Poprzednie części: pierwsza (ogólnie o zestawie, pudełko, instrukcja), druga (minifigurki), trzecia (armata), czwarta (pojemnik z kwasem), piąta (Burtonowski Batmobil), szósta (kładka Harley Quinn), siódma (gondola Poison Ivy), karuzela Pingwina.
76035 Jokerland
DC Comics Super Heroes
Dziś zakończenie, a że kończyć należy z hukiem, to na scenę wkracza arcywróg Gacka, czyli sam Joker i oczywiście jego atrakcja, będąca zresztą największą konstrukcją w zestawie.
Poziom pierwszy. Straszy, ale niestety zbyt wyrazistą pustką. Dwa łuki powodują, że konstrukcja wydaje się większa, ale są to tylko łuki, i to dość „cienkie”. „Cienkie” pod względem konstrukcyjnym. Przyozdobienie ich tablicami, lampkami i flagami nie ratuje sytuacji. Minus, i to dla mnie, dość duży.
Plus natomiast za gabinet luster, w którym znajdziemy nadrukowaną postać Jokera. Bez buźki, mamy sam garniturek, uśmiech i charakterystyczny fryz. Teraz wystarczy postawić naprzeciw dowolną minifigurkę i każda zamienia się w Jokera! Naprawdę fajne!
Poziom wyżej mamy klowna. I to jakiego! Ogromnego, strasznego, z przerażającym uśmiechem, a do tego niezwykle bawialnego! W buźkę wchodzi ludzik, jakkolwiek to brzmi. Później można pokombinować z ruchomą platformą, choć nie wiem do końca jak, coś mi z nią nie wychodzi, ale jak się ludzikowi sprzeda pstryczka, lub np.: trafi armatą, to wleci „do środka”. I zjedzie po zjeżdżalni. A gdzie zjazd się kończy, zaraz zobaczycie.
Bawialność. Mucha się rusza. Można też ruszać brwiami. To robi się ręcznie, czyli przekręcając bezpośrednio muchę czy brwi, natomiast kapelusikiem ruszamy już za pomocą pokrętła umieszczonego z tyłu głowy. Z tyłu głowy są jeszcze dwa pokrętła, co ciekawe, połączone ze sobą za pomocą (zabudowanych) małych kółek zębatych. Za pomocą tychże pokręteł krecimi oczami. Proste? Proste! A jakie zabawne!
Zjeżdżalnia. Zjazd nią kończy się w podstawionym zbiorniku z kwasem, który opisywałem już jakiś czas temu. Nie ma żadnej dodatkowej podstawy by umieścić zbiornik, po prostu kładziemy go pod końcem zjeżdżalni i już. Może się czepiam, ale takie rozwiązanie po prostu mi się nie podoba. Zabrakło mi jakiegoś wykończenia tej konstrukcji, szczególnie, że po drugiej stronie gabinetu luster wspomniana pustka aż straszy.
I na tym kończą się atrakcje w Jokerlandzie. Podsumowując:
– cała otoczka, czyli pudełko i instrukcja na plus: pudełko zachwyca dopracowaną i nieco niepokojącą szatą graficzną, kolorowe konstrukcje idealnie komponują się ze smutnym tłem.
– minifigurki – aż osiem figurek, do tego fajny Clown Robot i Pingwin. Ludziki cieszą oko, jak zwykle w SuperHerosach, są niezwykle dopracowane i różnorodne. W niniejszym zestawie otrzymujemy zarówno śmietankę znanych złoczyńców, jak i mniej znanych superbohaterów. Część figurek to powtórki, ale jest też wiele nowych wcieleń, czy też całkowitych i unikatowych nowości. Jak najbardziej na plus!
– armata – prosta, ale kolorowa, zabawna, przyjemna i bardzo bawialna – plusik!
– pojemnik z kwasem – prosta konstrukcja, i niestety zupełnie nie porywa. Zabrakło jakiś dodatków, więcej kwasu, może jakiś kranik. Naklejki w tym przypadku wkurzają – ich poprawne przyklejenie to niełatwa sprawa.
– Batmobil – wycyckane cacuszko, perełka i małe dzieło sztuki. Prezentuje się rewelacyjnie, do tego jest bawialny, i to w bardzo pomysłowy sposób. Jak się czepiać, to zabrakło potężnego płomienia z rur wydechowych, a ze dwa klocki przyczepiłbym inaczej. Ale i tak jest to bezsprzecznie cudeńko. Ogromny plus!
– kładka Harley Quinn bardzo delikatna konstrukcja, która na szczęście, samoistnie nie rozwala się, ale i tak, zbyt bardzo świeci pustkami i brakuje jej jakiegoś wykończenia. Bawialność bez zarzutu, motorek zjeżdża naprawdę fajnie, choć zbyt często zdarza mu się przyklinować.
– gondola Poison Ivy, ładna konstrukcja, w przyjemnej tonacji barw, do tego naprawdę bawialna, choć może grozić uszkodzeniem klocków. Ale cieszy, i to pod każdym względem.
– karuzela Pingwina – gdyby się czepiać, to trochę podstawa jest zbyt mała, a konstrukcja wykorzystuje zbyt dużo sporych rozmiarów elementy. Ale wykończenie jest bardzo ładnie zrealizowane, a poziom bawialności nie zawodzi.
– Gabinet Jokera – największa konstrukcja, zbyt bardzo straszy pustką na pierwszym poziomie, do tego zbiornik z kwasem ustawia się na zwykłym podłożu, szkoda, że nie ma tu tu żadnego sposobu na „dokowanie” (z np.: dodatkowym mechanizmem, który by przewracał ten zbiornik). Gabinet luster rewelacyjny, a buźka wielkiego clowna wygląda prześwietnie, do tego zachwyca mnogością elementów interaktywnych. I uszy z krzaczków – perełka!
Całość cieszy. I oko i potrafi naprawdę nieźle zapewnić zabawę. Zestaw jest kolorowy, poszczególne jego składowe utrzymane są w odmiennych stylach i tonacjach, a wszystko idealnie ze sobą współgra. Nie obyło się bez małych minusów, w których głównie przewija się brak gdzieniegdzie wykończenia czy dodatkowych elementów, ale zapewne wiązałoby się to z większym zapotrzebowaniem na klocki, a tych niestety zawsze jest za mało. Gdybyśmy pewnie dostali bardziej zabudowane atrakcje, to odbyłoby się zapewne kosztem ich ilości. Więc coś za coś. Batmobil wymiata, szczególnie, jak ktoś woli wersję Burtonowską od Nolanowskiej.
Zestaw składało mi się świetnie, bardzo dobrze się przy tym bawiłem, a i po złożeniu cały czas coś latało, rozwalało się i strzelało. A pisanie recenzji było przyjemnością. Z mojej strony polecam! I to gorąco!
Bardzo dziękuję Administracji forum LUGPolu za możliwość zdobycia zestawu w nieco bardziej ludzkiej cenie, oraz Nisii za pomoc w odbiorze tego cudeńka.
Sam kupiłem zestaw-i jest bardzo fajny! W 100% zgadzam się z twoja recenzją.
Choć inne zestawy z Dc z tego roku też sa ok.
Zestawy z BvS są niezłe,ale niektóre budowle/pojazdy to wypychacze. Helikopter Lexa przypomina Helikopter Mandaryna(2013). Na szczęście inne wypychacze nie sa złe-konstrukcja z pojedynku Bat v Sups nawet ujdzie, wózek widlowy też. Oczywiście perełki to Batmobil i Batsamolot. Czekam na motor Batmana i Harley 🙂
konstrukcja z pojedynku nie jest zła, ale to taki klasyczny wypełniacz, w sumie wszystko jest, a czegoś brakuje… Batmobil z zestawu z wózkiem mam, jeszcze nie składałem, ale pewnie zrobię porównanie z tym z Jokerlandu. No i z klasycznego z Jaskini, kiedy kurde na nią uzbieram. ;(
Batsamolot mnie nie porwał, odpuściłem sobie ten zestaw, natomiast na motory też czekam. 😉
Świetna robota. Kupa pisania, przemyśleń, fotografowania. Prawdziwa epopeja recenzencka 🙂 Czyta się to doskonale. Gratuluję.
Mam mieszane uczucia. Ciężko to nazwać zestawem. Jednak brak czegoś co integruje te luźne budowle. Po prostu masa malutkich elemencików. Dzieci to od razu pogubią.
Miło się czytało.
Nori, wiesz coś o tych wycofywanych minifigurkach?
Tyle, co piszą w internetach.
W Polsce na razie są, więc lepiej kupować póki są w sklepach
W kerfurze już nie ma, podobnie w moim zaufanym sklepie (chociaż dwa tygodnie temu było mało, a zwykle zamawiają jedną pakę), w kilku internetowych sklepach sprzedających wybrane minifigi zostały wycofane, w smyku były jeszcze w niedzielę.
PS. Ja, jak od razu się dowiedziałem, że wycofują kupiłem wszystkie brakujące na Allegro :V
Bez urazy,ale o jakie chodzi minifigi? O jaką kolekcję?
Najnowsze minifigurki z 15 serii
Chodzi o kolekcję gdzie jest królowa,człowiek-sokół,robot i sprzątacz? Upolowałem tych dwóch ostatnich w smyku 🙂
W Poznaniu nic nie wiadomo o wycofywaniu nowych minifigurek. Pytałem w trzech sklepach z Lego i nikt nie wiedział o czym mówię.