Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘2013’

Serdecznie zapraszam do kolejnej zaległej recenzji, w sumie kleconej dłuuugi czas po tym jak zestaw obfociłem, a same klocki już dawno rozłożyłem. Ale w sumie co się odwlecze i takie tam. Zresztą recenzji tego zestawu za żadne skarby nie mogłem sobie odpuścić. Raz, że chce zamknąć serię Lone Ranger, tj zrecenzować każdy (przynajmniej regularny) zestaw. Dwa, że ten zestaw zaprojektował nasz Adam i wyszło mu to… ciekawie. Zresztą, kto nie miał się okazji pobawić kopalnią, a chciałby dowiedzieć się czy warto – zapraszam do lektury. Aha, recenzja możliwie jak najbardziej zwięzła – bez zbędnego przynudzania i lania wody!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 000bThe Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 000a

The Lone Ranger
79110 Silver Mine Shootout

Seria: The Lone Ranger
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 644
Figurki: 5: The Lone Ranger, Tonto, Chief Big Bear, Butch Cavendish, Skinny Kyle
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 35.5 x 38 x 9.5 cm
Cena: $69.99, £69.99, 79.99 €, 369.98 zł

BrickSet, BrickLink

The Lone Ranger: 79110 Silver Mine Shootout
– pudełko –

Prawie kwadratowe, z dobrze znanymi żółtymi motywami, logotypami i niezbyt piękną mordą Lone Rangera. Grafika zestawu nieźle wykadrowana, tło odpowiednio dodane, efekty photoshopowe dosadnie ukazują, że oj dzieje się tu, dzieje!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box01Z tyłu pudełka rzut okiem na tył konstrukcji. Strasznie mi się coś takie podoba – oglądając w sklepie pudełko z przodu mamy zdjęcie zestawu z przodu, a z tyłu pudełka fotkę zestawu z tyłu. Proste i jakże naturalne. Dodatkowo na pudełku umieszczono pola ukazujące wybraną funkcjonalność zestawu – jest tego trochę. The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box02

Na jednej z bocznych ścianek nie mogło zabraknąć elementu w skali 1:1 – jako że pudełko jest dość grube, zmieściły się tutaj wszystkie figurki w pełnej okazałości.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box03

W środku standard, czyli instrukcja, a właściwie dwie, zapakowane (to już niestety obecnie nie standard) wraz z naklejkami i „folijką” w woreczek, dodatkowo całość usztywniona kartonikiem.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box04
Klocki popakowane w szereg woreczków, oprócz jednego, wszystkie ponumerowane by ułatwić nam budowę.

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box05The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box06

The Lone Ranger: 79110 Silver Mine Shootout
– instrukcja –

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout box07Na instrukcję składają się dwie książeczki. O zawartości nie ma co się porozpisywać, natomiast całkiem ciekawie wygląda sama konstrukcja i poszczególne jej etapy budowania – mnogość detali i nieregularność powoduje, że akurat w tym przypadku rozwleczenie budowy całkiem się przydaje!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout ins01

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout ins02

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout ins03

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout ins04

W zestawie otrzymujemy maciupki arkusz z naklejkami, w tym ze sloganem „Keep Out!” – szkoda że to naklejka, a nie nadruk jak w pewnej wcześniejszej słynnej kopalni, czyli zestawie 6761 Bandit’s Secret Hide-Out. Dodatkowo znajdziemy tutaj kawałek folii imitujący wodospad. Poniżej skany w wysokiej rozdzielczości.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout ins05

 

 

The Lone Ranger: 79110 Silver Mine Shootout
– elementy –

Warto zatrzymać się przy co ciekawszych elementach, gdyż zestaw dostarcza parę perełek. Ot choćby oryginalna czaszka:

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 01

czy wprost zatrzęsienie akcesoriów, w tym srebrne sztabki i kryształy:

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 05

Nie zabrakło też srebrnych groszków:

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 03

W zestawie otrzymujemy zarówno ogromne elementy o wyrazistych kolorach:

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 06

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 07The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 08

jak i maciupkie i przezroczyste:

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 02

 

The Lone Ranger: 79110 Silver Mine Shootout
– ludziki –

 

W sumie pięć ludzików i mimo, że ponownie spotykamy tu głównych bohaterów filmu, to tym razem każda figurka może być określona jako oryginalna!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout figs01

Nasi bohaterowie po prostu w tym zestawie zostali delikatnie zmodyfikowani i otrzymali wyjątkowe zarówno torsy i nóżki jak i buźki! Elementy te są unikatowe dla niniejszego zestawu, i dzięki nim figurki naprawdę sprawiają doskonałe wrażenie, do tego wśród zalewu klonów wreszcie coś nowego! Na poniższych zdjęciach dla porównania główne postacie z pozostałych zestawów i z niniejszego – te umieściłem po prawej stronie, łatwo je rozpoznać po przybrudzonych wdziankach.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout figs02

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout figs03

Pozostałe figurki także potrafią zachwycić, i to zarówno nadrukami na torsach, wyrazami buziek, czy nakryciami głowy. Warto zauważyć, że kowboje dostarczają zarówno nienagnany garnitur, jak i nieco znoszone ubranie. Jak ulał do własnych MOCy!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout figs04

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout figs05

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout figs06

Aha, odpuściłem sobie identyfikowanie poszczególnych figurek ich imionami. Film był tragiczny, więc nie ma co pamiętać kto był kim, liczy się efekt i uniwersalność.

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 04

The Lone Ranger: 79110 Silver Mine Shootout
– zestaw –

Przystępujemy do budowy, zaczynamy oczywiście od podstawy:

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 10

 

Powstają elementy które w większy bądź mniejszy sposób będą wpływać na poziom bawialności:

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 11

Skoro kopalnia, to nie mogło zabraknąć wózka,

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 12

 

czy wagi szalkowej. Wykorzystanie patelni na najwyższym poziomie!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 13

 

Zabawa w wyciąganie balii zawsze w cenie.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 14

Konstrukcja powoli rośnie. Trochę tu chaosu, ale dzięki temu też, budowa przebiega bardzo przyjemnie. Co krok to jakieś ciekawe rozwiązanie techniczne.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 15

Kolejne części układanki:

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 16

I otrzymujemy efekt końcowy. Naprawdę sporych rozmiarów! A czego tu nie ma! Na pierwszy rzut oka nawet trudno ogarnąć wszystkie szczegóły. Co w sumie można potraktować zarówno z minus jak i plus. Malkontentów będzie męczył chaos. Ciekawscy zaczną przesuwać, wciskać, kręcić. A jest tu czym się bawić!

 

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 17

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 18

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 19

 

Ot mamy zapadnię, a dodatkowo głaz może polecieć na daszek i to zresztą dzięki tej zapadni! Nikt wszak nie zakazał, by działa ona na różnoraki sposób!

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 20

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 21

 

Dynamit można wsadzić we wąską szczelinę, następnie z boku nacisnąć i bum! Skała wylatuje w powietrze! Naprawdę, to coś to wprost rewelacyjny patent!

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 22

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 23

Nieco nadkruszona skała? To znowu dynamit w rękę i bum, kolejna skała staje się przeszłością (tj wypada, to klocki, nic tu nie ginie, no chyba że mamy krwiożerczy dywan).

 

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 24

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 25

Tajemnica odpalenia dynamitu tkwi w… beczce. Odpowiedni obrót i efekt cieszy oko! Niedaleko beczki jako bonus wyrzutnia. Tak by nudno nie było.

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 26

A jeszcze mamy zjeżdżalnie (z blokadą, więc uwaga!), „wypychanie” wózka, ukryte przejście pod wodospadem… No i czaszka może wystrzelić! Co za makabryczny pomysł!

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 27

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 28

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 29

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 30

The Lone Ranger 79110 Silver Mine Shootout 31

Oj, jest czym się bawić!

The Lone Ranger: 79110 Silver Mine Shootout
– podsumowanie –

Określając zestaw plusami i minusami:

+ wreszcie główni bohaterowie w innej postaci
+ bardzo fajne figurki
+ zatrzęsienie akcesoriów
+ czaszka
+ nawet sporo srebra, choć jak na kopalnię, to mogło być go ciut więcej
+ rewelacyjna zabawa z dynamitem!
+ ogromne pokłady bawialności!
+ bardzo ciekawa konstrukcja, budowa to prawdziwa przyjemność
+ wiele smaczków i szczegółów
+ zwarta, całkiem spora rozmiarowo konstrukcja
+ nawiazanie do klasyki (Adam bardzo lubi starą kopalnię)
+ ładna kolorystyka
+ sporo przydatnych elementów

– zbyt realistyczne i drobne rewolwery (to uwaga ogólnie do całej serii)
– foliowy wodospad jest strasznie kiczowaty, ale spełnia swoją rolę
– zestaw na pudełku nie prezentuje się zbyt zachęcająco, nie ukazano pełnego jego potencjału
– popierniczona cena

Tak moi drodzy, odnoszę wrażenie, że zestaw ten niestety został bardzo niedoceniony, a potencjał który w sobie skrywa w pełni ukazuje tylko tym, którzy zdecydują się na bliższe z nim zapoznanie. Czemu niestety przeszkadzają dwie bardzo poważne rzeczy: na pudełku NIE WIDAĆ w pełni jak wspaniały to jest zestaw, a cena niestety jest z kosmosu. To znaczy wiadomo, licencja, liczba elementów, ludziki swój udział w kosztach mają, ale zlitujcie się, prawie 4 stówki? Obecnie seria jest pieśnią przeszłości, film okazał się syfem i sztuczną nieudaną próbą zrobienia hitu na siłę, na szczęście zestawy na nim oparte w większości okazy się naprawdę udane. Do tego idealnie sprawdzają się jako samoistne produkty, i zupełnie nie potrzebują licencyjnej otoczki.  Zresztą obawiam się, że porażka z filmem wpłynęła na sprzedaż i swoiste „zniechęcenie” się zestawami, zgodnie z zasadą, że skoro źródło było złe, więc produkt oparty na nim również dobry być nie może. A jak widać niesłusznie. Kopalnia to obok dyliżansu i pociągu trójka zestawów Westernowych, które naprawdę z czystym sumieniem gorąco polecam!

PS. Bardzo przepraszam, jeżeli recenzja się trochę rozjeżdża, na flickrze znowu kombinują, i pododawali do zdjęć scrypty, a tych znowu WordPress bardzo nie lubi. Ech, przydałby się jakiś sensowny i pewny hosting zdjęć…

Read Full Post »

The Lone Ranger
79109 Colby City Showdown

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 00 79109 B

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 00 79109 A

Seria: The Lone Ranger
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 587
Figurki: 5: The Lone Ranger, Tonto, Texas Ranger Dan Reid, Ray, Frank
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 38 x 26 x 7 cm
Cena: $49.99, £39.99, 59.99 €, 269.98 zł

BrickSet, BrickLink

Filmy z cyklu Piraci z Karaibów odniosły spektakularny sukces, jednocześnie przełamując złą passę kina pirackiego. Disney postanowił zaryzykować w podobny sposób z innym gatunkiem, który także od lat pozostawał niejako w niełasce na ekranach kin. Zapowiadany na wielki hit The Lone Ranger miał być dla Westernu dokładnie tym, czym Piraci z Karaibów dla kina pirackiego.

Nie udało się. Film okazała się ogromną klapą. Ani krytycy, ani widzowie nie pozostawili na nim suchej nitki…

TLG jadąc na popularności swoich licencyjnych serii sięgnęło po wydawałoby się wielkiego pewniaka. Ale co się dziwić, zapowiadało się tak dobrze, do tego temat atrakcyjny wizualnie, i poniekąd już sprawdzony w formule klocków, więc najwidoczniej trudno było się oprzeć. Zresztą, kto mógł przypuszczać, że będzie taka wielka klapa? Na szczęście, seria zestawów oparta na filmie udała się ponad miarę. Duża tu zasługa wyraźnie widocznego podejścia do projektów samych konstrukcji: każdy zestaw oczywiście nawiązuje do filmu, wszak to licencja, ale jednocześnie bez problemu i z wielkim powodzeniem funkcjonuje jako w pełni autonomiczny produkt.

Niedawno przypomniałem sobie o recenzowanych w 2013 roku trzech zestawach z tej serii:
79106 Cavalry Builder Set
79107 Comanche Camp
79108 Stagecoach Escape
wszystkie wypadły całkiem nieźle, oczywiście nie były pozbawione wad, ale i tak prezentowały bardzo wysoki poziom, a sam dyliżans można wręcz określić prawdziwą perełką.

Kolejne zestawy także warte są polecenia, pociąg wypada naprawdę nieźle, a kopalnia jest wprost niesamowicie bawialna. W 2013 roku przerwałem cykl recenzji serii The Lone Ranger, jednak jako że porobiłem wtedy zdjęcia, a i same zestawy warte są jednak przypomnienia, chciałbym do nich powrócić. W odpowiedniej kolejności, czyli dalej idąc od najmniejszego do największego, na tapetę zabrałem więc teraz westernowe miasteczko, które jednak daje trochę okazji do ponarzekania. Zapraszam więc do ponownego łyknięcia klimatu Westernu, recenzję postaram się nakreślić w miarę zwięźle, pozwolę sobie także nie nawiązywać zbyt wiele do filmowego pierwowzoru. Był słaby, i można o nim spokojnie zapomnieć, ale zestawy na podobny los absolutnie nie zasługują!

The Lone Ranger: 79109 Colby City Showdown
– pudełko –

Na pudełku wyraźnie widać wstawki w żółtej barwie, ale na szczęście nie straszy to aż tak bardzo (tegoroczni Piraci mogliby się czegoś nauczyć!). Sam zestaw dokładnie wypełnia przestrzeń, idealnie komponując się z nastrojowym tłem. Nie poskąpiono niestety cyfrowego pędzla, ale wiadomo, produkt trzeba sprzedać, a nie ma nic lepszego niż wielki wybuch (czyli styl Michaela Baya 😉 ). W okienku na dole możemy zapoznać się z postaciami które znajdziemy w pudełku, każda została opisana swoim imieniem – przydomkiem.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown box01

Z tyłu pudełka na wielu okienkach możemy zobaczyć, co też za atrakcje dostarczy nam zestaw!

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown box02

A na jednej z bocznych ścianek ponownie możemy zapoznać się z minifigurkami, wszystkie zostały ukazane w skali 1:1.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown box03

Zawartość kartonu to dwie instrukcje, arkusz naklejek oraz oczywiście same klocki.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown pack01

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown pack02

Skan w 300dpi:

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown stickers

The Lone Ranger: 79109 Colby City Showdown
– instrukcja –

O instrukcjach wydaje mi się, że nie ma co się rozpisywać: ot standardowo nieco za bardzo rozwlekłe kroki budowy, w przypadku tej serii niezbyt ładne tło, oczywiście nie zabrakło indeksu, ukazania bawialnosci, ostrzeżeń czy reklam.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown ins01

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown ins02

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown ins03

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown ins04

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown ins05

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown ins06

The Lone Ranger: 79109 Colby City Showdown
– elementy –

Seria The Lone Ranger praktycznie z każdym zestawem dostarcza nam wielu bardzo ciekawych elementów. Czy to w formie nakryć głowy:

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown elements01

desek,

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown elements02

czy multum wyposażenia i akcesoriów.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown elements03

Dla przypominania, rewolwery tutaj występują w odświeżonej wersji, która mi prywatnie nie do końca przypadła do gustu. W jednej z wcześniejszych recenzji pokazywałem na jednej fotce różne wersje tej broni, pozwolę sobie także tutaj przytoczyć to zdjęcie:

The Lone Ranger 79106 Cavalry Builder Set elements06

Po lewej stara forma, w środku nowe, a po prawej wersja BrickArms.

Jako że w zestawie znajdźmy bank, nie mogło zabraknąć kruszcu. Złota niestety nam poskąpiono, musimy się zadowolić jedynie srebrem, i to w znikomej ilości. Minusik.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown elements04

The Lone Ranger: 79109 Colby City Showdown
– ludziki –

Seria licencjonowana nie może obyć się bez charakterystycznych postaci, takimi tutaj są główni bohaterowie, czyli tytułowy Lone Ranger oraz Tonto. Figurki bardzo ładne, dopracowane, o przepięknych nadrukach, niestety ciężkie do wykorzystania we własnych konstrukcjach. Do tego kolekcjonerzy całej serii otrzymają ich sporą garstkę, gdyż jak przystało na głównych bohaterów, występują w naprawdę wielu zestawach. Lone Rangera dokładniej już opisałem w recenzji 79106 Cavalry Builder Set, natomiast o Tonto możecie poczytać w recenzji 79107 Comanche Camp.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown figures01

Pozostałe figurki, mimo że nawiązują do filmu i posiadają nawet imiona (od lewej: Dan Reid, Frank, Ray) to na szczęście są na tyle uniwersalne, że spokojnie możemy je wykorzystać do budowy własnego miasteczka z dzikiego zachodu, a i do City spokojnie się nadają.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown figures02

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown figures03

The Lone Ranger: 79109 Colby City Showdown
– zestaw –

Wobec kronikarskiego obowiązku, wypadałoby przypomnieć wcześniejszą Westernową serię i jakie w jej ramach znalazły się budynku wchodzące w skład infrastruktury miejskiej, czyli: 6765 Gold City Junction i 6755 Sheriff’s Lock-Up. Obecne zabudowy, mimo zachowania ogólnych zasad, wprowadzają wiele konstrukcyjnych nowości, przez co niezbyt stylem pasują do starych wersji.

Ale zacznijmy od początku.

Najpierw powstaje krzaczek.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 01

Następnie rozpoczynamy wznoszenie biura szeryfa. Jak widać, należy zapomnieć o wysoko postawionej zabudowie, prześwitu miedzy podłogą a podłożem zupełnie tu brak.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 02

Stojak to osobny moduł:

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 03

Powstają ściany, widać także zarysy nieodzownej celi więziennej. Trochę to całościowo jest za bardzo chaotyczne…

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 04

Pozostałe ściany więzienia, które jako osobny moduł bez problemu będą „wylatywać”, czyli bardzo fajny akcent bawialności.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 05

Armatę umieszczamy na dachu, będzie schowana za ruchomym szyldem. Nie powiem, pomysł ciekawy, gdy mieszkańcy będą chwili urządzić lincz, albo kamraci bandziora będą chcieli wydostać go z celi, szeryf będzie miał w rękawie niezłe argumenty na zaniechanie niecnych czynów.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 06

Trzeba przyznać, całość wygląda bardzo przyzwoicie i ładnie.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 07

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 08

Mały przerywnik:

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 09

I przystępujemy do budowy budynku banku.

Pierwsze zaskoczenie: z jakiegoś powodu, zapewne estetycznego, projektant zdecydował się na łamaną konstrukcję ścian.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 10

Już widać, że w banku jest strasznie ciasno, a jeszcze musi się tu zmieścić przeogromny sejf:

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 11

Bank w pełnej okazałości to ładna, ale wydaje mi się, że nieco niedopracowana konstrukcja. Za mała powierzchnia, a za dużo tu napakowano. Jasne, akcenty bawialności bardzo cieszą: można wywalić ścianę i dzięki temu dostać się do sejfu, żyrandol może spaść komuś na głowę, szyld banku potrafi odpaść. Jednocześnie ładny i stlowy gzyms kończy się nagle przez co nieco straszy, a w środku jest naprawdę ciasno, co wygląda bardzo marnie i wręcz brzydko. Spadający żyrandol to fajny dodatek, szkoda jedynie, że sam żyrandol jest strasznie brzydki. Sejf musiał być duży, ale przez to za bardzo zdominował wystrój wnętrza. Projektant po prostu na małej powierzchni chciał upchnąć tutaj jak najwięcej i bez wątpienia, wykazał się kunsztem konstrukcyjnym, jednak dodatkowa garść elementów jednak dużo by tutaj dała, przez panujący w środku ścisk zestaw naprawdę wiele traci.

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 12

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 13

Całość w jednym ujęciu:

LEGO The Lone Ranger 79109 Colby City Showdown 14

The Lone Ranger: 79109 Colby City Showdown
– podsumowanie –

Zestaw może się podobać, tym bardziej, że dostarcza ciekawych elementów oraz naprawdę wielu akcesoriów, a same konstrukcje brzydkimi na pewno nazwać nie można. Jednocześnie widać tu oszczędność: pułap cenowy był bezlitosny, całkowitej liczby elementów nie dało się przekroczyć, a projektant miał wiele pomysłów. I większość udało się zrealizować, naprawdę, pod tym względem należą się brawa. Jednocześnie ograniczeń przeskoczyć się nie da, i widać to w szczególności w przypadku wnętrza banku. Jak widzicie, zestaw u mnie budzi skrajne odczucia: ogólnie nie traktuję go za bardzo złego, ale jednoczesnie niektóre jego elementy wybitnie mi nie podpasywały. Podsumowując:

+ trzy w miarę uniwersalne bardzo ładne figurki
+ sporo fajnych elementów
+ wiele akcesoriów i broni
+ całkiem ładne konstrukcje
+ armata
+ ogromna bawialność
+ piaskowy krzaczek

– znowu główni bohaterowie
– brak charakterystycznego dla konstrukcji z Dzikiego Zachodu podwyższenia
– brzydkie fragmenty, jak żyrandol czy sejf
– bank o bezsensownym ciasnym wnętrzu
– zbyt realistyczne i drobne rewolwery
– brak złota, malutko srebra

Zestaw 79109 Colby City Showdown traktuję jako mocnego średniaka. Patrząc na pryzmat całej serii, postawiłbym go obok dwóch najmniejszych zestawów, którym także można było postawić wiele zarzutów, jednoczenie nie były aż takie złe. Do opisywanego już dyliżansu mu bardzo daleko.

Do pociągu czy kopalni także, i mam nadzieję, że właśnie o tych specjałach będę mógł Wam już niedługo poopowiadać.

Read Full Post »

WKKM LOGO

W przedostatnią środę do sprzedaży trafił 30 numer Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, czyli osiągnęliśmy półmetek. Przed nami kolejne 30 numerów przygód trykociarzy, być może kolekcja rozrośnie się o kolejne albumy, po rożnych forach/blogach/stronach krążą najróżniejsze spekulacje,  jednak na chwilę obecną warto przyjrzeć się, choć pobieżnie, co do dnia dzisiejszego w kolekcji zawitało.

Od razu warto podkreślić mały niuans, kolekcja nosi miano „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela” a nie „Wielka Kolekcja Najlepszych Komiksów Marvela„, stąd też obok pozycji które niewątpliwie możemy nazwać perełkami, trafiają się tytuły niezbyt wysokich lotów. Z drugiej strony przynajmniej panuje tu różnorodność, a w sumie każdy tytuł z kolekcji jest wart, większego bądź mniejszego, zainteresowania. No może Kapitan Ameryka zaliczył parę gorszych występów, ale należy pamiętać, że to postać specyficzna i przesadzona patetyczność która może odpowiadać Amerykaninowi, nam niezbyt przypasuje. Ale to już subiektywne zdanie.

Kolekcja okazała się bodźcem, który nieco rozgrzał skostniały u nas rynek, z różnych opinii wynika, że po komiks sięgnęły osoby które z tym medium nie miały od lat styczności. Dla osób na bieżąco śledzących rynek i kupujących większość tytułów, kolekcja niestety dostarcza trochę odgrzewanych kotletów, ale przynajmniej smacznych i w dobrej cenie, no i kupować wszystkiego przecież nie trzeba, choć w takim przypadku cierpi na tym przepiękna grafika układająca się na grzbietach kolejnych albumów.

Z mojej strony bardzo mocno polecam takie tytuły jak: Astonishing X-Men, Mroczna Phoenix, Ostatnie łowy Kravena, Marvels, Odrodzony, Tajne wojny warto także przeczytać Wolverine, Powrót do domu, Niemy krzyk, Planeta Hulka, … w sumie to po każdy album warto sięgnąć…

Poniżej trzydzieści tytułów i trzydzieści okładek które obecnie są już dostępne na rynku:

(więcej…)

Read Full Post »

Małe uzupełnienie recenzji świątecznego zestawiku 40059 Santa’s Sleigh, czyli wariacje na temat sań, prezentów oraz siwego dzieciaka i Mikołaja.

W przypadku sani marudziłem na płozy, ale tu można to wytłumaczyć faktem, że sanie suną po niebie, tak więc takie płozy z chmurkami najprawdopodobniej radzą sobie wyśmienicie. Ale i tak coś można by dodać: o np.: małe upiększenie przodu sań, jest tam miejsce, które niestety było puste, wystarczy dodać zielonego groszka i już jest bardziej klimatycznie. Do tego zmiana nosa renifera na czerwony (świecący), dokładamy jeszcze lejce – dosłownie trzy elementy a efekt o wiele ciekawszy.

40059 Santa’s Sleigh B01

Zestawik dostarczył nam paru pakunków „robiących” za prezenty, niestety bez jakiejś rewelacji, a przecież to nie żaden problem nieco bardziej tą gromadkę urozmaicić, ot choćby wybrać sensownie z tego, co oferuje nam ten zestaw i 40058 Decorating the Tree.

40059 Santa’s Sleigh B02

Ideałem natomiast byłyby takie prezenty, co prawda łamiemy tu zasadę opakowywania i niespodzianki, ale o ile ciekawszy i bardziej atrakcyjny byłby zestaw, gdyby dostarczał takie zabawki?

40059 Santa’s Sleigh B03

Ludziki! Mikołaj niech naprawdę będzie Mikołajem, a siwy dzieciak niech naprawdę będzie elfem (gdyż podobno nim jest, ale coś nie wygląda…). Tak więc nich pojawią się prawdziwe postacie w czerwieni i zieleni!

40059 Santa’s Sleigh B04

Ups, nie ta bajka, już poprawiam:

40059 Santa’s Sleigh B05

Byłoby lepiej?

40059 Santa’s Sleigh B06

Dobrze że to klocki, i jak coś nam się nie podoba, można bez problemu odjąć, dodać, przebudować!

Read Full Post »

LEGO, Creator / Seasonal, Winter Village
10229 Winter Village Cottage

LEGO 10229 Winter Village Cottage 000

Seria: Creator / Seasonal, Winter Village
Rok premiery: 2012
Liczba elementów: 1490
Figurki: 8
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 47.5 x 37 x 6.5 cm
Cena: $99.99, £89.99, 99,99 €, 439,99 zł (na Shop@Home obecnie wyprzedane)

BrickSet, BrickLink

Oficjalny filmik:

Zestawy wchodzące w skład serii Winter Village wyjątkowo przypadły mi do gustu, o czym zresztą miałem przyjemność komunikować Wam praktycznie co roku przy okazji kolejnych ich recenzji. Wyjątek nastąpił w zeszłym roku, kiedy to, z dziwnych przyczyn (ktoś pamięta?), odpuściłem sobie recenzję zestawu 10229 Winter Village Cottage. O tym fakcie niedawno przypomniał mi Thietmaier na forum Zbudujmy.To, a jako że nie lubię niedokończonych spraw, czas tę zaległość nadrobić. 😉

Zapewne większość z Was dobrze zna serię Winter Village, dla przypomnienia tylko: zestawy wchodzące w jej skład ukazują się od 2009 roku i cechuje je duża dbałość o szczegóły, ciekawe konstrukcje, bardzo atrakcyjny dobór elementów i ich kolorów. O samych zestawach więcej możecie przeczytać w notce „Winter Village”, a recenzję najnowszego zestawu 10235 Winter Village Market miałem przyjemność popełnić nie tak dawno temu.

Co prawda śniegu za oknem się nie uświadczy (przynajmniej w Krakowie), a święta już minęły, jednak jak macie ochotę poczuć jeszcze trochę świątecznego klimatu: serdecznie zapraszam do odwiedzenia zaśnieżonej chaty.

Zestaw 10229 Winter Village Cottage już na początku zaskoczył mnie liczbę elementów, o ile wcześniejsze zestawy z tej serii nie przekraczały liczby 850 elementów, to na chatę przeznaczono ich prawie półtora tysiąca! Niestety taka liczba elementów musiała znaleźć odzwierciedlenie w cenie, ponad 400 złotych za zestaw klocków to już kwota niemała.

LEGO 10229 Winter Village Cottage 001

Pudełko prezentuje się bardzo ładnie, choć straszy nieco brzydki pasek ze studami – prywatnie bardzo nie lubię tego ozdobnika i całe szczęście że obecnie odszedł on już do historii. Przód pudełka to oczywiście prezentacja zestawu w całej okazałości, bardzo zgrabnie wkomponowanego w nastrojowe tło.

LEGO 10229 Winter Village Cottage box01

Z tyłu pudełka możemy bliżej przyjrzeć się, co też sam zestaw ma nam do zaoferowania.

LEGO 10229 Winter Village Cottage box02

Na jednej ze ścianek znalazło się miejsce na wyszczególnienie wszystkich klocków oraz przykład jednej z figurek w skali 1 do 1.

LEGO 10229 Winter Village Cottage box03

LEGO 10229 Winter Village Cottage box04

Na zawartość składa się całkiem spora liczba woreczków z elementami, w celu ułatwienia budowania, zostały one podzielone na trzy grupy.

LEGO 10229 Winter Village Cottage pack03

LEGO 10229 Winter Village Cottage pack04

LEGO 10229 Winter Village Cottage pack05

Instrukcje oraz naklejki zostały zabezpieczone dodatkowym woreczkiem i kartonikiem – do znudzenia będę powtarzał: patent wprost genialny, szkoda jedynie, że zarezerwowany tylko dla największych zestawów.

LEGO 10229 Winter Village Cottage pack01

LEGO 10229 Winter Village Cottage pack02

Na arkuszu naklejek otrzymujemy gazetę, ozdobę na drzwi oraz strasznie kiczowaty obraz. Poniżej skan w 300dpi.

LEGO 10229 Winter Village Cottage stickers300dpi

Instrukcja to dwie książeczki w formacie zbliżonym do A4, liczące w sumie aż 144 strony. Oprócz zbyt bardzo rozwleczonych planów budowy znajdziemy tu oczywiście reklamy, indeks elementów oraz, jako że w zestawie znajdziemy świecący klocek, aż dwie strony poświęcono „obsłudze” baterii (cel to oczywiście ochrona środowiska, ale ile papieru na to idzie to chyba nikt nie liczy…).

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins01

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins03

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins04

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins02

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins05

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins06

LEGO 10229 Winter Village Cottage ins07

Jak wszystkie zestawy z serii Winter Village, także i ten dostarcza mnóstwo ciekawych i oryginalnych elementów w prześlicznych kolorach:

LEGO 10229 Winter Village Cottage elements01

LEGO 10229 Winter Village Cottage elements02

Oprócz tego otrzymujemy sporo drobnicy,

LEGO 10229 Winter Village Cottage elements06

narzędzia i akcesoria,

LEGO 10229 Winter Village Cottage elements03

dwa (niestety, tylko dwa) przeurocze zwierzaki,

LEGO 10229 Winter Village Cottage elements05

oraz dwie choinki, wspomniany świecący klocek oraz nowy pomarańczowy rozdzielacz.

LEGO 10229 Winter Village Cottage elements04

W kwestii ludzików zestaw dostarcza nam aż osiem figurek: pięciu dorosłych oraz trójkę dzieciaków. Przepiękne torsy, udane buźki, jedynie w doborze nakryć głowy i fryzurek nie ma jakiś rewelacji, ale i psioczyć absolutnie pod tym względem nie ma na co.

LEGO 10229 Winter Village Cottage figs04

LEGO 10229 Winter Village Cottage figs05

LEGO 10229 Winter Village Cottage figs06

LEGO 10229 Winter Village Cottage figs01

LEGO 10229 Winter Village Cottage figs02

LEGO 10229 Winter Village Cottage figs03

Budowę zaczynamy od malutkiego igloo na którym przycupnęła sobie sowa. Małym kuriozum tutaj jest piecyk z kominem, ale z drugiej strony, prezentuje się to całkiem ciekawie i oryginalnie.

LEGO 10229 Winter Village Cottage a01

LEGO 10229 Winter Village Cottage a02

LEGO 10229 Winter Village Cottage a03

Niegdyś zachwycałem się pocztową ciężarówka z zestawu 10222 Winter Village Post Office, i mimo że uwielbiam klasyczne samochody, to pług z tego zestawu zupełnie nie przypadł mi do gustu. I nie chodzi o to, że jest brzydki, jak dla mnie, brakuje mu jakiegoś wyrazu, przysłowiowego „tego czegoś”. Paradoksalnie, obiektywnie trudno mu coś więcej zarzucić, ma ładnie dobrane kolory, konstrukcyjnie także jest dość ciekawy.

LEGO 10229 Winter Village Cottage a04

LEGO 10229 Winter Village Cottage a05

LEGO 10229 Winter Village Cottage a06

LEGO 10229 Winter Village Cottage a07

Choć muszę przyznać, że im dłużej się „nim bawiłem” tym bardziej zaczynał mi „pasić”. Może po prostu trzeba mu dać trochę czasu?

LEGO 10229 Winter Village Cottage a08

Kolejną składową jest mały zadaszony schowek na narzędzia oraz na bele drewna do palenia w kominku. Dodatkowo znalazło się tu miejsce na mały stół oraz przepiękną piłę spalinową!

LEGO 10229 Winter Village Cottage a09

LEGO 10229 Winter Village Cottage a10

LEGO 10229 Winter Village Cottage a11

LEGO 10229 Winter Village Cottage a12

Dla dzieciaków niewątpliwą atrakcją będą sanki, najwidoczniej samoróbki, gdyż sprytnie wykorzystano tutaj dwie łopaty! Patent ciekawy, oryginalny i prezentujący się całkiem nieźle. Gorzej z konstrukcją, płozy niezbyt spełniają swoje zadanie, gdyż zawieszone są w powietrzu, ale kto by tam zwracał uwagę na szczegóły…

LEGO 10229 Winter Village Cottage a13

LEGO 10229 Winter Village Cottage c03

Budowę chaty rozpoczynamy od podłogi, a dokładnie z pieczołowitością wykafelkowanych dwóch pomieszczeń: kuchni i pokoju z kominkiem.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b01

LEGO 10229 Winter Village Cottage b02

Powoli wznoszą się ściany, widać też już ozdoby świąteczne.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b03

Nie mogło zabraknąć choinki! Mała, prosta, ale całkiem ładna!

LEGO 10229 Winter Village Cottage b04

Lampa – zauważyliście, że ten element występuje w każdym zestawie świątecznym i mimo że to niby jedna wioska, za każdym razem lampa jest inaczej skonstruowana?!

LEGO 10229 Winter Village Cottage b05

Na wyposażenie chaty wchodzi całkiem sporo mebli, m.in. szafeczka, fotel i łóżko.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b06

Nie zabrakło zabawek, ładne, fajne, choć niestety bez większych zachwytów.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b07

W chacie pojawiło się piętro, nad kominkiem zawisły dwie skarpety, nastrój tworzy także klasyczny żyrandol.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b08

LEGO 10229 Winter Village Cottage b09

Kuchnia oczywiście została w pełni umeblowana.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b10

Czas dobudować okienko,

LEGO 10229 Winter Village Cottage b11

połacie dachu,

LEGO 10229 Winter Village Cottage b12

nie należy zapomnieć o sznurze kolorowych lampek,

LEGO 10229 Winter Village Cottage b13

i chata gotowa!

Prezentuje się naprawdę dostojnie, od zewnątrz wygląda prześlicznie, w środku natomiast zachwyt budzi ogrom wyposażenia.

LEGO 10229 Winter Village Cottage b14

LEGO 10229 Winter Village Cottage b15

LEGO 10229 Winter Village Cottage b16

LEGO 10229 Winter Village Cottage b17

LEGO 10229 Winter Village Cottage b18

Oczywiście należy nie zapomnieć o dodatkowej atrakcyjności, a mianowicie wesoło palącym się w kominku ogniu! Pomoże w tym świecący klocek, wbudowany w odpowiednie miejsce w kominie. Wystarczy tylko przycisnąć przycisk i już rozpościera się czerwona poświata. By klocek świecił, należy cały czas trzymać wduszony przycisk, lub pomóc sobie jakimś prostym patentem.

LEGO 10229 Winter Village Cottage d01

LEGO 10229 Winter Village Cottage d02

LEGO 10229 Winter Village Cottage d03

LEGO 10229 Winter Village Cottage d04

LEGO 10229 Winter Village Cottage d05

LEGO 10229 Winter Village Cottage d06

LEGO 10229 Winter Village Cottage d07

LEGO 10229 Winter Village Cottage d08

Cały zestaw w pełnej okazałości:

LEGO 10229 Winter Village Cottage c01

i z dodatkiem w postaci zeszłorocznych promocyjnych sań.

LEGO 10229 Winter Village Cottage c02

Jak wrażenia? Moje jak najbardziej pozytywne! Owszem, jest tu parę rzeczy, które niezbyt przypadły mi do gustu: w tym samochód bez wyrazu, komin w igloo, niedopracowane płozy w saniach i zbyt wielkie zwały śniegu na chacie. Ale to subiektywne odczucia i raczej można spokojnie na nie przymknąć oko, tym bardziej, że igloo z kominem wygląda całkiem ciekawie, im dużej obcuję z samochodem, tym bardziej zdobywa moje serce, a chata przez te zwały śniegu wygląda bardzo dostojnie i klimatycznie. A płozy można olać.

Ogólnie, czuć klimat, konstrukcja jest bardzo ciekawa, bogactwo szczegółów bardzo cieszy. Nieco zdziwiła mnie liczba elementów, a przez to dramatyczny wzrost ceny w porównaniu do wcześniejszych zestawów z serii, wolałem, jak zestawy te nieco mniej obciążały portfel, jednak jakby nie było, otrzymujemy tu naprawdę sporo ciekawych i przydatnych elementów. Oczywiście polecam, wady wadami, zawsze się jakieś znajdą, ale w ogólnym rozrachunku zestaw zachwyca pod praktycznie każdym względem!

LEGO 10229 Winter Village Cottage 002

Read Full Post »

24 grudnia to  dla większości z nas dzień spotkań rodzinnych, a dla dzieciaków wielka atrakcja w postaci buszowania pod choinką i odnajdywania mniejszych bądź większych prezentów. W taką scenkę idealnie wpisuje się poniższy zestaw, perfekcyjnie także uzupełniający tematykę Winter Village.

Seasonal – Christmas
40058 Decorating the Tree

40058 Decorating the Tree 00

Seria: Seasonal\Christmas
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 110
Figurki: 2
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 19.5 x 17 cm
Cena: $7.99, £6.99, 7,99 €, 32,99 zł, monopolistyczny serwis aukcyjny: drożej niż na S@H (okres przedświąteczny)!

BrickSet, BrickLink

Opakowanie to klasyczny polybag, czyli foliowy woreczek w którym zmieszczono instrukcję oraz całkiem przyzwoitą liczbę elementów!

40058 Decorating the Tree box01

40058 Decorating the Tree box02

110 klocków to jak na polybag liczba naprawdę robiąca wrażenie! Na ten przykład, recenzowane nie tak dawno zestawy z regularnych serii: 6865 Captain America’s Avenging Cycle i 79100 Kraang Lab Escape zawierały poniżej 100 elementów, a ich ceny była znacznie wyższa niż opisywanego tu zestawu (choć należy pamiętać też o licencji, niestety podrażającej koszt produktu…).

40058 Decorating the Tree 01

Instrukcja, w postaci pojedynczej kartki o formacie nieco wydłużonego A4, zawiera plany budowy i indeks elementów, nie starczyło już miejsca na jakiekolwiek reklamy.

40058 Decorating the Tree ins

Uwielbiam figurki z zestawów świątecznych: zazwyczaj otrzymują przepiękne torsy, ładne buźki, ciekawe wzory fryzurek. Nie inaczej jest i w tym przypadku:

40058 Decorating the Tree figs01

40058 Decorating the Tree figs02

Składanie rozpoczynamy od choinki, powstaje stojak i poszczególne, coraz mniejsze, partie zieleni, które w końcu nabijemy na „kijek”, a zwieńczeniem konstrukcji będzie żółta gwiazdka.

40058 Decorating the Tree 02

Oczywiście pod choinką coś znaleźć się musi, w tym przypadku dzieciaki otrzymają cztery tajemnicze prezenty oraz już rozpakowaną ciuchcię.

40058 Decorating the Tree 03

Jeszcze drabina (głównie dwa elementy Fence Spindled 1 x 4 x 2) do której o dziwo da się przyczepić ludzika (wchodzi ciężko, ale przynajmniej samoistnie nie wypada) i zestawik wigilijny prezentuje się w całej krasie.

40058 Decorating the Tree 04

Bo budowie zostało całkiem sporo zapasowych elementów, w tym dodatkowa różdżka!

40058 Decorating the Tree 05

40058 Decorating the Tree to zestawik ze wszech miar bardzo udany: świetne figurki, sporo części, ładna i nastrojowa konstrukcja, do tego idealnie wpisuje się w klimat Świątecznej Wioski! Jeżeli ktoś nie miał okazji jeszcze się w niego zaopatrzyć, polecam, tylko uważajcie na przesadzone cenowo oferty których obecnie jest parę choćby na Allegro!

Chciałbym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia,
by te święta upłynęły w spokojnej, rodzinnej atmosferze,
żeby zapomnieć choć na chwilę o najróżniejszych
niesnaskach, zawistności, braku porozumienia.
I oczywiście wymarzonych, nie tylko LEGOwych,
prezentów pod choinką!

Read Full Post »

Jeszcze dwie nowości z BrickSeta!

Pierwsza to walentynkowy misiak – uroczy i strasznie kiczowaty, dziękuję, nie skuszę się.

40085 Teddy Bear

Spodziewałem się, że Wieża Eiffla wcześniej pojawi się w serii Architecture, ale co się odwlecze… Model całkiem udany, choć kasku nie urywa, ale może to ja ostatnio albo nabrałem większej rezerwy w stosunku do klocków, albo ta seria zwyczajnie mi się przejadła…

21019 Eiffel Tower

Zdjęcia z BrickSeta.

Read Full Post »

Poczynając od 2009 roku TLG rok rocznie dostarcza nam przed świętami przyzwoitych rozmiarów zestaw, pozwalający na stworzenie prawdziwej Zimowej Wioski, oczywiście niepozbawionej wyraźnych świątecznych akcentów. Dotychczas otrzymaliśmy sklep z zabawkami, piekarnię,  pocztę i wiejską chatę. Do tego sporo dodatków, pojazdów, mnóstwo akcesoriów. W tym roku naszą wioskę możemy uzupełnić o kolorowy jarmark.

LEGO, Creator, Expert / Seasonal, Winter Village
10235 Winter Village Market

00

00c

Seria: Creator, Expert / Seasonal, Winter Village
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 1261
Figurki: 9
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 47.5 x 37 x 6 cm
Cena: $99.99, £79.99, 89,99 €, 399,99 zł, monopolistyczny serwis aukcyjny: od 450 zł z przesyłką, czyli znacznie drożej niż na S@H!

BrickSet, BrickLink

Oficjalny filmik:

00b

Pudełko zachwyca. Sporych rozmiarów gruby karton zdobi zdjęcie prezentujące cały zestaw w pełnej krasie, umieszczone na idealnie dobranym, nastrojowym tle. Napis „Creator” w ogóle nie przeszkadza, czego już nie można powiedzieć o strasznie kiczowatym oznaczeniu „Expert”.

box01

Na tyle pudełka ukazano zbliżenia na wybrane składowe zestawu, białe delikatne strzałki dodatkowo podkreślają aspekt bawialności.

box02

Na zawartość pudła składa się w sumie osiem woreczków oznaczonych cyframi 1 i 2, dwie białe płytki wrzucone luzem,

box05

box06

oraz dwie instrukcje, wraz z arkuszem naklejek i elementami materiałowymi zabezpieczone dodatkowym kartonikiem. Patent z zabezpieczeniem jest już od dłuższego czasu dobrze znany, i sprawdza się wyśmienicie, szkoda jedynie, że został zarezerwowany tylko dla większych zestawów.

box03

box04

Naklejki to srebrny błyszczący arkusik na którym znalazło się dziewięć kółek i dwa paski z ornamentami – wszystkie te elementy posłużą do dekoracji karuzeli.

elements05

Elementy materiałowe dostępne w dwóch kolorach także wpłyną na wygląd karuzeli.

elements06

skan02

Instrukcje to dwie książeczki w formacie zbliżonym do A4, pierwsza liczy 40 stron i zawiera plany budowy straganów, druga na 76 stronach pokazuje jak złożyć karuzelę. To co mnie od dawna zastanawia, to zastosowanie różnego papieru na poszczególne okładki, przez co wyraźnie widać jakość odwzorowania zdjęcia zestawu w druku: na lepszym papierze zdjęcie jest zauważalnie lepszej jakości, a kolory są wyraźnie bardziej nasycone.

ins01

ins02

ins03

ins04

ins05

ins06

Jak każdy zestaw świąteczny także i ten dostarcza mnóstwa ciekawych elementów, w tym płytek w przepięknych „ciemnych” odcieniach (Dark Blue, Dark Red, Dark Red, Dark Tan),

elements03

dwóch sporych garści drobnicy,

elements01

elements02

oraz przyzwoitej liczby akcesoriów, w tym precla, ciasto, kotka, lizaków (okrągłe Tile 1×1 z premierowym spiralnym nadrukiem!) a także uroczego miśka który debiutował w szóstej serii Collectible Minifigures.

elements04

Niedawno, przy okazji recenzji małych promocyjnych zestawów świątecznych z tego roku (40082 Christmas Tree Stand & 40083 Christmas Tree Truck), rozpływałem się nad urokiem figurek pochodzących z tychże zestawów. Także tutaj nie należy szczędzić głosów zachwytu: niniejszy zestaw dostarcza aż 9 figurek, a wszystkie naprawdę są bardzo udane! Wśród „dorosłych” znajdziemy dwóch mężczyzn i aż trzy kobiety, przy okazji warto podkreślić, że tors ze szaliczkiem występuje tylko i wyłącznie w zestawach świątecznych!

figures01

figures02

Czwórka dzieciaków: dwóch chłopców i dwie dziewczynki, świetnie pasuje do tematyki zestawu i podkreśla rodzinny aspekt świąt. Do tego na licach wszystkich figurek królują uśmiechy, jaka to odmiana po wiecznie skrzywionych postaciach z serii licencyjnych.

figures03

figures04

Tylko dwie figurki mają podwójny nadruk na buźkach, no i już w tym przypadku wersje alternatywne do zadowolonych nie należą. Nie wiem czy warto wspominać, ale zauważcie, że obie te figurki są płci żeńskiej…

figures05

Czas na budowę! Z elementów pochodzących z woreczków oznaczonych cyfrą jeden składamy kolejno:

– trzy maciupkie stoliki,

01

– ławeczkę, na której zadomowił się kocur, oraz bardzo ładną stylową latarnię,

02

– stoisko z grillem, podczas zimnego dnia warto przegryźć udko czy kiełbaskę na ciepło,

03

04

– stoisko ze świątecznymi wypiekami,

05

– a dla milusińskich budka z łakociami.

06

Trzy budki oferują nie tylko różny asortyment, ale też każdą składa się zupełnie inaczej, do tego każda utrzymana jest w innej kolorystyce i posiada inne ozdobniki nawiązujące do okresu świątecznego. Wszystkie prezentują się nader udanie, są zgrabne, ładne, mimo małych rozmiarów, przyzwoicie bogate w ozdobniki i akcesoria. Ławeczka z lampą jest miłym urozmaiceniem, a na trzy proste stoliki zawsze koło stoisk znajdzie się miejsce.

Czas zabrać się zabudowę karuzeli!

Początek zapowiada, że także wyznawcy wielkiej zębatki znajdą tutaj coś dla siebie.

10

Powstaje budka skrywająca mechanizm sterujący, a dodatkowo wykorzystująca go jako obrotową platformę (koło zębate „Gear 40 Tooth„) na której nasze minifigi mogą trenować celność.

11

Niestety, było późno i musiałem najwidoczniej coś źle złożyć, gdyż w mojej budce pojawiła się niepokojąca szpara (nazwa zastrzeżona!). Rozłożyłem więc konstrukcję i spróbowałem ponownie.

12

Albo coś mocno pokićkałem, albo rzeczywiście coś tutaj nie gra. Po takim teście:

13

okazuje się, że połączenie Axle 5.5 with Stop + Axle Connector + Axle Pin without Friction Ridges Lengthwise jest z deka większe niż 5 cegiełek i jedna płytka! Fizycznie nie ma możliwości, żeby to się zgrało, co obrazuje wyraźnie poniższe zdjęcie.

13b

Na szczęście już podczas budowy błąd projektantki można łatwo naprawić zamieniając Axle Pin without Friction Ridges Lengthwise na np.: Axle 2 Notched (element ten występuje w zestawie, niestety nie ma żadnego zapasowego, tak więc trzeba go skołować we własnym zakresie).

13C

Muszę przyznać, że aż taki błąd konstrukcyjny bardzo mnie zaskoczył, sądziłem, że coś takiego nie ma szans pojawić się w oficjalnym zestawie – przecież od razu widać, że coś tutaj nie gra! Może w pierwotnym zamyśle miały być tutaj wykorzystany inny zestaw elementów, a błąd powstał podczas składania listy elementów?

Mając nadzieję, że dalej nie natknę się na podobne kwiatki, przystąpiłem do dalszego składania. Dokończyłem budkę, powstała podstawa pod obrotowy element karuzeli,

14

która szybko została wygładzona, a dodatkowo pojawiły się tutaj zielone łuki – jak się zaraz okaże, wykorzystane do naprawdę genialnego patentu!

15

Kolejne elementy karuzeli buduje się modułowo, składanie jest bardzo przyjemne,

16

17

18

choć przy dwóch zestawach po osiem ozdobników wkrada się mała monotonia, na szczęście dosłownie tylko na chwilę.

21

Na karuzeli pojawią się dwa… no właśnie, co to jest? Statki kosmiczne? Autka? Zabudowane wózki sklepowe? Ani to ładne, ani niestety ciekawe…

19

20

Rewelacyjnie natomiast prezentują się konie, wzór obecnie już nienowy, ale kunsztowne ozdobniki można bez wątpienia nazwać małymi dziełami sztuki!

22

Konie zostaną przyczepione do odpowiednio przygotowanych podstawek, które zamontowane w podstawie karuzeli spowodują, że kręcąc korbą nie tylko wprawiamy całą konstrukcję w ruch obrotowy, ale nasze konie dodatkowo wierzgają! Wprost genialne i sprawdza się wyśmienicie!

23

24

25

26

Jarmark w moim mniemaniu sprawdził się prawie perfekcyjnie, idealnie wpasowuje się klimatem w Zimową Wioskę, całość prezentuje się bardzo ładnie, kolorowo, jest bawialna.

27

Niestety, nie obyło się bez paru wpadek, z których największa to dziwaczny i niezrozumiały błąd techniczny w konstrukcji, który na szczęście łatwo jest naprawić, jednak duże zaskoczenie i niesmak pozostaje.

Za drugi minus uważam akcesoria – dokładnie – te same akcesoria które na początku recenzji wychwalałem. Owszem, jest ich sporo, i są naprawdę rewelacyjne, ale jednak mamy tu do czynienia z jarmarkiem! Jeden misiek jako nagroda w rzutkach? Kiełbaska i udko oraz dwa kubki na stoisku z grillem? Seria Winter Village zawsze słynęła z przepychu, paradoksalnie w przypadku jarmarku, w którym to ten przepych powinien być jeszcze mocniej widoczny, czegoś po prostu zabrakło!

Odnoszę też wrażenie, że zestaw był projektowany „na szybko” – stąd właśnie błąd techniczny, relatywnie mało akcesoriów (brak czasu na kombinowanie, co dołożyć i kosztem czego) oraz wpadki w postaci np.: dziwacznych i mało ciekawych dwóch „pojazdów” na karuzeli.

Na szczęście dziewięć świetnych figurek pozwala nieco zniwelować bolączki zestawu, a nastój świąteczny wprost od niego bije. Tegoroczny zestaw w moim prywatnym rankingu nie pobił może sklepu z zabawkami czy piekarni, ale (przymykając oko na błedy) sprawdził się nad wyraz dobrze.

Po budowie zostaje sporo elementów zapasowych w tym… dodatkowa broda! Oj, naprawdę, jakiś świąteczny troll tu chyba mieszał z elementami…

99

Read Full Post »

…ciąg dalszy części 1…

Kalendarze Adwentowe powiązane z seriami takimi jak Creator czy City świetnie się sprawdziły – można było w nich znaleźć zarówno bezpośrednie nawiązanie do świąt w postaci choinek, prezentów czy nieśmiertelnych czerwonych Mikołajów, jak i elementy nieco bardziej uniwersalne, w postaci np.: przedstawicieli popularnych zawodów. TLG poszło za ciosem, skoro kalendarze najwidoczniej są pożądanym towarem, czemu nie wprowadzić ich więcej na chłonny rynek? A do tego nawiązać tematycznie do aktualnie wydawanych popularnych serii tematycznych, wszak nie dość, że marka będzie już rozpoznawalna, to jeszcze otrzymamy dodatkową reklamę! Gdy spojrzy się na tematykę, pomysł wydaje się dość karkołomny, wszak o ile serię taką jak Friends jeszcze można bezproblemowo przedstawić w formie kalendarza adwentowego, jakby nie było, blisko jej klimatem do City, to czy może się udać z kalendarzami nawiązującymi do Piratów, Castle czy świata Star Wars?

Friends jest marką dość młodą, i podobno sporym hitem na rynku. Formuła minifigurki została zmieniona na minilaleczkę, kolorystyka zestawów z tej serii jest o wiele cieplejsza, wykorzystuje bardziej pastelową paletę barw, jednocześnie znajdziemy w niej akcenty które powinny spodobać się zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom.
Serii bardzo blisko tematyką do City – zestawy przedstawiają budynki, pojazdy i wydarzenia z dzisiejszych czasów. Nic więc dziwnego, że przeniesienie takiej serii w formułę Kalendarza Adwentowego raczej nie nastręczało żadnych problemów: akcenty zimowe, proste konstrukcje, akcesoria z których seria słynie, zwierzaki, wreszcie minilaleczki. Dwa dotychczas wydane kalendarze są łakomym kąskiem i dostarczają całkiem przyzwoitej garści ciekawych i przydatnych elementów. Szkoda jedynie, że poskąpiono nieco figurek (tylko dwie na kalendarz) i przesłodzonych zwierzaków.

Advent Calendar Friends 2012 3316

Advent Calendar Friends 2012 3316

Advent Calendar Friends 2013 41016

Advent Calendar Friends 2013 41016

Friends to nie pierwsza próba TLG dotarcia do żeńskiego konsumenta, także nie pierwszy kalendarz skierowany stricte do dziewczynek. W 2007 roku pojawił się kalendarz powiązany z serią Belville, dostarczał on całkiem przyzwoitej gamy elementów (w tym zwierzaków), jednak ogólne nagromadzenie i przesyt różowej kolorystyki niezbyt mu raczej służył.

Advent Calendar Belville 2007 7600

Advent Calendar Belville 2007 7600

Trochę inne podejście podejmowała seria Clikits, tutaj młoda dama (prawie) codziennie otrzymywała coś z plastikowej biżuterii: pierścionek, spinka do włosów, naszyjnik. Dla dziewczynek raczej całkiem spora atrakcja.

Advent Calendar Clikits 2004 7575

Advent Calendar Clikits 2004 7575

Advent Calendar Clikits 2005 7574

Advent Calendar Clikits 2005 7574

Pierwszy tematyczny Kalendarz Adwentowy skierowany do chłopców pojawił się w 2008 roku i nawiązywał do popularnej wtedy serii Castle, przez fanów ochrzczonej mianem „Fantasy Era„. Prywatnie Fantasy Era należy do moich „najulubieńszych” serii, tym bardziej, że zanim w plastikowym świecie zaistniał The Lord Of The Rings, wprowadzała już postacie krasnoludów, orków, magów, nie stroniła też od smoków. Do tego brak obwarowań licencyjnych powodował, że nie tylko zachwycała figurkami, ale też mogła pochwalić się bardzo udanymi konstrukcjami (nie żeby wszystko z TLOTR było słabe, ale niestety wiele zestawów spod tego szyldu w ogóle nie zachwyca. Niestety, jest to ogólna bolączka zestawów licencyjnych, którą na szczęście czasami udaje się zminimalizować – ale o tym więcej przy innej okazji, tym bardziej, że temat wart dłuższych dywagacji (zanudzę Was kiedyś…)).

Kalendarz spod szyldu Castle dostarczał paru charakterystycznych figurek, mnóstwa ciekawych i przydatnych akcesoriów, bardzo udanych małych konstrukcji. Zawartość każdego okienka stanowiła atrakcję samą w sobie, dodatkowo jednak niektóre łączyły się w spójną tematycznie całość. A że brakowało tutaj akcentów świątecznych? Komuś to przeszkadzało?

Advent Calendar Castle 2008 7979

Advent Calendar Castle 2008 7979

Rok później święta zaatakowali Piraci! Formuła została powtórzona: kolekcja świetnych ludzików (w tym kapitan, piratka, szkielet, rozbitek i syrenka!), spora gromada zwierzaków (rekin, krokodyl, krab, małpka, wąż, szczur, papuga, rybka) mnóstwo akcesoriów, przyzwoite konstrukcje. Ponownie brak jakichkolwiek akcentów świątecznych, za to bawialność aż się wylewała (fotka całości)!

Advent Calendar Pirates 2009 6299

Advent Calendar Pirates 2009 6299

W 2010 roku powróciła tematyka Castle, niestety rewelacyjna seria Fantasy Era została zamieniona przez średnio (według mnie!) udane Kingdoms (choć trzeba przyznać, ze w ramach tej serii pojawiło się parę perfekcyjnych zestawów: wioska, kuźnia i pojedynek to prawdziwe perełki!). Kalendarz Kingdoms idealnie wpasował się w linię wyznaczoną przez poprzedników: ponownie więc dostaliśmy rewelacyjne figurki, zwierzaki (w tym świnkę!), akcesoria i nader udane małe konstrukcje.

Advent Calendar Kingdoms 2010 7952

Advent Calendar Kingdoms 2010 7952

Kalendarze Castle Fantasy Era, Pirates i Kingdoms ze szczerego serca polecam każdemu: jeżeli tylko macie okazję zdobyć je w przyzwoitej cenie – nie wahajcie się!

W 2011 TLG zamknęło krótką serię nielicencyjnych tematycznych perełek i zastąpiło ją światem Gwiezdnych Wojen. Obiektywnie trudno określić, czy zmiana taka wyszła na plus: zapewne fani Star Wars się ucieszyli, wszyscy pozostali natomiast kręcili nosem. Ja sam bardzo żałuję, że zniknęła ta radość którą można było znaleźć w pirackich czy zamkowych klimatach, a otrzymaliśmy roboty, kosmitów i stojaki na broń (taaaa, LEGO pacyfistyczne jest, nieprawdaż?).

Na szczęście ktoś wpadł na genialny pomysł: oprócz paru przyzwoitych figurek i wspomnianych stojaków, w kalendarzach zaroiło się od najróżniejszych pojazdów w mikroskali. Składające się zaledwie z paru elementów maciupkie cudeńka o dziwo są bez problemu rozpoznawalne i ukazują naprawdę ogromny kunszt projektantów TLG. Przyjrzyjcie się poniższym zdjęciom, poszukajcie dokładniejszych opisów i recenzji: dla tych maleńkich perełek wszystkie trzy (trzy do dzisiaj wydane) kalendarze Star Wars bezsprzecznie warte są zainteresowania, nawet przez osoby nie będące zagorzałymi fanami tego świata. Wisienką na torcie są zaskakujące akcenty świąteczne: Yoda, Darth Maul i Jango Fett w kubraczkach świętego Mikołaja? R2-D2 jako bałwan? Rewelacja!

Advent Calendar Star Wars 2011 7958

Advent Calendar Star Wars 2011 7958

Advent Calendar Star Wars 2012 9509

Advent Calendar Star Wars 2012 9509

Advent Calendar Star Wars 2013 75023

Advent Calendar Star Wars 2013 75023

A Wy jak postrzegacie takie Kalendarze Adwentowe? Jest to tylko „jazda” na nośnej tematyce świąt, czy jednak produkty warte zainteresowania?

Read Full Post »

W kioskach, niestety TYLKO sieci RUCH (i to nie wszystkich), zadebiutował nowy magazyn sygnowany logiem Disneya: „Myszka Miki„. Z tytułem jest troszeczkę zamieszania, gdyż magazyn oficjalnie nazywa się właśnie „Myszka Miki„, jednak dodatkowo zapakowany jest w zadrukowaną folię na której pojawia się dopisek „w szortach„. Magazyn zawiera pięć sześciostronicowych komiksów utrzymanych w „nowym-starym” stylu graficznym – jak dla mnie, nieco ciężkim do przełknięcia…

Myszka Miki Magazyn

Magazyn kosztuje 9.99 zł, liczy 32 strony, format Kaczora Donalda. Mimo że oznaczony jest jako numer pierwszy, nic nie wskazuje, by pojawiły się kolejne (w tamtym roku pojawił się magazyn Minnie i Daisy który niestety okazał się tylko jednorazową publikacją). Do magazynu dołączony jest prezent w postaci klocków LEGO, otrzymujemy jednak odgrzewane kotlety, ja natrafiłem na zestawik Ninjago 30087 Car, podobno można też znaleźć egzemplarze z zestawem 30252 Crug’s Swamp Jet.

Read Full Post »

Kalendarz adwentowy umożliwiają odliczanie dni od pierwszego dnia grudnia do Wigilii Bożego Narodzenia. Pomysł nie jest nowy, narodził się już w XIX wieku, obecnie natomiast kalendarze takie kojarzone są głównie z małymi niespodziankami ukrytymi w okienkach, szufladkach czy torebeczkach odpowiadającym kolejnym dniom grudnia. Nie trzeba mówić, że taka forma to wielka atrakcja przede wszystkim dla dzieciaków, codziennie mały prezent czy jakaś słodkość do zjedzenia stanowią nie lada frajdę. Może niektórzy z Was pamiętają, jak w przedszkolu samemu się robiło takie kalendarze z np.: pudełek po zapałkach?

Oczywiście coś co jest atrakcją dla dzieciaków, do tego jest związane ze świętami, od razu musi być podchwycone przez wszelkiej maści przedsiębiorców wykorzystujących komercyjny aspekt świąt. Obecnie możemy kupić kalendarze adwentowe znanych producentów słodyczy, czekolady czy zabawek. Moda ta nie ominęła także LEGO, wszak 24 małe zestawiki klocków w jednym pakiecie to pomysł prosty a jednocześnie genialny.

Pierwszy Advent Calendar TLG wypuściło w 1998 roku. Kalendarz ten dostarczał nam mnóstwa małych, niekoniecznie związanych bezpośrednio ze świętami konstrukcji utrzymanych nieco w „starym stylu”.

Advent Calendar Creator 1998 1298

Przez kolejne lata Kalendarze Adwentowe były utrzymane w podobnej formule: konstrukcje trzymały różny poziom, od czasu do czasu znalazła się też jakaś figurka – tutaj często składa z elementów czy też pochodząca ze świata jacka Stonea!

Advent Calendar Creator 2002 4524

Advent Calendar Creator 2003 4024

Advent Calendar Creator 2004 4924

Obecnie kalendarze z tamtego okresu są wg mnie niezbyt warte zainteresowania (dlatego też pozwoliłem sobie nie wymieniać ich wszystkich), owszem, część konstrukcji jest bardzo udana, ale jednak większość trąci nieco myszką. Sytuacja jednak diametralnie zmieniła się w 2005 roku, kiedy to z rynku zniknęły kalendarze Basic/Creator, a pojawiły się produkty sygnowane logiem…

CITY

Każdy z kalendarzy City dostarczał przynajmniej parę minifigurek, oprócz oklepanych mikołajów mogliśmy tutaj znaleźć ludziki przedstawiające najpopularniejsze zawody, obrodziło więc policjantami i złoczyńcami, znaleźli się strażacy, piekarze, robotnicy drogowi i szkoda jedynie, że figurek po prostu neutralnych, bez żadnych zawodowych powiązań, pojawiało się w sumie niestety niewiele. Wszystkie konstrukcje utrzymywały oczywiście skalę i idealnie pasowały do naszych ludzików. W 2011 roku TLG troszeczkę się zagalopowało i przesadziło z policyjnym aspektem kalendarza: modułowa mała komenda ani nie prezentowała się ciekawie, ani nie budziła zachwytów. Do tego dzielenie modeli na części i rozrzucanie ich po różnych dniach to jak dla mnie pomysł idiotyczny. W 2012 pojawili się strażacy, na szczęście nie zdominowali kalendarza, a trzy standy prezentowały się całkiem przyzwoicie. Tegoroczny kalendarz niestety nie zachwyca, choć absolutnie nie jest źle! Jest parę fajnych motywów, kalendarz zawiera rewelacyjne maciupkie klockowe zabawki, do tego otrzymujemy mikołaja z nową czapką brodą i workiem na prezenty.

Większość elementów z kalendarzy City idealnie pasuje jako uzupełnienie Zimowej Wioski.

Advent Calendar City 2005 7324

Advent Calendar City 2005 7324

Advent Calendar City 2006 7904

Advent Calendar City 2006 7904

Advent Calendar City 2007 7907

Advent Calendar City 2007 7907

Advent Calendar City 2008 7724

Advent Calendar City 2008 7724

Advent Calendar City 2009 7687

Advent Calendar City 2009 7687

Advent Calendar City 2010 2824

Advent Calendar City 2010 2824

Advent Calendar City 2011 7553

Advent Calendar City 2011 7553

Advent Calendar City 2012 4428

Advent Calendar City 2012 4428

Advent Calendar City 2013 60024

Advent Calendar City 2013 60024

Kalendarze Basic, Creator oraz City to oczywiście nie jedyne Kalendarze Adwentowe w ofercie TLG: firma skrzętnie postanowiła wykorzystywać najpopularniejsze w danej chwili serie tematyczne, tak więc otrzymaliśmy takie perełki, jak kalendarze Friends, Pirates, Castle czy Star Wars. O dziwo, w większości przypadków bardzo udane i dostarczające mnóstwa ciekawych konstrukcji, ludzików czy elementów! Ale o tym dokładniej w drugiej części…

Read Full Post »

Patrzeć! Podziwiać! Jarać się! 😉

Marvel 2014

Za Bricksetem, obrazek z galerii Huwa!

Read Full Post »

I wreszcie doczekaliśmy się polskojęzycznej wersji książki Sariela „The Unofficial LEGO Technic Builder’s Guide„! „Nieoficjalny przewodnik konstruktora Lego Technic” wg różnych informacji premierę będzie miał 23 lub 27 grudnia tego roku (choć Empik podaje nawet 9 stycznia 2014!), a jego cena wyniesie 79,90 zł.

Nieoficjalny przewodnik konstruktora Lego Technic

Promise, 2013
Liczba stron: 352
Format: 20.3×25.4cm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375411430

Read Full Post »

Ukazał się drugi numer Oficjalnego Magazynu LEGO Legends of Chima, a w nim zawartość podobna jak wcześniej, czyli Encyklopedia, zagadki, komiks i o dziwo da się to nawet czytać (w sumie rzadkość w magazynach promocyjnych wydawanych przez Media Service Zawada). Magazyn kosztuje 9.90, a jako dodatek otrzymujemy figurkę „Limited Edition”.

LEGO Legends of Chima Oficjalny Magazyn 2013-02 01

LEGO Legends of Chima Oficjalny Magazyn 2013-02 02

Read Full Post »

102 strony a na nich wielkie roboty, nowe części, recenzje (w tym 10243 Parisian Restaurant), EV3, MOCe, zabawy ze światłem i wiele, wiele więcej! Jak zwykle numer wart zapoznania, tym bardziej, że otrzymujemy go całkowicie za darmo w formie elektronicznej (English HispaBrick Magazine 018).

Hispabrick Magazine 18

Read Full Post »

Older Posts »