pozycje, potrafią być doskonałą zabawą. Choć oczywiście należy podchodzić do nich z odpowiednią rezerwą! Właśnie ukazał się trzeci tom, też się jeszcze skusiłem. Wytrzymam jeszcze może numer lub dwa.

2018-01_Kolekcje Star Wars 1

2018-01_Kolekcje Star Wars 2

Kolekcja Conana to dla mnie wydarzenie i lektura obowiązkowa! Świetne opowieści, do tego zaprezentowane w doskonałym wydaniu. Nic tylko pochłaniać!

2018-01_Kolekcje Conan 1

2018-01_Kolekcje Conan 2

A Wy co obecnie czytacie?

Read Full Post »