Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Czerwiec 2013

Muszę przyznać, grafik się tutaj postarał. Pudełko zawierające zwycięski model konkursu „You Design It – We Make It!” wygląda wprost przepięknie!

Więcej na oficjalnym blogu LEGO Technic: o pudełku i o samym modelu.

Read Full Post »

Polybagów nigdy dość, wśród lepszych i gorszych można znaleźć także prawdziwe perełki. Ot, choćby jak ten zestawik: figurka Kraanga oraz cztery micro-żółwie! Świetny pomysł!
Niestety, zestawik póki co pojawił się tylko na e-bayu i na razie nie wiadomo, gdzie i w jaki sposób będzie można go zdobyć za nieco bardziej „ludzką” cenę.

Za: BrickSet

Read Full Post »

LEGO CUUSOO to dla mnie porażka, program który już w swoich założeniach namieszał straszliwie, a poszczególne modele które po wielu znojach wreszcie trafiają do produkcji, raczej nie są warte wydania na nie pieniędzy. Oczywiście zawsze są wyjątki, fani Minecrafta pewnie skusili się na zestaw 21102 (134,99 zł na LEGO S@H, nie przepłacajcie przypadkiem u cwaniaków na AlleDrogo!), a fani kina nowej przygody pewnie zacierają ręce na nadchodzący model DeLoreana. Przyznam się, jestem fanem Powrotów do przyszłości i z prawdziwą przyjemnością dorwę ten zestaw (ostatnio zaniedbałem recenzje, tego czegoś obiecuję że będzie!).

Premiera już 18 Lipca!

DeLorean Store Cal

Read Full Post »

Read Full Post »

Friends Collectables Series 3

Seria pierwsza „kolekcjonerskich” zwierzaczków była sporym zaskoczeniem i całkiem niezła okazją do zaopatrzenia się w ślicznego zwierzaczka oraz garść przesłodkich klocuszków (ach!). Seria druga raczej powtórzyła sukces pierwszej, choć tutaj prym wiódł rewelacyjny jeżyk, który dodatkowo  wśród klocków posiadał liście w nowym kolorze i legendarne widły.

Seria trzecia zaskakuje. Zmutowana sarenka, ptaszek który w żadnym stopniu nie przypomina papugi i szczeniaczek. Oki, szczeniaczek jest w porządku (choć ten nadruk na mordce taki zbyt wyraźny…). Papuga? Jeżeli nie traktujemy tego czegoś jak papugi, to może być. Ja jestem zawiedziony, miałem nadzieje, że będzie prawdziwa papuga, którą będzie można dołożyć do Piratów.

A co do sarny, to sarną to to coś na pewno nie jest. Głowa miśka z głupią mina jak u lwów z Chimy, przyczepiona do stelażu, którego nawet pudel by nie zaakceptował. A do tego kokardka na tyłku!

Ale jest grzybek!

41023 Fawn’s Forest

41024 Parrot’s Perch

41025 Puppy’s Playhouse

Read Full Post »

Nowy Architecture! Jak powiem, że mi się nie podoba, to znowu wyjdę na marudę? A poważnie, to coś nie jest całkiem złe, ciekawie zrobione okna, parę naprawdę pomysłowo wykorzystanych elementów, jednak nie idzie nic poradzić, absolutnie (mnie) nie zachwyca. W sumie nawet mi to na rękę, z serii Architecture zrezygnowałem jakiś czas temu, i gdyby teraz ukazało się coś niezłego, miałbym mały zgryz… A tak, zdjęcia obejrzeć można i wystarczy.

Read Full Post »

Czekacie na ten zestaw? Na S@H już jest dostępny, choć póki co, tylko dla posiadaczy konta VIP. Polska cena wynosi 949,99 zł, a gdyby ktoś się wahał, może rzucić okiem na bodajże pierwszą recenzję tego niezwykłego zestawu.

Read Full Post »

No i co zrobić, znowu będę marudził. Coś dużo tego ostatnio.

Wielką Kolekcję Komiksów Marvela wszyscy znamy i kochamy, a przynajmniej znać trzeba, bo w dobrej cenie dostajemy co dwa tygodnie całkiem przyzwoite czytadła. Ba! momentami wręcz te czytadła można traktować jako wręcz wybitne, zależy od pozycji…

Wczoraj w Kolekcji ukazał się Punisher! Lubię tego (anty)bohatera, a historia „Witaj ponownie, Frank” przypadła mi do gustu. W sumie za opowieść odpowiada Garth Ennis, a rysunkami zajął się Steve Dillon, a tu chyba najlepszą rekomendacją będzie Kaznodzieja. Minusy? Historia nie dla każdego, rysunki Dillona trzeba lubić, w wydaniu Hachette otrzymamy całość w dwóch częściach, a druga ukaże się nie wiadomo kiedy. Tzn ukaże się nakładem Hachette, bo już dobre parę lat temu mogliśmy ją przeczytać dzięki wydawnictwu Mandragora

A co w kolejnych tomach kolekcji?

Numer 18 to kolejne wznowienie, czyli „Iron Man: Pięć Koszmarów” (The Five Nightmares), album ukazał się już w polsce w 2010 roku dzięki wydawnictwu Mucha. Historia niby fajna, zbierająca pozytywne oceny, nawet zdobyła nagrodę Eisnera, ale mi niezbyt przypadła do gustu. Przeczytać można, ale nie trzeba.

Numer 19 to premiera, czyli „Kapitan Ameryka: Nowy Porządek„. Nie znam, chętnie poznam, choć za Kapitanem jakoś bardzo nie przepadam, a w internetach są skrajne opinie na temat tej historyjki…

Numer 20 to perełka, czyli „Daredevil: Odrodzony„. Miller za kierownicą, więc chyba jest na co czekać.

Gdzie się da, dodam okładki jak przeskanuję, a tymczasem możecie obejrzeć i poczytać więcej np.: u Geeka.

Read Full Post »

The Lego Movie” w trailerze i plakaciku. Ostatnio zarzucono mi, że zbyt nadmiernie marudzę, więc teraz nie będę wypominał, że niniejszy trailer mnie srogo zawiódł, że nie podobają mi się nadmiernie sztuczne odblaski na główkach, a sama jakość animacji nie przebija choćby ostatnio wydanego „LEGO Batman The Movie„. Nie będę, możecie ocenić sami:

Trailerek:

Plakacik:

The LEGO Movie

IMDb, FilmWeb

Read Full Post »

Parę dni temu do skrzynek pocztowych każdego zarejestrowanego AFOLa (a dla kogo niby głównie ten magazyn jest przeznaczony?) powinien dotrzeć najnowszy, trzeci w tym roku numer LEGO CLUB Magazyn.

Club Magazine PL 2013-03a

A w nim? Sama sieczka. Autentycznie, trudno zaleźć tu cokolwiek naprawdę ciekawego. Magazyn to wypełniony po brzegi katalog z reklamami, do tego chyba po raz pierwszy spotykam się z faktem, że w numerze nie ma ani jednego komiksu! No dobrze, na trzeciej stronie są trzy kadry z przygodami Maksa. I tyle! Komuś się zapomniało?

Na resztę magazynu składa się:
Reklama Mr. Golda
Reklama gry Chima Wyprawa Lavala (konsole przenośne)
Reklama zestawów Chima, głównie świątyni Lwów
Reklama motocykla Techic
Reklama statku z The Lord of the Rings
miłe dodatki to zagadki nawiązujące do serii City czy The Lone Ranger, ale niestety niewiele tego. Najlepiej w tym gronie wypada Hero Factory i krótki opis o… mózgach.

Club Magazine PL 2013-03b

Ale jest jedna wisienka na torcie. Historia minifigów! Dostępna już co prawda w formie elektronicznej (więcej o tym tutaj), ale druk to jednak druk. Można by sobie powiesić, gdyby ktoś pomyślał i przesunął to o jedną stronę wcześniej, wtedy takie zestawienie można by wyciągnąć bez problemu z magazynu, a tak trzeba ciąć i kleić. Jednak i tak nie warto, raz, że to syfsko prezentująca się reklama minifigurek, a główne miejsce zajmuje znienawidzony Mr. Gold, dwa, że jest tu błąd. Błąd, co ciekawe zauważony już dawno przez AFOLi (notka na BrickSecie), a mimo to powtórzony w wersji polskiej. Błąd który nawet nie pasuje do towarzyszącego obrazka, błąd który jest tak głupi, że aż dziwne że przeszedł!

Club Magazine PL 2013-03c

Ale jest jeden plus. Magazyn jest za darmo. I w sumie dobrze, bo nawet złotówki nie jest wart…

Read Full Post »

Filmik znaleziony na kanale „LEGO„, czyli jak zwykle reklamówka, jednak tym razem otrzymujemy skompensowaną historię serii LEGO MINDSTORMS. Filmik to połączenie historycznych reklamówek z graficznymi i tekstowymi komunikatami, głównie na temat co i kiedy powstało. Wszystko to zaprawiono całkiem niezłym podkładem muzycznym.

Warto obejrzeć!

Read Full Post »

LEGO CUUSOO, program który w założeniu miał być możliwością powstania niezwykłych modeli, koniec końców, okazał się jedną wielką szopką. Ale to nic, program niby działa nadal, i nawet zapadają jakieś decyzje.

Kolejnym modelem będzie: Mars Science Laboratory Curiosity Rover, ładne, śliczne i wygląda jak przeciętny, bardzo przeciętny MOC… Ale zobaczymy co z tego TLG wymodzi…

Ja tam się cieszę, z serii CUUSOO mam tylko pierwszy model, na resztę szkoda mi było kasy. Być może skusze się na pewien pojazd z przeszłości-przyszłości, a Curiosity z czystym sumieniem sobie odpuszczę…

Więcej: Congratulations to the LEGO® CUUSOO Fall Review Qualifiers

Read Full Post »

TLG właśnie ujawniło kolejny zestaw z listy, poniżej parę zdjęć (z kanału BrickSeta) oraz filmik czyli „Designer Interview„.

10234_front_01

10234_box1_na

10234_back_04

Piękne, nieprawdaż?

Dla przypomnienia, jest to już czwarty model wchodzący w skład, powiedzmy, specyficznej miniserii. Wcześniej mogliśmy złożyć:

10181 Eiffel Tower (3428 części)
10189 Taj Mahal (5922 części!)
10214 Tower Bridge (4287 części)

Zestaw 10234 Sydney Opera House zawiera 2989 części (czyli jest dość mały!) a jego cena przekracza 300 dolców.

Dwa pierwsze z tej listy miałem przyjemność składać, gdzieś tam na LP są ich recenzje. Ogólnie, modele takie naprawdę robią duże wrażenie, ale chyba tylko dla postronnego oglądacza. Do tego ich składanie jest nudne jak flaki z olejem. Idealnie nadają się jako „modny” wystrój np biura, a dla AFOLi chyba mogą być łakomym kąskiem tylko wtedy, gdy weźmie się pod uwagę elementy z których się składają.

Ja podziękuję, do mnie to nie trafia, z niecierpliwością czekam na zapowiedź 10235 Winter Village Market.

A Wam jak Opera się spodobała?

Read Full Post »

Etap czwarty, czyli nasz organizator, Nexus, ma naprawdę ciekawe i oryginalne pomysły:

Etap IV „KISS czyli Keep It Simple Stupid.”

Zadanie: zbuduj dowolna prace wykorzystując jak najmniejsza ilość rożnych elementów.

Ograniczenia: praca musi się składać z min. 50 klocków, niedopuszczalne są mozaiki.

Dłuższe wyjaśnienie: w tym etapie idealna praca to na przykład wieża z 50 brickow 2 x 2. Tyle, ze byłaby to wyjątkowo nudna praca. Chodzi o to żeby całość powstała z jak najmniejszej ilości ROŻNYCH elementów.

Definicje: do określenia elementów wykorzystujemy kwalifikacje BrickLinkowa. Przy czym Kolor NIE MA ZNACZENIA. Np. 10 kafelkow (tile) 1 x 2 w dziesięciu rożnych kolorach to jeden element. Ale już na przykład ten sam kafelek z nadrukiem to inny element bo to jest tile decorated.

Wymagania: w prezentacji pracy należy przedstawić listę wykorzystanych elementów.

Premia: praca wykonana z najmniejszej ilości elementów otrzyma +1 punkt.

Brzmi nieco pokrętnie? Jak coś takiego ugryźć? Okazuje się, że osoby startujące w konkursie poradziły sobie wprost śpiewająco, a same powstałe konstrukcje są nad wyraz oryginalne i pomysłowe!

Zgłoszone prace:

(więcej…)

Read Full Post »

Super Heroes (Marvel Universe)
30167 Iron Man vs. Fighting Drone

30167 Iron Man vs Fighting Drone 30167 oryginal picture

Seria: Super Heroes (Marvel Universe)
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 17
Figurki: 1: Iron Man
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 17 x 17 cm
Cena: 9.99 zł wraz z magazynem Kaczor Donald 12/2013 (2013.06.05)

BrickSet, BrickLink

Dwutygodnik „Kaczor Donald” z każdym numerem, oprócz naprawdę wysokich lotów komiksów, dostarcza dzieciakom chińskie badziewie, czyli popularne dodatki-zabawki. Niestety, takie prawa rynku, że czasopismo bez podobnego dodatku nie ma szans obronić się wśród zalewu produktów konkurencji (wyposażonych oczywiście także w chińskie pierdoły). Nieważne, że dodatki te to syf prawdziwy, jednorazówki, i badziew totalny, gdy coś takiego po prostu się sprzedaje (przykre prawda?).

Od czasu do czasu jednak dodatek do takiego magazynu może okazać się nagle czymś ciekawym, ot choćby tak, jak ma się sprawa z aktualnym numerem wspomnianego „Kaczora”. Klocki LEGO jako dodatek są niezwykle smakowitym kąskiem, zarówno dla dzieciarni, jak i kolekcjonerów, wszak za relatywnie przyzwoitą kwotę możemy otrzymać całkiem zgrabny zestawik. A przecież TLG od lat znana jest z wysokiej jakości swoich produktów, więc tym bardziej jest na co się skusić.

A figę. W magazynie musi być chiński syf, i najwidoczniej od tej reguły nie ma odstępstwa, nawet wtedy, gdy ten chiński syf jest sygnowany tak rozpoznawalną i utytułowaną marką jak „LEGO”.

Opakowanie w formie polybaga, czyli klocki zapakowane w cienki, foliowy woreczek. Ładny nadruk, odpowiednie loga, przedział wiekowy, numer zestawu, ot, standard. Z tyłu ostrzeżenia oraz informacja, gdzie poszczególne składowe zostały wyprodukowane. Wśród wymienionych paru krajów, nie brakuje niestety Chin…

30167 Iron Man vs Fighting Drone box

Na zawartość opakowania składa się instrukcja i garstka klocków. Jeden (a właściwie dwa) elementy spakowano w dodatkowy woreczek.

30167 Iron Man vs Fighting Drone parts

Z elementów możemy zbudować drona, czyli małe, proste, ale całkiem udane latadełko, które nawet posiada pewien aspekt bawialności w postaci funkcji strzelania. Absolutnie nie ma się do czego przyczepić.

30167 Iron Man vs Fighting Drone drone1

30167 Iron Man vs Fighting Drone drone2

Niespodzianką jest ludzik. Postać Iron Mana, oczywiście licencyjna, czyli oparta na komiksach i filmach (bardziej filmach) jest wg mnie po prostu brzydka. A dokładnie chodzi mi o ogromny hełm, nie mam pojęcia kto wpadł na pomysł (w TLG) wyprodukowania tego elementu w tak pokracznej formie. Ale w sumie to moje zdanie, komuś innemu może się podobać, w końcu to kwestia kwestia gustu.

Oczywiście figurka nie składa się z samego nakrycia głowy, oprócz niego mamy jeszcze zadrukowane nóżki, tors, także zadrukowany i to z dwóch stron, oraz główkę, też z podwójnym nadrukiem. Czyli otrzymujemy coś naprawdę atrakcyjnego!

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit01

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit02

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit03

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit04

Przynajmniej w teorii. Oto co dzisiaj natrafiłem, a dodam, że zakupiłem dwa egzemplarze, niestety, obydwa posiadały takie same przywary…

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit05

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit06

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit05b

Komuś się pędzelek omsknął? Przecież to nie jest ręcznie malowane! Rozumiem jeszcze gdyby to był odosobniony przypadek, ale taki sam babol w dwóch egzemplarzach? A najlepsze, że nie tylko ja na coś takiego trafiłem! W internecie, na forach, można już poczytać opinie wielu, naprawdę wielu osób, które trafiły na takie samo badziewie jak ja (choć należy podkreślić, że zdarzają się też egzemplarze bez takich przywar)!

Ale to nie koniec! Zobaczcie jak prezentuje się nadruk na nóżkach, poniżej porównanie mojego zdjęcia z oficjalną fotką LEGO.

30167 Iron Man vs Fighting Drone iron-shit07

Nieźle prawda? Nie mam pojęcia, czy figurki Iron Manów z regularnych zestawów są takiej samej tragicznej jakości, raczej nie, gdyż już dawno byłoby przecież o takim fakcie głośnio. Najprawdopodobniej jest to po prostu wpadka jakiejś kontroli jakości, czy co tam LEGO w chinach ma, szkoda jedynie, że aż na taką skalę. Na szczęście TLG przyjmuje reklamacje, a ja swój egzemplarze oczywiście mam zamiar zgłosić, jedyne czego się obawiam, że jeżeli tych bubli było więcej, a i przez to samych reklamacji się namnoży, to niestety kolejnego podobnego dodatku w polskiej prasie szybko się nie doczekamy…

Co nie zmienia faktu, że prywatnie zaczyna mnie naprawdę irytować jakość produktów sygnowanych czerwonym logo. Kiedyś tylko najlepsze było wystarczająco dobre, a teraz? Wystarczy chiński syf i najwyżej rozpatrzy się parę reklamacji? A konsument?

I tak kupi… Tak jak te gazetki z dodatkami. Magazyn Kaczor Donald akurat broni się jak najbardziej sam, tu naprawdę jest co poczytać, ale wystarczy sięgnąć po dziadostwa pokroju Cartoon Network Magazine, których zawartość jest tragiczna. Ale mają dodatki, więc się sprzedają…

Read Full Post »

Older Posts »