Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘nowości’

Bez spojlerów.

Avengers EndGame króluje na wielkim ekranie, pierwszy weekend już potwierdził, że widowisko przypadło do gustu zarówno widzom jak i krytykom, do tego bije kolejne rekordy finansowe. Cieszą się twórcy, aktorzy, fani, a także oczywiście licencjobiorcy, ot choćby takie TLG, które w swojej ofercie wypuściło parę zestawów bezpośrednio opartych na filmie:

76123 Captain America: Outriders Attack
76124 War Machine Buster
76125 Iron Man Hall of Armour
76126 Avengers Ultimate Quinjet
76131 Avengers Compound Battle
+ 30452 Iron Man and Dum-E

W ramach cyklu Fotki Super Trykociarzy zapraszam na przegląd minifigów i figurek z regularnych zestawów (no bo polybaga jeszcze nie upolowałem…)

Cała, w sensie, z zestawów, drużyna w komplecie. Chyba nie ma potrzeby przedstawiać?

Na dodatkową fotkę załapał się Ant-man, ale po to, by pokazać jego dwa wcielenia.

Mięso armatnie,

i oczywiście Thanos.

Jako bonus, całkiem niezły War Machine Buster,

oraz różne wersje zbroi Starka:

Figurki jak zwykle wypadają zjawiskowo, choć jest na co narzekać. Kolejne wersje Iron-mana zaczynają być nudne, ale taka różnorodność ma swój urok, a w tym roku otrzymaliśmy takie smaczki jak choćby Mark 1 czy Igor. Kto chce, może polować na każdą wersję, kto nie, może ograniczyć się do jednej, dwu. Syndrom Batmana. Reszta drużyny to różnorodne główki w praktycznie tych samych zbrojach, do tego ze spierniczonym nadrukiem twarzy Kapitana Ameryki: kolor cielisty nieładnie wyszedł na niebieskiej główce, coś LEGO nawaliło z farbą. Duży Hulk też był, a Kapitan Marvel to dokładnie ta sama wersja co w zestawie 76127 Captain Marvel and The Skrull Attack. Thanos także był, różnice są tylko w nadrukach, przedtem był wkurzony, teraz japa mu się śmieje. Dla miłośników minifigurek: jest co zbierać, ale jak nie ma się ciśnienia na każdą możliwą wersję, spokojnie większość pozycji z tej edycji można sobie darować.

PS. Notka powstawała ZANIM obejrzałem film. Po seansie nasuwają się kolejne wnioski, ale to w kolejnej, już spojlerowej notce.

Read Full Post »

Rok 2019 w LEGO obrodził nam zestawami z Pajączkiem. Nie dość, że właśnie do sprzedaży trafiają trzy zestawy oparte na najnowszym filmie Spider-man: Far From Home (recenzje dwóch z nich już znajdziecie na blogu), to dodatkowo na początku roku dostaliśmy jeszcze parę zestawów, luźno nawiązujących do pajęczej mitologii (też było parę recenzji). Należy nadmienić, że zestawów całkiem udanych, a dodatkowo, dostarczających całkiem pokaźną stertę minifigurek. A jako, że właśnie trafiła w moje łapki ostatnia z tych minifigurek, w cyklu Fotki Super Trykociarzy małe podsumowanie.

Lista zestawów:
76113 Spider-Man Bike Rescue
76114 Spider-Man’s Spider Crawler
76115 Spider Mech vs. Venom
76133 Spider-Man Car Chase
76134 Spider-Man: Doc Ock Diamond Heist

Dwa ostatnie należą do linii Juniors czy też obecnie 4+ przeznaczonej dla młodszych dzieciaków, więc siłą rzeczy są dość uproszczone, ale także zawierają fajne minifigurki.

Pajączka dostajemy w dwóch wersjach, różniących się tylko nóżkami. Postać już wielokrotnie oczywiście pojawiała się w LEGOwym świecie, obecnie dostaliśmy wersję nieco odświeżoną, co widać szczególnie w pomniejszonych oczkach. Prywatnie wolę większe. Jako uzupełnienie najbliższej rodziny: Ciotka May. Niestety, pozostałe cywilne postacie już się w tej edycji nie załapały.

Ale za to rozrosła nam się rodzina Pajęcza! Obok Spider-mana: Miles Morales, Spider-Man 2099 i Ghost Spider czyli Spider Gwen.

Złoli także dostajemy całkiem pokaźną gromadkę! Od lewej: Green Goblin na dość słabym ślizgaczu, ale wynika to z tego, że trafił do zestawu dla młodszych, więc konstrukcja jest dość uproszczona. Sama minifigurka za to cudeńko! Obok Doc Ock z maciupkimi ramionami, Vulture z przepięknymi skrzydłami, Sandman z rewelacyjną podstawą (otwieraną, w środku kryje się skarb!) i wielkim piaskowym młotem, milusi Carnage i zawsze elegancki Venom! Piękna zgraja! Minifigurki jak najbardziej można uznać za niezwykle udane!

Zbiorcza fotka, bez akcesoriów:

Read Full Post »

Najnowsze zestawy ze Spider-mana już trafiły do sprzedaży, choć oficjalna premiera dopiero za około miesiąc. Prezentują się zadziwiająco dobrze, przynajmniej najmniejszy i średni.

76128 Molten Man Battle

https://8studs.files.wordpress.com/2019/04/bcb25-53915076_2205747439675087_4633956459277494749_n.jpg

https://8studs.files.wordpress.com/2019/04/59c96-54512564_110284076663006_193638533323205504_n.jpg

76129 Hydro-Man Attack

https://8studs.files.wordpress.com/2019/04/76f12-54463843_309758016374233_8893622049771883503_n.jpg

https://8studs.files.wordpress.com/2019/04/bf59e-54510921_313821145970748_7976975765913613375_n.jpg

Oczywiście główną gwiazdą jest Mysterio, ale i reszta wypada całkiem nieźle! Zarówno minifigurek, figurek jak i konstrukcji!

https://8studs.files.wordpress.com/2019/04/0bdaa-54511491_373218460194312_4646101781797284514_n.jpg

Recenzje, najprawdopodobniej bardzo optymistyczne, będą, a póki co, wrzucam parę fotek na ciepło na instagrama. Zainteresowanych serdecznie zapraszam!

Read Full Post »

TLG upubliczniło zdjęcia zapowiedzi zestawów ze świata DC, niestety, ograniczonych tylko do postaci Batmana. Wiadomo, Gacek sprzedaje się najlepiej, ale szkoda, gdyż w większości przypadków otrzymujemy po prostu odgrzewane kotlety…

Szybki przegląd:

76118 Mr. Freeze Batcycle Battle
minifigurki: Batman, Robin, Mr. Freeze

Kolejne wersje Batmana i Robina, bez większych rewelacji, Mr. Freeze także już pojawił się w zestawach, tutaj występuje w nawet w dość przyjemnej kolorystyce. Konstrukcje to jak dla mnie porażka, pojazdy sklecone byle jak, jakieś nawiązanie do Tumblera na siłę można znaleźć. Marnie.

76119 Batmobile: Pursuit of The Joker
minifigurki: Batman, Joker

A tutaj gwiazdą jest pojazd, czyli Batmobil nawiązujący do wersji z filmów Burtona. Niestety, z jakiegoś niewyjaśnionego powodu, mocno spierniczony, choćby sam przód: po cholerę to logo Batmana? Tam powinna być turbina! Owszem, były Batmobile z logami na przedzie, ale tutaj o wiele lepiej wypadło by trzymanie się jednej stylistyki. Ale i tak autko wypada całkiem nieźle. Minifigi w tym przypadku są tylko uzupełniaczem…

EDIT: Niniejszy Batmobil nie jest nawiązaniem do filmów Burtona, a mniejszą wersją modelu UCS 7784 The Batmobile: Ultimate Collectors’ Edition, posiada dwie turbiny schowane pod przednim logotypem. I wiecie kto odpowiada za projekt? 😉

76120 Batwing and The Riddler Heist
minifigurki: Batman, Commissioner Gordon, Shazam, The Riddler

Typowy średniak: konstrukcji jest sporo, Batwing nie jest strasznie zły, ale nie porywa, podobnie helikopter, który nawet posiada jakiś urok. Samochodzik Policyjny wypadł pokracznie. Wśród figurek Shazam, czyli postać, którą już za chwilę zobaczymy na dużym ekranie w swoim solowym filmie. W wersji LEGO dorzucona na silę do jakiegoś zestawu. Brawo TLG, nie ma jak robić coś na odpiernicz się. Reszta figurek tylko dla maniaków chcących mieć każda wersję.

76122 Batcave Clayface Invasion
minifigurki: Batman, Bruce Wayne, Robin, Batwoman, Catwoman, Two-Face + Clayface

Ogólnie, nie jest źle. Batjaskinia nawet ma parę ciekawych elementów, choć jak dla mnie, wygląda nieco pusto. Wśród figurek same odgrzewane kotlety, nawet składany z klocków Clayface już by, choć tutaj otrzymujemy go w innej wersji. Batwoman z tymi włoskami wygląda rewelacyjnie, ale też już była, tak samo przepiękna Catwoman, tym razem w czarnym wdzianku. Jeżeli ktoś nie ma wcześniejszych wersji, można się zastanowić…

76137 Batman vs. The Riddler Robbery
minifigurki: Batman, The Riddler

Zestaw dla najmłodszych, w ramach serii 4+, czyli byłej Juniors. Bez rewelacji, kolejna wariacja na temat autek superbohaterów. Ile można?

76138 Batman and The Joker Escape
minifigurki: Batman, Harley Quinn, The Joker

Także bez większego polotu, wszystko to już gdzieś widzieliśmy.

Ogólnie zestawy wyglądają na sklecone jakby na siłę, brak tu jakiegoś polotu, świeżych pomysłów. Kolejne Batjaskinie, Batwingi, Batmobile, postacie te same tyle że w odświeżonej wersji, zazwyczaj ograniczonej do zmienionej kolorystyki. Byle na szybko, bo i tak się sprzeda? Owszem, część minifigów czy elementów jak najbardziej może się podobać, ale to już wszystko było! Ale w sumie, w City cały czas sprzedają się te same remizy czy policje, to czemu nie zastosować identycznego patentu w przypadku Superheroes?

Read Full Post »

Kolejna recenzja zestawu z superbohaterami, jednak tym razem ze świata DC, a do tego opartym na filmie, którego sukces zaskoczył chyba wszystkich.

DC Comics Super Heroes
76095 Black Manta Strike

Seria: DC Comics Super Heroes
Rok premiery: 2018
Liczba elementów: 235
Figurki: 3: Aquaman, Mera, Black Manta
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) x x cm
Cena: $29.99, £29.99, 34.99 €, 169,99 zł

BrickSet, BrickLink

Uniwersum Marvela już od lat odnosi spektakularne sukcesy na dużym ekranie, i póki co, zapowiada się, że jeszcze przez długi czas sukcesy będzie odnosić. Sytuacja już nie wygląda tak różowo w drugim obozie. Mimo posiadania tak rozpoznawalnych postaci jak Superman i Batman, i wielu doskonały decyzji castingowych, coś w kinowym Uniwersum DC nie może zaskoczyć. Man of Steel (2013), Batman v Superman: Dawn of Justice (2016), Justice League (2017) to filmy, które przy olbrzymim budżecie, w każdym przypadku przekraczającym 200 milionów dolarów, co prawda zarobiły na siebie, ale nie można mówić ani o sukcesie finansowym, ani niestety artystycznym. To nie są złe filmy, co to to nie, ale ewidentnie, coś tutaj nie zagrało, a wiele motywów potrafi skutecznie zniechęcić (choćby słyna już Martha, czy śmierć Supermana bez odpowiedniej podbudowy). Plusem tych filmów jest ewidentnie obsada, Ben Affleck jako Batman czy Henry Cavill w roli Supermana wypadli doskonale, także Gal Gadot w roli Wonder Woman czy Jason Momoa jako Aquaman sprawdzili się w swoich pomniejszych rolach.

I tu pojawiło się pierwsze zaskoczenie, solowy film Wonder Woman (2017) ze znacznie mniejszym budżetem spodobał się zarówno widowni jak i krytykom. Może to nie był wielki hit, ale pojawiło się światełko w tunelu. Nie było wyboru, producent postawił wszystko na jedna kartę, no bo jedna jaskółka wiosny nie czyni, a ewidentnie czuć było niesmak ze wcześniejszych komiksowych ekranizacji. No i jak solowy film o Rybce może się spodobać? Utalentowany reżyser dostał wolną rękę, bo i tak nie było nic do stracenia i z budżetem około 160 milionów dolarów nakręcił film, który do dnia dzisiejszego zarobił już grubo ponad miliard dolarów!

Aquaman to film mało poważny, momentami wręcz głupawy, z wieloma dziurami scenariuszowymi. Jednocześnie gwarantuje świetne widowisko, szczególnie na dużym ekranie, zachwyca zarówno efektami specjalnymi jak i bohaterami, którzy ewidentnie dobrze się na planie bawili. W sukces filmu nie wierzyło chyba nawet TLG, gdyż na jego podstawie otrzymaliśmy zaledwie jeden, i to relatywnie mały, zestaw.

A ja nie wierzyłem w sam zestaw, kupiłem go w sumie tylko dla minifigurek, o czym świadczy choćby sposób otwarcia pudełka. Zazwyczaj otwieram je delikatnie, nacinając nożykiem, tak by nic z zewnątrz nie uszkodzić. A tu się nie patyczkowałem, wsadziłem paluchy tam gdzie nacięcia wskazywały, swoją drogą, miłe uczucie, bo i tak kartonik miał zaraz wylądować w koszu. I wylądował, ale wcześniej trzeba jednak było pstryknąć fotkę do recenzji, której to recenzji w ogóle wcześniej nie planowałem.

Szata graficzna pudełka, jak to w zestawach superhero, całkiem przyjemna. Warto zauważyć, że mimo tego, że zestaw zawiera trzy minifigurki, na to głównym zdjęciu wyeksponowane są tylko dwie. W sumie logiczne, trzecia siedzi w pojeździe, ale z marketingowego punktu widzenia, można było to zaplanować lepiej.

Zawartość pudełka: dwa woreczki z elementami, instrukcja oraz mały arkusik naklejek.

Trzy świetne minifigurki, po kolei: tytułowy Aquaman czyli Arthur Curry w którego role wcielił się Jason Momoa, Księżniczka Mera którą zagrała Amber Heard oraz David Kane czyli Black Manta czyli aktor Yahya Abdul-Mateen II. Wszystkie trzy figurki zachwycają zarówno nadrukami na torsikach jak i buźkach, czy też włoskami, a w przypadku Manty: hełmem. I są warte zdobycia, choć jeżeli ktoś nie poluje na każdą możliwą wersją, to warto zaznaczyć, że Czarna Manta pojawił się już w zestawie 76027 Black Manta Deep Sea Strike różnice są jedynie w kolorze hełmu, tutaj otrzymujemy wersję czarną oraz nieco inny nadruk na torsie. Nowa wersja ewidentnie jest ładniejsza.

Aquaman także zaliczył już swoją obecność w plastikowym świecie, czy to w postaci klasycznej w trzech zestawach, czy dość zbliżonej do obecnej w zestawach 76116 Batman Batsub and the Underwater Clash i 76085 Battle of Atlantis. Szczególnie z minifigurką z tego ostatniego zestawu, dość wiele go łączy, szczególnie główka i malowane włoski.

Mera natomiast jest już całkowicie premierową minifigurką.

Budowę rozpoczynamy od przystawki w postaci podstawki, skarbów, wodorostu i rekina. Bardzo smaczne.

Główna konstrukcją jest łódź Czarnej Manty, która trzeba przyznać, prezentuje się o wiele lepiej niż świadczyło o tym pierwsze wrażenie. Konstrukcja jest całkiem zgrabna, opływowy kształt nieźle nadany, składanie przebiega bardzo przyjemnie, a do tego model jest całkiem sporych rozmiarów (około 25 x 25 cm)! Do tego nieźle uzbrojony, na dziobie posiada szybkostrzelny miotacz, a pod „płetwami” sprężynowe działka.

Oczywiście nie zabrakło kabiny.

Film był zaskoczeniem, na szczęście pozytywnym, podobna sytuacja odnosi się co do zestawu.

Minifigurki są świetne, choć dwie z nich to już odgrzewane kotlety, to jednak wciąż zachwycają. Pojazd to największe zaskoczenie, nie spodziewałem się tak przyjemnej w budowie i miłej dla oka konstrukcji, a do tego dość bawialnej. Wisienką na torcie jest rekin z maciupką podbudówką. Całość absolutnie nie jest żadnym cudem, ale warto się tym zestawem zainteresować, choć koniecznie należy polować na jakąś promocje, oficjalna cena jest nieco zbyt przesadzona, te parę złotych mogłoby być taniej. Tak jak film, nie mamy do czynienia z arcydziełem, ale tę chwilę doskonałej zabawy zapewni.

Read Full Post »

Najnowsza seria minifigurek 71023 LEGO Minifigures The LEGO Movie 2: The Second Part oprócz wielu jak zwykle niezwykłych postaci, dostarcza nam także cztery cudeńka, odpowiednio w instrukcji umieszczone na żółtej drodze i opisane jako „The Wizard of Oz„.

Oczywiście to nawiązanie do słynnego filmu wytwórni Metro-Goldwyn-Mayer: „Czarnoksiężnik z Krainy Oz”, który premierę miał w pamiętnym 1939 roku! Film był adaptacja książki Lymana Franka Bauma i opowiadał o niezwykłej podróży młodej Dorotki po tytułowej krainie. Na swojej drodze spotyka wiele niesamowitych stworzeń, w tym Stracha na Wróble, Blaszanego Drwala i Lwa. Każda z wymienionych tu postaci posiada swoje pragnienia, Dorotka chce wrócić do rodzinnego Kansas, Strach na wróble pragnie rozumu, Drwal serca, natomiast Tchórzliwy Lew chciałby być odważny. Film do dzisiaj zachwyca, szczególnie niesamowita scenografią i klimatem bajkowości, do tego znalazło się w nim miejsce dla wielu bardzo udanych piosenek. Jeżeli ktoś nie zna, warto sięgnąć, a Ci co go pamiętają, zapewne już dawno obejrzeli go po raz który ze swoimi pociechami.

W wersji LEGOwej otrzymujemy Dorotkę wraz z Toto, na nogach ma obowiązkowe czerwone trzewiki. Wszystkie pozostałe postacie otrzymują symbole atrybutów których niby im brakuje, Strach na Wróble dyplom mianujący go Doktorem, Drwal zegar w kształcie serca, a Lew medal za odwagę.

Warto nadmienić, że wybrane postacie z Czarnoksiężnika z Krainy Oz pojawiły już wcześniej w zestawach LEGO. W 2015 roku w zestawie z serii Dimensions: 71221 Wicked Witch pojawiła się Zła Czarownica. Tu tez mogliśmy znaleźć Latającą Małpę, ale nie w postaci figurki, a składaną z elementów, i nie prezentującą się zbyt ciekawie. Czarownica powróciła w 2017 roku, i tym razem jako towarzyszy miała dwie przepiękne minifigurkowe Latające Małpy! (zestaw: 70917 The Ultimate Batmobile).

Wszystkie figurki robią ogromne wrażenie, odwzorowanie postaci jest naprawdę niezwykłe, i aż szkoda, że TLG nie pokusiło się na pełnoprawną serię poświęcona temu uniwersum. Tym bardziej, że oprócz słynnego filmu z 1939 z Judy Garland w roli Dorotki mamy jeszcze nieformalną kontynuację produkcji Disneya z 1985 roku: Return to Oz. Film równie udany, z niesamowitymi efektami specjalnymi, choć także o dość mrocznym klimacie i mogący przestraszyć młodsze dzieci. W 2013 roku powstał prequel Oz: The Great and Powerful, w gwiazdorskiej obsadzie, wyładowany efektami specjalnymi i niestety mocno przeciętny, choć dla co poniektórych motywów wart jednak obejrzenia. Oczywiście to nie koniec, mieliśmy jeszcze wiele filmów animowanych, także seriali, a wśród aktorskich adaptacji warto choćby wspomnieć o The Wizard of Oz z 1925 roku z Flipem i Flapem czy współczesnej, afro-amerykańskiej wersji z 1978 The Wiz, w której Stracha na Wróble zagrał sam Michael Jackson.

Read Full Post »

W tym tygodniu w kinach premiera Kapitan Marvel, natomiast prawdziwy smaczek nadejdzie nieco później (24-25 kwietnia). Na Avengers Endgame czeka ogromna rzesza fanów i miłośników superbohaterskiego kina. Oczywiście spekulacjom nie ma końca, a skutecznie podsycają je najróżniejsze przecieki, a i za takie można uznać zabawki, choćby klocki LEGO. Oto parę już oficjalnie zapowiedzianych zestawów, które tak naprawdę nie zdradzają zbyt wiele. Ale poplotkować można. Uwaga na spojlery. 😉

76123 Captain America: Outriders Attack
minifigurki: Captain America, 3 x Outrider

Oko przyciągająca białe kombinezony, ten motyw występuje w większości zestawów. Tu mamy Kapitana Amerykę ze swoja klasyczną okrągłą tarczą. Na deser Outridery, czyli powraca armia Thanosa. Motor to wypełniacz, tym bardziej, że nie jest zbyt urokliwy.

76124 War Machine Buster
minifigurki: War Machine, Ant-Man, 2 x Outrider

No proszę, mieliśmy Hulk Bustera, i to w paru wersja, teraz nadszedł czas na War Machine Bustera! Chyba coś to sensu nie ma, zobaczymy jak będzie w filmie. Zestaw dla mnie obowiązkowy, duży Buster prezentuje się bardzo ładnie, do tego dwóch członków ekipy w białych strojach. I Outridery.

76125 Iron Man Hall of Armour
minifigurki: Iron Man MK 1, Iron Man MK 5, Iron Man MK 41, Iron Man MK 50, 2 x Outriders + składany Iron Man MK 38

Jasne, nawalmy powtarzalne konstrukcyjne motywy, do tego figurki, bo to kolekcjonerzy lubią i mamy wystawkę dla paru kolejnych wersji Iron-mana. I co zrobić, trzeba to jakoś zdobyć, pewnie same zbroje kupowane luzem będą więcej kosztować niż pełen zestaw na promocji. Iron Man MK 38 wygląda bidnie.

76126 Avengers Ultimate Quinjet
minifigurki: Thor, Rocket Raccoon, Black Widow, Hawkeye, 2 x Chitauri

Nawet ładny ten Quinjet! A i minifigów mamy całkiem sporo, biała ekipa rośnie w silę. No i Outriders są. Moment, to nie Outriders, a Chitauri! A to Ci zaskoczenie, czyżbyśmy powrócili na chwilę do wydarzeń z pierwszego filmu Avengers? Przeskoki czasowe? Różne wymiary? Są takie teorie, i chyba, coś w tym jest. Hawkeye powraca, ale to już nie zaskoczenie. Pytanie, czy w którymś zestawie będzie w postaci Ronina?

76131 Avengers Compound Battle
minifigurki, a raczej figurki: Iron Man, Hulk, Captain Marvel, Ant-Man, Nebula, Thanos, Outrider

Jest Hulk! Nie Bruce, ale właśnie Hulk! Jest też Thanos, Kapitan Marvel i malutki Ant-Man. Nebula w ekipie, a przynajmniej dostała białe wdzianko. Zestaw do ogarnięcia, ale niekoniecznie zakupu. Konstrukcja taka sobie, a większość figurek, w tym te duże, być może będzie bezpośrednia powtórką ze wcześniejszych zestawów. W ostateczności zmiany będą kosmetyczne.

Tyle na obecną chwilę, należy zakładać, że to nie wszystko i po premierze filmu otrzymamy drugi rzut. Jak Wasze teorie spiskowe?

Info i zdjęcia za BrickSetem.

Read Full Post »

Dziś recenzja raczej krótka, tekstu mniej, ale i tak będzie co podziwiać, gdyż w tym zestawie obrodziło nam ciekawymi minifigami a do tego mnóstwem akcesoriów i dodatków.

Marvel Super Heroes Spider-Man
76114 Spider-Man’s Spider Crawler

Seria: Marvel Super Heroes Spider-Man
Rok premiery: 2019
Liczba elementów: 418
Figurki: 4: Spider-Man, Spider-Man 2099, Vulture, Sandman
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 28 x 26 x 6 cm
Cena: $39.99, £34.99, 39.99 €, 179,99 zł

BrickSet, BrickLink

Pudełko formatem zbliżone do kwadratu, jego przestrzeń zagospodarowano bardzo dobrze. Widać od razu, co w zestawie znajdziemy, tło nie jest zbyt inwazyjne, oczywiście nie zabrakło wyszczególnienia minifigurek ani odpowiednich logotypów. Sam zestaw nie nawiązuje bezpośrednio do żadnego filmu.

Instrukcja jedna, w formacie już prostokąta, co spowodowało rozsunięcie elementów grafiki. Wygląda to bardzo źle, ale w niczym nie przeszkadza. Są naklejki.

Jak zwykle, zestawy Super Heroes przyciągają minifigurkami, a i tutaj znajdziemy parę ciekawych okazów.

Do lewej: Sandman w dość horrorowej postaci, wykorzystujący całkiem ciekawą podstawkę jako nóżki, znaną już z serii Nexo Knights, a dokładniej, z postaci Rogula. Oczywiście tutaj otrzymujemy ten element w całkowicie nowym, piaskowym, kolorze. Sandman pojawił się już wcześniej w zestawach LEGO (a także Duplo), w nieco bardziej „normalnej” postaci.

Vulture, czyli Sępa tutaj otrzymujemy w klasycznym wydaniu, czyli dziadka w zielonym wdzianku i ze skrzydłami. Bardzo podobna postać zawitała już w zestawie 76059.

Spider-Man 2099 pojawia się premierowo w świecie LEGO. Minifigurka z dość prostym, ale nastrojowym nadrukiem, raczej tylko dla fanów trykociarzy.

To zestaw ze Spider-manem, nie mogło więc zabraknąć głównej postaci. Pajączków w LEGOwym świecie pojawiło się już dość sporo, w tegorocznych zestawach otrzymaliśmy całkowicie nowe nadruki, całkiem przyjemne, choć oczka mogłyby być większe. Ale to już kwestia gustu. Prawie identyczna minifigurka z zestawu 76133 Spider-Man Car Chase posiada całe niebieskie portki, tutaj natomiast otrzymujemy dwukolorowe.

Sporo klocków poszło na dodatki dla postaci, choćby Vulture otrzymał składane z klocków skrzydła,

a Sandman piaskowy „tron” ze schowkiem oraz ogromny młot. Całkiem przyzwoite i ciekawe uzupełnienie.

Miłym dodatkiem jest zestaw sieci w najróżniejszej postaci. Mamy tu zarówno sieci wystrzeliwane zbite, które już się rozszczepiają, czy też prawdziwe pajęczyny.

Są nawet pajęcze kajdanki!

Jak dotąd, całkiem sporo budowania, a dopiero dochodzimy do głównej konstrukcji. Którą jest ogromny mechaniczny pająk! Do tego posiadający ciekawy aspekt bawialny: w środku ma małe kółeczko, które podczas przesuwania pająka po stole czy podłodze obraca się i powoduje ruch odnóży. Nie prezentuje się to może zbyt spektakularnie, ale dostarcza trochę zabawy. Do tego mechaniczny pająk wygląda bardzo ładnie i swoistego uroku nie można mu odmówić.

Cały zestaw w pełnej okazałości:

Minifigurki jak zwykle zachwycają, szczególnie premierowy Spider-Man 2099 i straszny Sandman, który dodatkowo otrzymał sporo dodatków. Vulture nieźle się prezentuje, choć całkiem podobna minifigurka już się pojawiła w zestawach LEGO. Nowy Spider-man także jest bardzo przyzwoity, ale tej postaci to pewnie każdy fan zestawów Superbohaterskich ma już na kopy, a i w tym roku nowa wersja pojawiła się w identycznej formie w trzech zestawach, a z innymi nóżkami w jeszcze jednym. Mechanicznego pająka składa się przyjemnie, prezentuje się całkiem ładnie, do tego zawiera ciekawy aspekt bawialności. Ale jednak przysłowiowo „nie urywa”. Reasumując, zestaw jest wart polecenia, ale jednocześnie każdy przed zakupem powinien się zastanowić, czy rzeczywiście jego nabycie się opłaca. Sam Sandman i Pająk Przyszłości to jednak dość mało, jak na cenę prawie 180 złotych.

Read Full Post »

Niniejszy zestaw oparty jest na kontynuacji wielkiego hitu kinowego spod marki LEGO, który już można obejrzeć w kinach, jednak sam jeszcze się nie wybrałem, a wszelkich spojlerów unikam jak ognia. W związku z tym siłą rzeczy, oceniam sam zestaw, nie patrząc przez pryzmat filmu i nie szukając na siłę nawiązań.

The Lego Movie 2: The Second Part
70836 Battle-Ready Batman and MetalBeard

Seria: The Lego Movie 2: The Second Part
Rok premiery: 2019
Liczba elementów: 168
Figurki: 2+2: Batman, Maddox plus Gwiazdka i Stalowobrody jako Mechaniczny Krab
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 20.5 x 19 x 4.5 cm
Cena: $19.99, £17.99, 19.99 €, 89,99 zł

BrickSet, BrickLink

Nie jestem wielkim fanem LEGO Przygody, choć trzeba przyznać, pierwszy film zaowocował wieloma ciekawymi zestawami. Nie inaczej sytuacja wygląda obecnie, bezpośrednia kinowa kontynuacja właśnie weszła do kin, a w sklepach możemy zaopatrzyć się już w prawdziwe zatrzęsienie zestawów. Niniejszy zestaw prywatnie zainteresował mnie z powodów figurek, których znajdziemy tu aż cztery, w tym dwie minifigurki i dwie figurki składane z klocków. Jako miłośnik piratów z prawdziwą przyjemnością przywitałem powrót Stalowobrodego, który przy okazji pierwszego filmu otrzymał dwa wprost genialne zestawy: 70807 MetalBeard’s Duel i ogromny 70810 MetalBeard’s Sea Cow. A na deser otrzymujemy Batmana z niezwykłymi naramiennikami!

Pudełko całkiem sporych rozmiarów, wykonane ze sztywnego kartonu. Szata graficzna bez większych uwag, jest schludnie i przyjemnie dla oka.

W środku znajdziemy trzy ponumerowane woreczki z klockami, co nawet, nowość, wyszczególniono na instrukcji. Naklejek brak!

Perełką niniejszego zestawu wydaje się Batman. Owszem, najróżniejszych klockowych wersji Mrocznego Rycerza otrzymaliśmy już co niemiara, ale ta wyróżnia się, i to ewidentnie na plus. Nadruki na torsie i nóżkach przypominają złożoną naprędce ze złomu zbroję, a jej zwieńczeniem jest nowy element: ogromne naramienniki z wykorzystaniem… opon! Wraz ze stylizowanym czerwonym symbolem nietoperza i potarganą pelerynką prezentuje się to wprost rewelacyjnie!

Drugą figurką jest Maddox, czyli coś ewidentnie dla miłośników klimatów post-nuklearnych. W bonusie otrzymujemy składającą się z dwóch klocków gwiazdkę. Taka ciekawostka, przynajmniej dla osoby, która jeszcze filmu nie widziała. Gwiazdka pojawia się także w paru innych zestawach serii, tak więc tutaj nie stanowi jakiejś większej atrakcji. A, sama nie ustoi, więc posiłkuje się „ramieniem” Maddoxa.

Atrakcją bezsprzecznie jest natomiast Stalowobrody, a dokładniej Mechaniczny Krab z głową Stalowobrodego. Tak przynajmniej określa tę konstrukcję oficjalna strona LEGO.

Postać jest bardzo przyjemna do składania, a i odpowiedniej prezencji nie można jej odmówić. Mamy tu skrzynię z „bebechami”, czyli parówką i kością, odchylany maszt z bocianim gniazdem, oraz sporo ruchomych odnóży. I niestety, tutaj pojawia się mały problem, Stalowobrody ma tendencję do „rozjeżdżania się”. Mimo słusznej ilości nóżek, ciężar figurki robi swoje i trudno mu ustać stabilnie. Przy projekcie postaci ewidentnie zabrakło jakiejś dodatkowej podstawki.

Ostatni element zestawu, to „Tron Batmana„, konstrukcja którą można potraktować jako ewidentny wypełniacz. Napis „You’re Welcome” prezentuje się ładnie, do tego można nim „merdać”, ale to jedyne plusy. Do tego ewidentnie zabrakło tu jakiegoś wykończenia, a od tyłu nawet zostawiono puste clipy – do zdjęcia przyczepiłem szable i kostkę, oba elementy pochodzą z zapasowych części. Dlaczego nic tu nie wpięto? Może w filmie jest to wyjaśnione?

Rewelacyjna minifigurka Batmana i bardzo fajny, aczkolwiek nieco niedopracowany Stalowobrody to ewidentnie gwiazdy tego zestawu. Sama gwiazdka i wojownik z czasów Mad Maxa to przyjemne uzupełnienie. Tron pełni role mało atrakcyjnego wypełniacza. 90 złotych to nieco dużo jak na Pirata i Gacka, ale jak uda się zestaw trafić na jakiejś promocji (da się upolować za mniej niż 7 dyszek) to warto rozważyć zakup. Pod warunkiem, że jesteśmy miłośnikami Uniwersum DC lub lubimy ciekawe figurki.

PS. Flickr padł, testuję BrickSafe, ale serwis ten generuje w idiotyczny sposób miniaturki, więc wybaczcie za dziwne przycięcia zdjęć w recenzji. Po kliknieciu powinny otworzyć się wersje większe i o odpowiednich proporcjach.

Read Full Post »

Na bloga wracają recenzje zestawów LEGO, jednocześnie będę także publikował je na forum Zbudujmy.To na które to forum serdecznie zapraszam i zachęcam zarówno do czytania jak i publikowania swoich tekstów! Dział recenzje właśnie przeżywa reorganizację, i jest szansa, że wyjdzie z tego coś fajnego!

Marvel Super Heroes / Spider-Man
76133 Spider-Man Car Chase

Seria: Marvel Super Heroes / Spider-Man
Rok premiery: 2019
Liczba elementów: 52
Figurki: 2: Spider-Man, Green Goblin
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 19 x 14 x 4.5 cm
Cena: $9.99, £8.99, 9.99 €, 44,99 zł

BrickSet, BrickLink

W niniejszej recenzji postanowiłem trochę poeksperymentować z tłem, białe mi się znudziło, więc wykorzystałem tło z fakturą drewna. Średnio to może tematycznie pasuje, ale daje jakiś tam efekt. Czy lepszy? Ja jestem nieco sceptyczny, dajcie proszę znać, co Wy uważacie.

Na dobry początek zestaw mały, do tego z tematyki Superbohaterskiej. Recenzja powstała z dwóch powodów: by zaprezentować świetne figurki, a przy okazji podrzucić parę ciekawostek na temat pewnego pajęczego autka – czyli standardowo, będzie więcej opowiadania o otoczce, niż samym zestawie. 😉

Przy okazji pudełka warto zauważyć, że pojawił się na nim symbol „4+„. Najwidoczniej TLG przemianowało serię „Juniors” właśnie na „4+”, gdyż nic w ogólnych założeniach się nie zmieniło: zestawy tak oznaczone przeznaczone są dla młodszych budowniczych, przez co zawierają prostsze w składaniu konstrukcje oraz uproszczone instrukcje. W formie ciekawostki, warto wspomnieć, że kiedyś w ofercie TLG pojawiła się już seria oznaczona „4+” i była ogromną porażką: w jej ramach wchodziły strasznie uproszczone zestawy z ohydnymi figurkami, były nawet zestawy z pajączkiem: 4858 Doc Ock’s Crime Spree i 4860 Doc Ock’s Cafe Attack!

Niniejszy zestaw nie zawiązuje bezpośrednio do żadnej gry czy filmu, a szkoda, trochę tego wyszło w zeszłym roku, żeby tylko wspomnieć bardzo udaną grę, czy film animowany.

Znajdziemy tutaj dwie minifigurki, obie to całkiem nowe wzory, choć postacie te już w zestawach LEGO pojawiały się wielokrotnie. Pajączek otrzymał bardzo ładny nadruk na torsie, uwypuklający jego muskulaturę. Na piersi nosi stylowy znak pajączka, natomiast dziwi nieco „pajęcze słoneczko” na plecach. Główka otrzymała cieniowane „oczka”, prywatnie jednak wolę, gdy są nieco większe. Tak więc nowa figurka jak najbardziej cieszy, ale nie jest żadnym objawieniem.

Inaczej jest w przypadku Green Goblina. Postać ta także zawitała już parokrotnie w świecie LEGO, nawet jako big figure (zestaw 76016) czy wersja Duplo (10608), a i w formie minifigurki miała przynajmniej parę wcieleń. Najnowsza wersja wypada jednak moim zdaniem najlepiej, jest odpowiednio złowieszcza, potargana szata idealnie pasuje tej postaci, a oba wyrazy buźki zostały dobrane wręcz doskonale. Aż dziwne, że taka postać i to tak dobrze odwzorowana trafiła do zestawu dla najmłodszych. Spodziewałbym się tutaj raczej interpretacji nieco przerysowanej i ugrzecznionej.

Goblin otrzymał standardowy dla siebie, w tym przypadku jednak dość uproszczony środek transportu, do tego nieco akcesoriów: bombę dyniową, worek oraz banknot.

Pajączek natomiast ma sieć,

oraz samochód! Tak jest, Superbohater który bez problemu śmiga pomiędzy wieżowcami Nowego Yorku otrzymuje samochód. Może chce wybrać się na rekonesans na przedmieścia? Wtedy fakt, takie autko będzie niezwykle pomocne w szybkim przemieszczaniu się. Jak przystało na zestaw dla najmłodszych, konstrukcja jest bardzo prosta, i raczej nieporywająca, choć przednia maska z charakterystycznym nadrukiem, czy specyficzne nadkola pewnie najmłodszym przypadną do gustu. No i te buchające z żółtego zadka płomienie!

Najróżniejsze pojazdy Spidermana, obojętne ile w nich sensu, mają jedno bardzo proste uzasadnienie. Istnieją głównie po to, by napędzać rynek zabawkarski. Należy pamiętać, że licencja na produkty związane ze Spider-manem jest niezwykle wartościowa, i przynosi krocie zarówno licencjodawcom jak i samym producentom zabawek, nie tylko klocków LEGO. Stąd też samochody, motocykle, łodzie, samoloty, helikoptery i co tylko da się wymyślić z pajęczym logiem. To po prostu się sprzedaje!

W ramach ciekawostki, Spider-mobile pojawił się także w regularnej serii komiksowej o pająku, a było to dokładnie w numerze 126 serii Amazing Spider-man. Numer ten ukazał się w 1973 roku, tak więc minęło już od tego czasu trochę latek.

Uściślając, w numerze tym pojawiała się głównie idea, propozycja od dwóch panów, by Spider-man zbudował Spider-mobile z nowym, ekologicznym silnikiem. Zapewne uważają to za doskonały pomysł na kampanię reklamową, i jakimś cudem wierzą, że pajączek będzie potrafi zbudować cały samochód? Takie to były komiksy w tamtych latach. 😉

Ostatecznie Pajączek się zgadza,…

i przystępuje w numerze 127 serii do budowy. Pomaga mu jego przyjaciel Johnny Storm z Fantastycznej Czwórki. Praca wre, trzeba przyznać, zdolne chłopaki.

W numerze 130 wreszcie możemy zobaczyć Spider-mobile w pełnej okazałości! Trzeba przyznać, prezentuje się całkiem nieźle, do tego posiada parę ciekawych gadżetów jak wyrzutnie sieci czy możliwość kamuflażu! Batmobil może się schować! A, warto nadmienić: Peter nie posiada prawa jazdy, jakby co…

Motyw autka powraca w 141 numerze, gdzie niestety kończy ono nieco tragicznie: na dnie rzeki Hudson!

W 142 numerze widzimy jeszcze Spider-mana użalającego się nad zatopieniem swojej dwumiesięcznej pracy…

po czym następuje przeskok do numeru 157, gdzie Pajączek powraca do zatopionego autka, które jednak… wyparowało.

W numerze 159 widzimy pewną złowieszczą (?) parę pracującą nad odzyskanym wrakiem.

Kumulację otrzymujemy w numerze 160. Spider-mobile został zmodyfikowany przez złych, może być zdalnie sterowany, i stanowi, jak widać, skuteczną pułapkę na Pająki.

Koniec końców, Spider-man wygrywa, źli zostają pokonani, a autko z innowacyjnym silnikiem zwrócone sponsorom. Ciekawe, jak je sobie zdejmą?

Historia cokolwiek dziwna, nawet jak na standardy komiksów superbohaterskich z tamtych czasów. Jednak sam pomysł Spider-mobilu zakorzenił się w komiksach i przez lata gdzieś tam był wspominany czy przypominany, a sam Spider-mobile, jako pełnoprawny przedstawiciel Pajęczego rodu, miał swój udział w evencie Spider-Verse, wydanym także u nas przez wydawnictwo Egmont (więcej o serii Spider-man z Marvel Now)!

To nie pierwszy i z pewnością nie ostatni pojazd Spider-mana w wydaniu LEGO. W tym zestawie autko jednak wypada niestety słabo, choć jako zabawka dla najmłodszych jak najbardziej się sprawdza, i to mimo nagminnie odpadającej barierki, i szybko połamanych ogni. Natomiast samemu zestawowi warto się przyjrzeć przede wszystkim z powodu dwóch bardzo udanych figurek: szczególnie Green Goblin cieszy oczy i stanowi doskonałe uzupełnienie kolekcji „tych złych” ze świata Marvela. Tym bardziej, że zestaw można nabyć na poniżej 40 złotych. Dla figurek jak najbardziej. Dla samego autka niezbyt.

Read Full Post »

Premiera drugiej części przygód rodziny Iniemamocnych czyli Incredibles 2 już tuż tuż, więc LEGO, w ramach owocnej współpracy z Disneyem, oczywiście korzysta z licencji i zaserwowało nam zestawy nawiązujące do postaci i filmu. W sumie trzy zestawy (plus jeden polybag) ukazały się w ramach serii Juniors.

Niestety zestawy są wprost tragiczne, może mają jakiś akcent bawialności, ale przez swoje uproszczenia i przesadzoną junioryzację prezentują się ohydnie, a do tego konstrukcje są marne, źle zaprojektowane i po prostu bez sensu. By to zatuszować, do każdego z zestawów dorzucono garść akcesoriów i innych wypełniaczy, by prezentowały się „na bogato”. W sumie idiotyzm w wydaniu LEGO: upraszczamy co możemy, dajemy ogromne pojedyncze elementy, a jednocześnie wrzucamy od groma maciupkich elementów. Logika?

Ale są tez plusy. Minifigurki wypadają rewelacyjnie! Jak zwykle zresztą w takich zestawach.

Mamy oczywiście nasza rodzinkę: Helen Parr, Robert „Bob” Parr, Wiola (Violet) Parr, Maks (Dash) Parr oraz Jack-Jack Parr. Niemowlak jest wprost niesamowity, a ta główka się obraca!

Incredibles 02

Mamy też tych złych! Brick i Underminer, któremu oczka przysłania hełm. Naprawdę uroczy. Jest jeszcze Screenslaver, ale niestety, jeszcze go nie zdobyłem, jednak akurat on wypada dość słabo.

Incredibles 03

Figurki naprawdę zacne! Szkoda jedynie, że zestawy w których je znajdziemy nawet na budulec się nie nadają…

Incredibles 01

Read Full Post »

Dzień dobry, dziś będzie szybko i krótko. Nie, nie! Nie krótko! Bez sucharów, nie nabijamy się z rozmiarów!

LEGO Marvel Super Heroes
76109 Quantum Realm Explorers

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 00

Seria: Marvel Super Heroes
Rok premiery: 2018
Liczba elementów: 200
Figurki: 3: Ant-man, Wasp, Ghost
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 26 x 19 x 4.5 cm
Cena: $19.99, £xx.99, xx,99 €, xx,99 zł

BrickSet, BrickLink

LEGO kocha licencje, a fenomen Marvel Cinematic Universe potrafi zadziwić (dla zainteresowanych, więcej o tym świecie). Dziewiętnasty film z tego uniwersum: Avengers Infinity War wciąż kontynuuje fenomenalny przemarsz przez kina, a już całkiem niedługo (na świecie w lipcu, w Polsce niestety miesiąc później) na ekrany kin wejdzie kolejny film: Ant-Man and the Wasp. Będzie to bezpośrednia kontynuacja filmu Ant-man z 2015 roku, utrzymanego w nieco kameralnej stylistyce, ale dzięki niesamowitym efektom pomniejszania, całkiem niezłego scenariusza, i dających się lubić bohaterów, zyskał spora popularność.

Ant-Man (2015)

LEGO oczywiście skorzystało z licencji, choć wypuścili tylko jeden zestaw oparty na tym filmie: 76039 Ant-Man Final Battle, na szczęście całkiem udany, zresztą trochę go powychwalałem w recenzji.

Nadchodzący Ant-Man and the Wasp także objawił się w ofercie TLG, niestety, ponownie tylko w postaci jednego zestawu. Przynajmniej na obecną chwilę.

Ant-Man and the Wasp (2018)

Szata graficzna pudełka wypada bardzo przyjemnie dla oka, jest dość estetycznie, ładnie, choć tło, jak to LEGO ostatnio ma w manierze, mogłoby być mniej inwazyjne.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 01

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 02

W środku pudełka znajdziemy dwa ponumerowane woreczki z elementami,

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 03

instrukcję oraz arkusik naklejek. Mały arkusik. Bez podtekstów proszę.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 04

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 06

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 07

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 08

Figurki są trzy. Dwie to nasi bohaterowie, znani zresztą z pierwszego filmu. Ant-man to powtórka, choć nie jest to identyczna figurka jak wcześniej, natomiast postać Wasp w LEGOwym świecie pojawia się po raz pierwszy.

Untitled

Untitled

Także po raz pierwszy pojawia się figurka postaci określanej jako Ghost. Co ciekawe, w komiksach, jest on płci męskiej, natomiast w wersji filmowej stał się kobietą. Komiksowy Ghost to nie jakoś bardzo rozpoznawalny typ. W wielkim skrócie, posiada kostium, który pozwala mu przenikać przez materię stałą, a także stawać się niewidzialnym. Stąd zresztą wzięła się jego ksywka. Dodatkowo, może manipulować urządzeniami elektronicznymi. Ghost jest anarchista, i szczerze nienawidzi wielkich korporacji. Z tego zresztą powodu napsuł trochę krwi Tonemu Starkowi czy Peterowi Parkerowi, gdy ten posiadał dobrze prosperującą firmę. Tak było w komiksach, natomiast w filmie zapewne jego, to znaczy jej, celem będzie Pym Technologies.

Untitled

Untitled

Ant-man z oryginalnym hełmem i w gustownym czarno-czerwonym stroju wypada bardzo ładnie. Czerwony z czarnym zawsze wygląda nieźle. Niestety, gorzej jest z Wasp. Figurka ta owszem, posiada całkiem niezły nadruk, ale hełm to niestety zupełnie nieudana forma, i przypomina nieco zniekształcony garnek. Do tego te skrzydełka! Nie wiadomo z jakiego powodu dano tu znane już plastikowe namiastki skrzydełek, gdy tymczasem postać ta w filmie ma dość długie i elastyczne skrzydła, tak więc o wiele lepiej w figurce wypadła by ich wersja wykonana z folii. Postać Ghost nie ma czym zachwycić, w przypadku tej minifigurki otrzymujemy zestaw standardowych elementów, ale oczywiście nadruki na tułowiu czy główce są najwyższej jakości. Ogólnie, może Wasp nieco budzi niesmak, ale i tak cała trójka to całkiem przyjemna zgraja.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 11

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 12

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 13

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 14

Jako dodatki dostajemy pojemnik (z zatyczką z nadrukiem!), puchar, spluwę oraz pociski dla postaci Ghost.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 21

W filmie pojawi się Świat Kwantowy, czyli miejsce, gdzie pojęcia takie jak czas czy przestrzeń nie mają żadnego znaczenia. I w takim miejscu wylądują najprawdopodobniej nasi bohaterowi, na co zresztą nakierowuje nas nazwa zestawu: Quantum Realm Explorers czyli Badacze kwantowej krainy. A jak pokazują trailery, w filmie pojawi się odpowiedni pojazd umożliwiający takie podróże:

Untitled

Untitled

Untitled

Untitled

I pojazd ten został odwzorowany w niniejszym zestawie. Często marudzę i psioczę na najróżniejsze pojazdy i budynki z zestawów licencjonowanych, ale w tym przypadku nie ma na co narzekać. Pojazd, owszem, jest specyficzny, ale wypadł nienagannie w wersji klockowej i nie tylko składa się go bardzo przyjemnie, ale także prezentuje się całkiem zgrabnie, a okrągła kabina i nagromadzenie różnych „wihajstrów” tylko potęguje pozytywny odbiór. Oczywiście nie mogło zabraknąć „strzelaczy”, akcent bawialności musi być.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 31

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 32

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 33

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 34

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 35

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 36

Trzy niezłe figurki, w tym Wasp która może mogłaby być lepsza, ale i tak daje radę, do tego całkiem zgrabna i ładna konstrukcja futurystycznego pojazdu. Może mrówki z wcześniejszego zestawu nie pobije, ale i tak jest naprawdę nieźle. Jak komuś wizualnie się podoba, jak najbardziej warto.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 41

Porównanie nowej (po lewej) i starej wersji figurki Ant-mana. Różnice są subtelne.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 51

A to cała zgraja minifigurek z obu zestawów:

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 52

I przy okazji fotka zbiorcza dwóch całkiem przyzwoitych zestawów. Oba można określić jako łakome kąski, szczególnie dla miłośników MCU.

LEGO Marvel Superheroes 76109 Quantum Realm Explorers 53

Read Full Post »

Już od dłuższego czasu LEGO popadło w manierę: robią świetne ludziki i takie sobie zestawy. Oczywiście nie jest to absolutnie regułą, i nadal powstają cegiełkowe cudeńka (jak choćby ostatnie creatory na 60 lecie), ale coraz częściej składając jakiś zestaw, czuje ogromny zawód.

Ale nawet w kwestii figurek TLG depczą po palcach Chińczycy, którzy z miesiąca na miesiąc coraz bardziej potrafią zaskakiwać. Podróbek nie pochwalamy, ale na już bardziej autorskie projekty warto spojrzeć łaskawym okiem. O choćby pary młode, zresztą zobaczcie sami:

Chiny

Minifigures Bride and Groom Narzeczeni 04

Japonia

Minifigures Bride and Groom Narzeczeni 05

Korea

Minifigures Bride and Groom Narzeczeni 03

Tajlandia

Minifigures Bride and Groom Narzeczeni 02

Klasyczne:

Minifigures Bride and Groom Narzeczeni 01

Jakościowo wielkie zaskoczenie: plastik porządny, nadruki wyraziste, warto zwrócić uwagę na szczegóły i choćby przejścia tego samego wzoru pomiędzy elementami na połączeniach nóżek z torsami. Całość prezentuje się nadzwyczaj ciekawie, i sprawdza się idealnie, jako ozdobnik, a także oryginalny prezent.

Minifigures Bride and Groom Narzeczeni 06

A najlepsze, że cały komplecik, tj 12 figurek, to koszt około 5 dolarów! Wysyłka z Chin gratis!

Read Full Post »

Magazyny LEGO nie są takie złe, ich zawartość jest całkiem atrakcyjna dla najmłodszych, a jednocześnie rodzice raczej mogą spać spokojnie, co tez ich pociechy czytają. Ale czasem zdarzają się bardzo ciekawe niespodzianki, jak choćby dodatek do najnowszego numeru magazynu Ninjago. Jakbyście skusili się na zakup, poniżej skan okładki Kobalta, będziecie wiedzieć, czego szukać:

A skusić się jest na co, gdyż jako wspomniany dodatek dostajemy unikatową na chwile obecną figurkę osobnika zwanego Sawyer. Z piła łańcuchową! Akcesorium fajne, a i sam osobnik niezwykle ciekawy, szczególnie jeżeli popatrzymy na choćby jego buźkę czy nadruki na skórzanej kurtce. Jak ktoś składa gang motocyklowy, jak znalazł!

LEGO Ninjago Sawyer 01

LEGO Ninjago Sawyer 02

LEGO Ninjago Sawyer 03

LEGO Ninjago Sawyer 04

Read Full Post »

Po złożeniu zestawu 76101 Outrider Dropship Attack patrzyłam na całą serie Marvel Super Heroes Avengers Infinity War z wielką nadzieją. Najmniejszy zestaw, mimo braku większych rewelacji, można uznać za naprawdę udany. Niestety, z każdym kolejnym złożonym zestawem dobre wrażenie coraz bardziej blakło. Po złożeniu całego kompletu, poczułem się jak po złożeniu serii City Jungle: naszło mnie ogromne rozczarowanie. Nawet największy zestaw, kamieniczka, mimo że skonstruowany z pomysłem i bardzo bawialny, w wielu aspektach srogo rozczarował.

Przekłada się to na klecenie recenzji, jestem maruda, ale po prostu marudzić na LEGO już mi się nie chce. Na chwilę obecną nie wiem czy recenzja powstanie, najwyżej zakończy się na wrzuceniu paru co ciekawszych zdjęć, gdyż jednak są w tej serii także mocne motywy, które jak najbardziej można chwalić.

Dzisiaj pakiet instrukcji, już zeskanowane, a zapewne komuś się przydadzą, by sprawdzić, jakie elementy znajdziemy w danych zestawach. Plus w bonusie naklejki.

76101 Outrider Dropship Attack

LEGO 2018 Marvel Super Heroes Avengers Infinity War ins010

LEGO 2018 Marvel Super Heroes Avengers Infinity War ins004

 
(więcej…)

Read Full Post »

Older Posts »