Tak szybka notka informacyjna: mimo lepszych i gorszych chwil, blog nadal istnieje i nadal coś się na nim pojawia. Jedne serie notek znikają, pojawiają się inne. Wszystko zależy od tego, czy w danej chwili mam zajawkę na takie cykle no i oczywiście, od ich popularności wśród czytelników. Czyli Was! W 2016 roku będzie mniej krótkich notek, a więcej recenzji i opisów w stylu np.: obecnie trwającego cyklu o komiksach z serii Kapitan Żbik. Więc jak możecie, dawajcie znać co tutaj czytacie / co czytać chcecie.
Ostatnio gdzieś wyczytałem, że na blogu stosowałem zamiennie kategorie Ninjago i Chima. Ciężki grzech, ale jako że dla mnie to po prostu klocki, a okazuje się, że serie te mają zagorzałych i bardzo wrażliwych fanów, stwierdziłem, że należy posprzątać w temacie kategorie. I większość tych podziałów wyleciała. Jest przynajmniej bardziej przejrzyście.
Recenzje. Jak wiecie, bardzo je lubię. Zarówno czytać jak i samemu klecić. I nawet te moje wypociny ktoś czyta, więc pojawiać się nadal będą, tym bardziej, że w tym roku będzie co opisywać, oj będzie. By to uporządkować, wrzuciłem w menu górne kategorię „recenzje”, gdzie są linki do wszystkich tego typu tekstów które pojawiły się na blogu. Starsze moje recenzje kiedyś też tu podlinkuję, ale póki co znajdziecie je na forach LUGPol i Zbudujmy.To. W temacie for i recenzji: przez ostatni rok recki wrzucałem na bloga i wymienione wyżej fora (pochwalę się: na LP nawet udało się zdobyć zaszczytny tytuł Recenzenta Roku 😉 ) Niestety, okazało się, że jeden z Administratorów LUGPolu niezbyt toleruje moją obecność i lubi wspominać (i wypominać) stare, niezbyt przyjemne czasy (o których większość osób zdążyło zapomnieć), więc dopóki się nie dogadamy, a mam szczerą nadzieję, że kiedyś się ta sztuka uda, to recek nie będę wrzucał na LUGPol. Blog jest niszowy, recki są niszowe, póki mnie to bawi, nie potrzebuję na siłę promocji. I w d**ę nikomu wchodzić nie mam zamiaru. Zresztą na Zbudujmy.To też pojawiły się kwasy w temacie recenzji – ale to zrozumiałe, forum to znacznie bardziej promuje MOCe i wystawy, a recenzje są tam jedynie dodatkiem. Ale jest to relatywnie młode forum, wciąż przybywa tam ludzi, i sytuacja w końcu się zapewne zmieni. Nie chodzi mi oczywiście o to, że recki będą najważniejsze, ale przynajmniej równie ważne, co inne kategorie.
Tak więc, będą recki, o nowościach też będzie, będzie także trochę o komiksach. Mogłoby być więcej, ale czasu nie starcza. Kasy też (ktoś chętny na funkcję sponsora?). 😉
A! Ostatnio robiłem trochę zakupów na Allegro, u różnych sprzedawców, oczywiście pojawiały się momentami śmieszne z tym historie. Jakbyście chcieli coś takiego poczytać, mogę wrzucić.
Chyba tyle. Jak macie propozycje, uwagi itp, dawajcie znać. W komentarzach, lub poprzez fora Zbudujmy.To i LUGPol.
Jako, że notki powinny mieć zdjecia, szybka fotka tego, co w temacie klocków być może zostanie zrecenzowane. Oczywiście to nie wszystko, gdyż część rzeczy jest dopiero w planach zakupowych, lub od dawna czeka na „obrobienie”, „skorektowanie”, „dokończenie”. Chcę też kontynuować cykl fotki supertrykociarzy – ot taka moja zajawka.
Dzięki dla wszystkich za czytanie i komentowanie! Pamiętajcie, że możecie też lajkować i lubić na febóku!
Dobre info! Świątynia Airjitzu i Helicarrier- zazdrość i szacunek 😀
Kupione okazyjnie. 😉 Co do Świątyni, nie mogę doczekać się składania i cały czas kombinuję, co by tu zrobić, żeby recenzja wyszła fajnie. Nawet rozpocząłem testowanie nowego aparatu, ale póki co, efekty są gorsze, niż fotki pstrykane moim wysłużonym Panasonicem…
Naprawdę szacun 🙂 Nie mogę doczytać się kolejnych świetnych recenzji !
Kupione okazyjnie? Gdzie i jakim cudem?
Przymierzam się do świątyni więc jak będziesz składał, to cyknij fotkę przy jakimś innym modelu – np. przy zamku z MF, albo przy Mystery Mansion (nawet na zdjęciu leży obok). Ze zdjęciami tego zestawu mam taki problem, że nie oddają jego rozmiarów – nie ma skali porównawczej.
Fajnie, że piszesz. Regularnie staram się czytać Twoje wpisy. Najbardziej lubię recenzje, opinie, itp. Chętnie poczytałbym też o tych przypadkach z allegro, o których wspomniałeś. Jak dla mnie za dużo u Ciebie „gazetek” (jak wchodzę na Twojego bloga, to mam wrażenie, że wszędzie je widzę). Wolę też czytać o lego niż o komiksach, itp.
Dzięki za miłe słowa! Gazetki miały zniknąć, sam przestałem kupować praktycznie wszystkie z aktualnej oferty, ale kobalt podrzuca gotową treść i fajne skany, więc szkoda nie wrzucić. Tym bardziej, że sporo osób dzięki temu dowiaduje się, że już należy czegoś szukać w kioskach. Zresztą notki z gazetkami generują spory ruch na blogu i fb. Komiksy to moja pasja poza LEGO, wychowałem się na tytułach z PRL-u a później ekspansji TM-Semica, i lubię czasami sobie powspominać. Za dużo komiksów nie będzie, ale trochę chciałbym na ten temat powrzucać. Polecam czasem rzucić okiem, a nóż na coś się skusisz?
Z tymi forami klockowymi to niestety bardzo różnie bywa. Ja sam definitywnie zakończyłem swój w nich udział w połowie grudnia minionego roku… Co do przyszłości bloga – ja wymagań nie mam. Co da los (czyt. Prowadzący) to biorę. Ważne żeby było co poczytać, pooglądać i ewentualnie wymienić parę ciekawych opinii. 🙂
Udziału nie ma co kończyć, buraki i buce wszędzie się znajdą, a wspaniałych i ciekawych ludzi na obu forach jest od groma i trochę. Jest z kim pogadać i z kim podyskutować. Jak nie da się publicznie bo Admini i Modzi tną, to zawsze zostaje PW.
Napiszę krótko, bo nie ma co się rozwodzić – zakończyłem i nawet nie odczułem. 😉
Ja również lubię Twoje recenzję i przyznać się muszę, że byłeś dla mnie inspiracją do rozpoczęcia zabawy w recenzenta.
Oj, bardzo mi miło, tym bardziej, że Twoje recenzje stoją na bardzo wysokim poziomie, i bardzo przyjemnie się je czyta, a same specyficzne zdjęcia (znaczy w kwestii ciemnego tła) także przyciągają oko.
Dziękuję. Mam nadzieję jeszcze się wyrobić 🙂
Takie przygody z Allegro zawsze ciekawie sie czyta. 🙂 Co do recenzji to wolalbym, abys robil od razu cale tak, jak dawniej. Chociaz odkad spopularyzowal sie Jangbricks, to az tak bardzo twoich recenzji nie wyczekuje -no chyba, ze zdobedziesz cos bardzo rzadkiego albo w recenzji uwzglednisz tlo powstawania zestawu/pierwowzor itp.
Jangbricks to klasa sama w sobie, zrobiła się z niego prawdziwa potęga. Ja sobie działam bardziej (żeby nie powiedzieć, o wiele, wiele, wiele bardziej) niszowo. 😉 Co do podziału – łatwiej mi takie coś wrzucać, gdyż po prostu szybciej się to robi – można sklecić część i od razu puścić w świat, i skupić się na kolejnej partii. Na forum zawsze trafiają recenzje kompletne, na bloga można kombinować z dzieleniem.
Się porobiło… Nie miałem pojęcia o tym co napisałeś o Twojej sytuacji na obu AFOLskich forach.
Najważniejsze jednak, że robisz swoje dalej. 🙂
A co do różnorodności treści (recenzje, komiksy, gazetki), to moim zdaniem jest to siła Twojego bloga. Każdy znajduje tu coś dla siebie.
Idź tą drogą. 🙂
E tam, sytuacja jest bardzo dobra, przynajmniej w porównaniu do wielkich podziałów parę lat temu. 😉 Oba fora działają prężnie, a to, że znajdą się osoby które ze sobą nie potrafią się dogadać, to niestety norma, nie tylko w klockowym świecie. Ja mam niewyparzony język, mówię co myślę, a to nie zawsze każdemu na rękę. Byle nie pozbywać się pozytywnych myśli i robić to co się lubi. 😉 I tak mam zamiar działać, i naprawdę szczerze liczę, ze kiedyś uda się dogadać z pewnymi ludźmi. Ale jak wspominałem, wazeliniarstwa uprawiać NIE będę.
Z cierpliwością będę czekał na Ninjago 🙂 Za ile wyrwałeś Świątynię Airjitzu?
Chętnie poczytam o tych sytuacjach z Allegro, bo coś takiego zawsze fajnie się czyta. 🙂
Spłoniesz w piekle za mylenie Ninjago i Chimy. 😛
Ciapongu z Lone Rangera jeszcze nie odpakowałeś? 0_o
Już dawno odpakowany, złożony i obfocony, ale zrecenzowany jeszcze nie. A model świetny, więc chce go powychwalać!
No że świetny, to ja wiem. Chyba dwa lata stał złożony w pokoju, zanim porozkładałem na części pierwsze.
Czytam większość tego, co wrzucasz (o gazetkach raczej nie, bo widzę na forum, wchodzę, gdy widzę, że jest tu dużo komentarzy, żeby zobaczyć, co ludzie piszą, ostatnią o PRL-owskich komiksach też odpuściłem, nie moje klimaty, takiej „Ekspedycji” nie dałem rady przeczytać całej, nie mój styl narracji, a propos, teraz mają być klasyki dodawane do Newsweeka, „Wiedźmin”, „Ekspedycja”, „Funky Koval”, w tym tygodniu jakoś to startuje, ale nie wiem, jak będzie wyglądać cena).
Jestem bardzo ciekawa recenzji zestawu 79111 oraz świątyni airjitsu. Warto na niego zbierać? Lone Ranger to mój własny faworyt – udało mi się okazyjnie upolować zestawy 79110 i 79108. Ninjago trochę bardziej pod latorośle, którzy wprost uwielbiają ninja (nie ważne czy żółwie, czy ninjago). Scooby-Doo też wygląda ciekawie.
Proszę nie rezygnować z informowania o gazetkach – to dla mnie znak, że muszę udać się w te pędy do kiosku na polowanie. W moim mieście jakoś tak się utarło, że gazetki te są sprowadzane w ilości 1 sztuka/kiosk, a czasem w ogóle.
Docinkami bym się nie przejmowała i robiła swoje. DOBRA ROBOTA!
Pociąg z The Lone Rangera jest bardzo dobrym modelem i szczerze go polecam: nawet jak komuś film nie przypadł do gustu, to na szczęście sprawdza się idealnie jako samoistny i nie powiązany z licencją zestaw. Zresztą tak samo jak choćby dyliżans. Świątynia urzekła mnie od początku, piękna oprawa, mnogość detali, bardzo ciekawe rozwiązania techniczne. Jeszcze nie złożyłem, ale wątpię, bym żałował zakupu. Scooby-Doo miałem nie zbierać, ale lubię klimat klasycznych potworów (czyli coś co dała nam seria Monster Fighters) i tutaj okazało się, że jest sporo smaczków i nawiązań do klasyki. Jeszcze brakuje mi latarni, trzeba będzie na nią gdzieś popolować.
Póki kobalt podrzuca materiały, gazetki nie znikną. 😉
Dziękuję za miłe słowa!
Świątynia ,,aijrdżistu”, ,,helikariel’, ,,doktor hu”. Świetne nie mogę się doczekać
😉
Z cierpliwością będę czekał na Ninjago 🙂 Za ile wyrwałeś Świątynię Airjitzu?
Chętnie poczytam o tych sytuacjach z Allegro, bo coś takiego zawsze fajnie się czyta. 😀
Nie rezygnuj z gazetek. pewnie równie idiotycznie się czujesz je opisując, jak ja kupując w kioskach minimini, ale dajesz super sygnał co można upolować.
Komiksy zupełnie mi tu nie pasują i denerwują, ale Ty tu rządzisz. Ogólnie super. Pozdrawiam
Świątynię pewnie wyrwał w supporcie na forum z którym się kłóci. 😉 support jest dla wystawców i potem zasłużonych. Swoją drogą to nie zauważyłem żadnej kłótni na LP. Pewnie gdzieś w dziale VIP?
Rób swoje Nori. Zawsze miło mi się tu wpada.
Jelly, nie mieszaj. Z nikim się nie kłócę, jedynie z jednym z Adminów nie mogę się dogadać – z resztą raczej żyję dobrze. 😉 Właśnie chodzi o to jak sam nazwałeś „osoby zasłużone” – okazało się, że ja nie jestem na tyle zasłużony dla tego forum, i choćby o VIPie mogę zapomnieć. 😉 Ale na support swego czasu się załapałem, obecnie jednak już nie będę z tej formy korzystał, ale nie z powodu że nie mogę, a z powodu, że zdarzają się później różne pretensje (np.: ostatnio jeden z adminów LUGPolu robił incognito „dym” na Zbudujmy.To =- o tak się ludzie fajnie bawią) – więc lepiej sobie odpuścić. Niech korzystają prawdziwi zasłużeni.
Opis jest kobalta, ja tylko przyklejam, skany też jego, tak więc takie posty są szybkie i bezproblemowe. Komiksy będą, i zachęcam czasem do zapoznania się z niektórymi pozycjami, obecnie na rynku jest sporo wartościowych lektur.
Spoko już nie mieszam. Po prostu mojej uwagi nie zwróciły żadne niesnaski.
Ludzie te klocki traktują zbyt serio moim zdaniem. Niby tylko zabawa, ale jednak nie. A szkoda.
Kiedy koniec Jokerlandu?
Zostały bodajże dwie części (w tym ostatnia najdłuższa, gdyż konstrukcja największa a i podsumowanie będzie), więc jest szansa, że w tym tygodniu skończę. Notki o Jokerlandzie przeplatam komiksowymi o Żbiku, które też chwilę czasu zajmują.
Z cierpliwością będę czekał na Ninjago 🙂 Za ile wyrwałeś Świątynię Airjitzu?
Chętnie poczytam o tych sytuacjach z Allegro, bo coś takiego zawsze fajnie się czyta. C:
Też jestem ciekawy 😉 😀
Zapisz się na forum, zbuduj coś, wystaw to zobaczysz. Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Odnoszę wrażenie, że spora część tych kłótni w zakonach jest z powodu pogwałcenia tej reguły.
Nori nie raczy odpowiedzieć
Uch, jak może zauważyłeś, odpowiadam na każdy komentarz przy tym poście, a jak nie odpowiadam akurat na dany, to znaczy, że odpowiedź pojawiła się już wcześniej na podobny komentarz napisany przez kogoś innego – wystarczy poczytać.
A, jak coś, ja mam też pracę (i to na ponad etat, skądś trzeba kasę na klocki brać) i rodzinę, nie siedzę 24h na forach/blogach/internetach. Na pisaniu notek też chwila schodzi.
Ja jakoś nigdzie nie widzę konkretnej odpowiedzi na ten temat. A napisałem ten komentarz już 3 raz i za każdym razem zostawał przez ciebie pomijany
Trzy razy? Za każdym razem podpisałeś się innym nickiem? Trolujesz?
Nie. Pisząc komentarz główny, zawsze miałem ten sam nick
Nori! Czekam na powrót normalności. Znowu 🙂 Zaglądam, czytam i czekam. Pzdr!
Na szczęście, coraz bardziej mam syndrom „wisi mi to” i nie przejmuję się, „co ludzie gadają”. Jest tyle klocków do złożenia i opisania i tyle komiksów do przeczytania, że nie ma czasu na pierdoły. 😉
Oj, tak. Atrakcji człowiekowi przybywa, ale pieniążków to już niekoniecznie… 😉
Jak będziesz recenzował Ninjago, to zajrzyj na Ninjago Wiki, żeby mieć chodziarz minimalną wiedzę, na temat tego co recenzujesz. 😉
Zawsze sprawdzam różne źródła i ciekawostki, ale w przypadku Ninjago absolutnie tego nie zrobię. Po pierwsze, recenzja będzie dla miłośników klocków, a nie fanbojów serii i będzie się skupiać na wrażeniach z budowy i odbioru estetycznego i technicznego konstrukcji, a nie na siłę tworzonej otoczki fabularnej. Tym bardziej, że Ninjago Wikipedia jest dla mnie niestrawna – za dużo tam właśnie tej otoczki, a za mało klocków. Jak chcę poczytać dobrą historię, to sięgnę po fajną książkę, jak chce coś lżejszego, to poczytam komiksy superhero, a nie niestety wątłej jakości otoczki fabularne do klockowej serii – próbowałem czytać komiksy z tego świata – jak dla mnie, nie dało się przez to przebrnąć. Serial także jest głupawy…
A z tym ostatnim zdaniem nie mogę się zgodzić. Obejrzałem ostatnie dwa sezony Ninjago i stoją one na całkiem niezłym poziomie. Na pewno lepszym niż nasza rodzima filmografia.
Silverbrick, to może skusisz się, i opiszesz, w miarę zwięźle, np.: serial? Jeżeli rzeczywiście warto po niego sięgnąć, czemu nie, można by się skusić. Dla mnie pierwsze wrażenie było marne, co oczywiście nie przeszkadza mi czerpania przyjemności z samych zestawów.
Mam małe pytanie. Oglądałeś od początku, czy zajrzałeś do losowego momentu, w losowym odcinku?
Ja też lubię Twoje recenzje, chętnie tu zaglądam, ale również z powodu komiksów, bo jestem fanem jeszcze od czasów TM-Semic. Więc nie rezygnuj z informacji o komiksach. Dzięki za całą robotę jaką tu odwalasz. I przyłączam się do pytania, gdzie znajdujesz okazjonalne ceny? Ja tylko w supermarketach w gazetkach, ale to małe zestawy i to te najbardziej typowe. Pozdrawiam
To samo pokolenie. 😉 Ciekawe ile osób kojarzy często cytowane przeze mnie „Musisz Mieć”. Nie poluję specjalnie na okazje po supermarketach, gdyż raczej nie kupuję zestawu z powodu niskiej ceny, ale mam listę zakupową i kombinuję, by nabyć to co na niej jest na sensownym pułapie cenowym. Przydają się punkty VIP (S@H), oraz zaprzyjaźniony sklep z dobrymi cenami, w którym można jeszcze coś utargować. Smok Ninjago widoczny na zdjęciu (ten biały) ostatnio był często na promocjach, ale znajomy kupił mi go w Selgrosie, gdzie był naprawdę dobrze przeceniony. W przypadku superheroes nie zbieram wszystkiego, a tylko wybrane zestawy, natomiast staram się polować na figurki – i tu często opłaca się gdzieś kupić zestaw np.: w pomiętym opakowaniu (zdarza się, choć takie aukcje wiszą krótko i nie zawsze są rewelacyjne cenowo), samym zestawem pobawić się, ludziki sobie zostawić a klocki pchnąć dalej. No i supporty na forum, ciężko się na nie załapać, gdyż trzeba być mocno aktywnym i zasłużonym, ale jak się uda, to można zakupić duży zestaw z paru procentową zniżką. Jednak TLG coś tam miesza w tej formie promocji i już w tym roku tak różowo nie jest.
Jeśli o mnie chodzi to kiedyś zaglądałem regularnie – miałem nawet Twojego bloga dodanego do ulubionych bym na bieżąco wiedział co tam w klockach szumi ;). Przestałem jednak bo jak ktoś już zauważył za dużo się zaczęło w nim pojawiać gazetek i (niestety jak dla mnie) trykociarzy (choć sam tez wyrastałem na komiksach z tm-semic i co miesiąc gnałem co sił do kiosków szukając kolejnego zeszytu pajączka czy batka). Nie przepadam już jednak za tą tematyką i trochę się zniechęciłem. Podoba mi się za to, że recenzujesz inne aktualne serie (piraci, okazjonalne) – brakuje mi trochę Star Warsów (poza priquelami brrrr), ale wiem, że z kolei ta tematyka Ciebie nie porywa. Jakby nie było lego’s soul to bym dodał, że brakuje mi recenzji klocków z dzieciństwa, ale nie ma sensu powielać blogów 😉 Recenzje komiksów ? jak najbardziej – a jak dodasz coś europejskiego (Andreas!!) to już w ogóle będzie miodzik 😉 Pozdrawiam, Łukasz
Cóż, miło mi, że jednak jeszcze od czasu do czasu zaglądasz. Jak widzisz, niestety wszystkich nie da się zadowolić. Niektórzy chcą o gazetkach, inni nie. Zawsze jednak wychodzę z założenia, że jak jest możliwość, to warto coś wrzucić, tych co to interesuje przeczytają (i mam nadzieję wezmą udział w dyskusji), a tych co nie interesuje, po prostu zleją dany wątek/notkę. Supertrykociarzy jest sporo, ale nigdy nie będą tu wiodącym tematem, gdyby tak miało by się stać, dostaliby swojego tematycznego bloga, jak Piraci czy Adventurers. 😉 O komiksie europejskim chętnie coś od czasu do czasu naskrobię, ale wychodzę z założenia, że jak już coś wrzucać, to żeby było w miarę ciekawie, a nie tylko dla samej sztuki. No i skąd na to wszystko brać czas, notki same się nie piszą, a często trzeba jeszcze posprawdzać fakty itp? A recenzje to już w ogóle – bite parę godzin jakby nie było schodzi. Andreasa też uwielbiam. 😉
Też tu zaglądam od czasu do czasu. Generalnie jest fajnie, recki bardzo rzeczowe, tak trzymaj. O gazetkach, tak jak inni, dowiaduję się z for, ale jakoś mi nie przeszkadza, że tu też jest info.
Za to na komiksy myślę, że powinieneś założyć inny blog, bo zupełnie jakoś mi to nie gra z klockami. Pewnie też się wychowałem na tych samych komiksach co Ty (rocznik ’81), i je lubię, i mam mega sentyment i też ich trochę trzymam w domu, ale tutaj wchodzę dla LEGO 😉
Już prędzej bym tutaj włączył te „podblogi”, czy jak to nazwać, o piratach, adventures itp. bo one zdecydowanie tutaj bardziej pasują, a komiksy przenieść na inną stronę.
pzdr
Adventurers i Pirates to moje zajawki, stąd dostały osobne miejsce: by tu nie dominować (nie każdy jest zainteresowany piórniczkiem z Thunderem 😉 ), i żebym też sam dla siebie miał wszystko zebrane w właśnie jednym miejscu. Komiksy są dodatkiem, nie chcę im poświęcać zbyt dużo czasu. Zresztą nazwa 8 studs wywodzi się z tego, że każdy słupek czyli stud to jeden temat. Klocki, gry, książki, komiksy i jeszcze parę – tylko właśnie, notorycznie brakuje czasu…