Jakiś czas temu A.Brickovsky na forum LUGPol zrecenzował dwa tegoroczne zestawy ze Spidermanem: 76058 Spider-Man: Ghost Rider Team-Up i 76057 Spider-Man: Web Warriors Ultimate Bridge Battle. Jako, że trzeciego zestawu do kompletu nie miał w planach, więc ja się skusiłem na jego opis. I zdawałem sobie sprawę, że przypadło mi „zgniłe jabłko”, ale koniec końców okazało się, że wcale tak źle nie jest! Ot, takie zaskoczenie! Recenzję wrzucam od razu w jednym kawałku zarówno na bloga jak i na LUGPol. Przy okazji zapraszam także do „polubienia” bloga na febóku!
Marvel Super Heroes
76059 Spider-Man: Doc Ock’s Tentacle Trap

Seria: Marvel Super Heroes*
Rok premiery: 2016
Liczba elementów: 446
Figurki: 5: Spider-Man, Doc Ock, Vulture, White Tiger, Captain Stacy
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 38 x 26 x 5.5 cm
Cena: $39.99, £44.99, 49.99 €, 229,99 zł
BrickSet, BrickLink
*Należy podkreślić, że zestaw nie należy do podserii Ultimate Spider-man, co niestety jest błędnie zaznaczone w co poniektórych portalach!
Recenzja będzie w miarę zwięzła, więc bez wstępów, przejdźmy od razu do pudełka. Standard dla serii Super Hero, czyli jest dobrze, ale czegoś jednak brakuje. Straszą nieco wielkie loga i informacje, których obecność zapewne nakazał dział marketingu. Jest więc logo Marvela i Spider-mana. To często wystarcza, by sprzedać produkt.

Tylna ścianka pudełka także nie zachwyca, choć jest tu wszystko co być powinno. Ot taka porządna rzemieślnicza robota, acz bez cienia artyzmu.

Otwieramy pudełko i ze środka wysypują się trzy woreczki z elementami,

oraz instrukcja, komiks i arkusik naklejek. Niestety nic z tych elementów nie jest dodatkowo zabezpieczona.

Instrukcja w formacie zbliżonym do kwadratu liczy 72 strony, a na jej zawartość składają się standardowe elementy, jak rozwleczone plany budowy, indeks elementów, czy reklamy.


Miłym dodatkiem jest książeczka z niemym komiksem, przedstawiającym perypetie bohaterów z bieżącej oferty sprzedaży. Reklamówka, ale fajnie zrobiona, i nawet lista do odznaczania figurek może się przydać.

W zestawie otrzymujemy w sumie pięć figurek, i nie ma co owijać w bawełnę: są one tutaj dużym atutem, tym bardziej, że otrzymujemy sporo premierowych postaci.
Po stronie tych dobrych mamy obowiązkowego Pajączka, niestety, w formie w której wystąpił już w sumie parunastu zestawach. Ale postać to tak fajna i udana, że trudno wybrzydzać. Pod pseudonimem White Tiger ukrywało się parę postaci, jednak obecnie najpopularniejszą jest Ava Ayala, znana choćby dzieciakom doskonale z kreskówki Ultimate Spider-man u nas przetłumaczonej na Mega Spider-man (mimo zbieżności nazw, to Ultimate w kreskówce dotyczy czego innego, niż Ultimate w komiksach – jak ktoś z Was jest bardziej zainteresowany tym tematem, to zapraszam do notki, gdzie opisywałem dokładniej ten problem.). Co najlepsze, Biała Tygrysica to ostatnia postać, której brakowało by w klockowym świecie uformować całą drużynę Pajączka z tegoż serialu! Oczywiście odpowiednia fotka już niedługo pojawi się w Cyklu Fotki Super Trykociarzy.
Trzecia postać to spore zaskoczenie, a mianowicie otrzymujemy tu nie postać z super mocami, a niby zwykłego człowieka, choć bardzo znaczącego w komiksowym świecie. Kapitan Stacy w głównym uniwersum znany jest głównie jako ojciec Gwen Stacy, wielkiej miłości Petera, który podobnie jak córka, tragicznie zginał. Proszę tego nie traktować jako spoiler, historia ta została opublikowana w 1970, choć w chwili premiery, czytelnicy wiedzieli, że „coś się stanie„, ale nie wiedzieli „z kim„. Aha, George Stacy miał w komiksie białe włosy, natomiast wersja LEGOwa ma szare. Prawdopodobnie takie bardziej pasowały.



Od razu warto przyjrzeć się akcesoriom Pajączka. Ootrzymuje on całkiem nowy wzór pajęczyny, oraz przezroczysty uchwyt, służący by tą pajęczynę wpiąć w rączkę. Dodatkowo mamy deskę surfingową z wzorem pajęczyny – pomysł może idiotyczny, ale naprawdę może się podobać!


Po stronie tych złych staje dwóch osobników. Doc Ock, czyli Otto Octavius to jeden z najznamienitszych przeciwników Spideya, pierwszy raz pojawił się już w 3 numerze oryginalnej serii Amazing Spider-man z 1963 roku! Po drodze napsuł sporo krwi pajaczkowi, zaprzyjaźnił się z jego ciotką, a w serii Superior Spider-man stał się nawet postacią tytułową (niemożliwe? W Marvelu wszystko jest możliwe! Zresztą, możecie sami się przekonać, serię tę obecnie wydaje u nas wydawnictwo Egmont)! W klockowym świecie pojawił się już parokrotnie, jednak tutaj otrzymał całkowicie nowy strój i nowe macki – do których jeszcze powrócimy.

W Vulture wcielało się przynajmniej parę postaci, jednak w zestawie otrzymujemy postać w pierwotnej wersji kostiumu, tak więc można założyć, że to Adrian Toomes, który debiutował na kartach komiksu w 1963 roki! Tak więc parę latek na karku ma. W klockowym świecie pojawia się po raz pierwszy, i mnie prywatnie bardzo cieszy, że TLG zdecydowało się na dołączenie tak klasycznej postaci ze świata Pajaczka!



Składanie zestawu zaczynamy od przystawki, czyli małej łódeczki:

Policyjne barwy, działko na dziobie, dwa reflektory. Całkiem, całkiem, acz rewelacja to to nie jest. Ale za to Pajączek może poserfować!


Główną konstrukcją jest sporych rozmiarów Mech Doktora, podobnie jak on sam, uzbrojony w macki. Do tego, dzięki pokrętłu na szczyczie konstrukcji, mech może kręcić swoimi ramionami. I to w przeciwne strony! Całkiem fajne urozmaicenie!



Dodatkowo może ruszać czterema nogami i obracać się w pasie. Pod względem wyglądu prezentuje się nieco przysadziście oraz niezgrabnie, ale, i w sumie dziwię się że to mówię, jakiś urok w sobie ma! Naprawdę, po zdjęciu na pudełku spodziewałem się większego dziadostwa, a tego mecha składa się całkiem przyjemnie, jest nawet dość bawialny i prezentuje się niezgorzej. Choć nie porywa, tak dobrze to niestety nie ma!
Ciekawską jest współdzielenie macek. Wystarczy odpiąć z pleców Mecha „krzyżak”, oraz poszczególne macki,

By Doktorek pojawił się w pełnej krasie. Acz ma jeden dość poważny problem. Nie ma szans, by w tej formie dotknął nóżkami podłoża. Ale w sumie, po co, przy takich mackach, nogi są zbędne!


Ekipa w pełnym składzie:

Jaka ocena? O dziwo, nie jest źle! A przynajmniej nie tragicznie! Wydawałoby się, że najgorszy element tego zestawu, wcale tak do końca nie straszy, a konstrukcyjnie jest całkiem zgrabny. Pod względem wyglądu jest nieco gorzej, ale posiada swój niezaprzeczalny urok. Naprawdę, to coś spokojnie może dzieciakom się spodobać: jest kolorowe, w miarę bawialne, ma działa zasypujące nas zielonymi pociskami. A do tego możemy przekładać macki – może to głupie, ale działa. Łódka zupełnie nie porywa, ale spełnia swoje zadanie wypełniacza, a Spidey na desce surfingowej po prostu powoduje szczery śmiech. Ludziki, jak zwykle w seriach Super Bohaterskich, wypadają bardzo dobrze, a dodatkowym plusem niniejszego zestawu jest uzupełnienie drużyny z serialu Mega Spider-man oraz klasyczny Volture, czyli coś dla fanów historii, którymi karmiło nas słynne wydawnictwo Tm-Semic. Zestawu do końca z czystym sercem nie polecę, ale też nie odradzam. Ma swoje mocne strony, które szczególnie docenią dzieciaki, a przecież to do nich klocki LEGO są skierowane!
Read Full Post »