Równowaga musi być zachowana, tak więc po gorącym klimacie, który zapewnił nam Molten Man, czas nieco się ochłodzić.
Marvel Super Heroes / Spider-man: Far From Home
76129 Hydro-Man Attack
Seria: Marvel Super Heroes
Rok premiery: 2019
Liczba elementów: 471
Figurki: 4: Peter Parker, MJ, Mysterio, Hydro-Man
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 28 x 26 x 7.5 cm
Cena: $??.99, £??.99, ??,99 €, ??,99 zł (w Smyku 154.99 zł)
76129 Hydro-Man Attack to kolejny zestaw, który oparty jest na nadchodzącym filmie z przepasanego uniwersum MCU (mimo, że to produkcja Sony): Spider-man: Far From Home. Podobnie jak w poprzednim przypadku, zestaw nawiązuje do wydarzeń, które już mogliśmy zobaczyć w trajlerach, a do tego można bezpośrednio z nim powiązać nawet klimatyczny plakat:
Pudełko całkiem sporych rozmiarów, także dość grube. Brawa dla grafika za przepiękna wodę, natomiast ktoś nieco się zapędził w kompozycji, i przesadził z wielkością wstawki ze samym filmowym Spider-manem. Spokojnie mógłby być mniejszy.
Z tyłu pudełka standard, czyli ponowne ujęcie na zestaw, oraz ukazanie wybranych elementów oraz funkcjonalności.
Na zawartość składa się pięć woreczków, w tym cztery ponumerowane oraz jeden malutki, zawierające elementy sieci.
Instrukcja to jedna książeczka z rozwodnionymi (doceńcie suchar!) planami budowy. W sumie prawie 100 stron, nieco przesada… Naklejki są.
Minifigurki znajdziemy w sumie cztery, od lewej są to: Mysterio, dokładnie w identycznej wersji jak w zestawie 76128, niebieściutki Hydro-man, MJ oraz Peter Parker czyli Spider-man. Mimo, że Mysterio to świetna figurka, to jednak minusik za powtórkę. Za to warto przyjrzeć się reszcie. Hydro-man debiutuje w klockowym świecie, a sama minifigurka wypada bardzo dobrze, mimo, że pozbawiona jest jakiś większych wodotrysków. Jakby ktoś budował makietę z Avatara, może być przydatna.
MJ to zwykła cywilna postać, ale miło dostać takie nawiązanie do filmu. Najciekawiej wypada Peter Parker, niby jest także w cywilnych ciuszkach, ale posiada zwiniętą maskę na której widać białe oczka, a spod bluzy wystaje kawałek kostiumu.
Hydro-man widoczny w zwiastunie jest dosłownie przez moment, w wersji LEGOwej otrzymujemy w sumie takie nie wiadomo co. Sama minifigurka wypada nieźle, ale jako, że w filmie to nieco większa postać, zamiast konstruować kolejnego „mecha”, postanowiono minifigowi dodać podstawkę. Która wypada bardzo słabo, a jedynym jej plusem jest to, że dostarcza paru ciekawych elementów w ładnych odcieniach niebieskiego. Do tego ma błąd konstrukcyjny, najniższy poziom powinien być dodatkowo wzmocniony, teraz podczas bardziej dynamicznej zabawy, łatwo się niestety odczepia. Dla kolekcjonera nie ma to znaczenia, ale dla dzieci jest to już ważna kwestia i aż dziw, że ten babol nie wyszedł podczas testów. Czyżby pośpiech?
Praktycznie każdy nowy zestaw ze Spider-manem dostarcza nam komplet pajęczynek. Przyjemne ustrojstwo, choć jak dla mnie, za mało klockowe.
Zestaw to oczywiście wycinek Wenecji, z kawałkiem kanału, charakterystycznym mostkiem oraz prostym zagospodarowaniem brzegu. Dodatkowo dostajemy do kompletu malutką, ale bardzo zgrabną gondolę. Dla porównania, warto wspomnieć o zestawie 7197 Venice Canal Chase z 2009 roku z serii Indiana Jones. Tam także wykorzystano pomysł ze skrawkiem Wenecji i z mostkiem, jednak w porównaniu z niniejszym zestawem, ten z Indiany wypada niezwykle blado.
Oczywiście niebieskie podłoże jest zastosowane bardzo oszczędnie, jak mam być szczery, niezbyt przepadam za tym sposobem budowania. Na szczęście konstrukcja jest na tyle stabilna, że absolutnie nic się nie rozpada, a sam zestaw bez obaw można przenosić. Zresztą od razu wspomnę o budowie, gdyż ta przebiegała nad wyraz przyjemnie. Zgodnie ze sztuką, wpierw powstają fundamenty, sporo tu dużych elementów, więc budowa przebiega w miarę szybko, a konstrukcja rośnie w oczach. Po wykończeniu poziomu ulic, następuje doczepianie dodatkowych elementów, tutaj nieco tempo spada, ale za to konstrukcja nabiera wyrazu i w szybko pięknieje.
Brawa za smaczki w stylu schowanego w kanale szczurka zajadającego się kawałkiem pizzy. A przy okazji musiało mu się przydarzyć zwinięcie czegoś cenniejszego, choć niestety, niejadalnego.
Po drugiej stronie mostu mamy malutką kawiarnię, w przepięknie wykonaną wieżyczką. Jest tu nawet ekspres do kawy, choć zajmuje sporo miejsca, i zasłania okna.
Przed kawiarnia mamy obowiązkowy stoliki i dwa krzesełka. Na stole znalazło się miejsce na gazetę, kubeczek i kawałek pizzy… położony bezpośrednio na stoliku! A gdzie talerzyk!? Gdzie jest sanepid!?
Za to jest akcent bawialności. Jak wciśniemy szary przycisk, spokojnie do tego celu można wykorzystać gondolę, to stolik i jedno z krzesełek wystrzeli! A to się goście zdziwią!
Zresztą podobny patent serwuje nam także mostek. Wciskamy przycisk z tyłu i fruuu, kawałki mostu wylatują w powietrze i lądują w odmętach wody! Znaczy lądowałyby, gdyby TLG nie poskąpiło nam podłoża…
W kwestii minifigurek jest bardzo przyzwoicie. Choć Mysterio nie jest tu unikatem, to i tak sam w sobie jest rewelacyjną figurką, Hydro-man wypada całkiem nieźle, a gwiazdami są paradoksalnie najbardziej cywilne postacie, czyli MJ i świetny Peter Parker. Wodna podstawa Hydro-mana nie zachwyca ani wyglądem, ani funkcjonalnością, a do tego ma jeszcze błąd konstrukcyjny. Natomiast sama główna konstrukcja jak najbardziej zasługuje na pochwały. Kawałek Wenecji składa się bardzo przyjemnie, do tego prezentuje się naprawdę dobrze, a dodatkowe plusiki zbiera za rewelacyjną wieżę, czy smaczki w postaci szczurka w kanale. Do tego miłym akcentem są dobrze przemyślane akcenty bawialności. Za minus można policzyć oszczędnie zaserwowaną podstawę, ale to niestety w obecnych czasach norma. I brak talerzyka pod pizzą – granda!
Ogólnie, zestaw jak najbardziej wart zainteresowania. I dla fanów Superheroes i dla miłośników konstrukcji miejskich. Trudno nie polecić!