Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘tbzz’

Czas po raz kolejny skorzystać z wehikułu czasu i wraz ze świetnym przewodnikiem tbzz wybrać się w czasy, gdy rządziły klasyczne Castle. Może być problem po drodze, gdyż dwóch rycerzy w swojej kolorowej strażnicy bacznie obserwuje wszelkie ścieżki. Tak swoją drogą, to w sumie ja zawsze ten zestaw odbierałem jak część większej całości dotyczącej turnieju rycerskiego, gdzie otrzymujemy właśnie rycerza na swoim wiernym rumaku, jego giermka, oraz namiot. Recenzję znajdziecie oczywiście na blogu autora, oraz na forach ZT i LP.

Read Full Post »

Kolejna recenzja tbzz, tym razem zahaczymy o miasto, a dokładnie o klimaty ciuchciowe. Recenzję, jak zawsze, znajdziecie na blogu autora oraz na forach LUGPol i Zbudujmy To!

Read Full Post »

I kolejna recenzja klasycznego castle, oczywiście spod pióra tbzz, tak więc wiecie czego się spodziewać. Miłym bonusem jest scenka rodzajowa, świetnie skomponowana na żółtym, wyprofilowanym podkładzie – mam nadzieję, że wkrótce ujrzymy ją jeszcze bardziej rozbudowaną. Recenzje przeczytacie standardowo na blogu autora, oraz na polskich forach dla dorosłych fanów klocków LEGO: Zbudujmy.To i LUGPol.

Read Full Post »

Kolejna recenzja tbzz – chyba nie trzeba polecać? Świetne fotki, świetny tekst, świetne dodatki. Zapraszam na fora albo na bloga autora.

Read Full Post »

tbzz i recenzja, więc można spodziewać się czegoś klasycznego. Tym razem padło na klimaty kosmiczne i jeden z ciekawszych, przynajmniej według mnie, zestawów z tamtych lat. Pamiętam jak fascynowały kiedyś mnie w nim dwie rzeczy: cela więzienna oraz system skrętu. Niestety, samego zestawu nigdy nie upolowałem, tak więc tym bardziej z przyjemnością przeczytałem, co też tbzz o nim naskrobał. I Was zachęcam do lektury, jak zwykle jest to kawał świetnego tekstu okraszony rewelacyjnymi fotkami. I dodatkowy bonus: jest pudełko! Uwielbiam stare pudełka. 😉 Recenzję znajdziecie choćby tu.

Read Full Post »

I kolejna świetna recenzja w tym roku, tym razem za sterami znany miłośnik wszelkich klasycznych serii: tbzz. Zestawik mały, ale bardzo przyjemny, a dla mnie tym lepszy, że pośrednio przynależy do jednej z moich ulubionych serii: Forestmen! tbzz recenzję okraszył dodatkowym bonusem w postaci naprawdę ciekawego i udanego moca! Recenzję znajdziecie na blogu autora Lego’s soul, lub na forach Zbudujmy.To i LUGPol.

Read Full Post »

tbzz: Alternatywne modele Lego

tbzz na swoim blogu opublikował bardzo fajną notkę o alternatywnych modelach które to kiedyś pojawiały się praktycznie w każdym zestawie, a obecnie prawie (z małymi wyjątkami) się ich nie uświadczy. Jaki był myk? Alternatywne modele nie posiadały instrukcji. By je zbudować, trzeba było wykazać się inwencją, wyobraźnią, pokombinować. Ale ludzie niestety z natury są leniwi, i według gdzieś tam zasłyszanych historii, zaczęli nękać TLG, że jak to, że czemu nie ma instrukcji, że tak nie wolno. Więc TLG zrezygnowało z tych pomysłów… I wielka szkoda, bo mimo że alternatywne modele może zahaczają o jedną z tych rzeczy które obdzielamy sentymentem, to jednak przecież była to kwintesencja klocków. Popatrzcie tylko na świetny przykład który tbzz pokazał w swojej notce:

Malutki zestawik, a oprócz podstawowego modelu mamy jeszcze cztery świetne pomysły. I nieskończenie wiele dodatkowych – tylko nas wyobraźnia ogranicza. Tylko szkoda, że najwidoczniej, obecnie jest to produkt deficytowy.

Teraz z innej beczki: weźcie jakikolwiek zestaw z ostatnich dwóch-trzech lat. Co w nim znajdziecie? Ładny wygląd, ciekawa konstrukcja, mnóstwo akcesoriów, ciekawych elementów, pięknych kolorków. I wszystko wygląda przecudnie, tylko że pojawia się jedno ale. Kiedyś przy mniejszej ilości różnych wzorów klocków oraz ich kolorów, o wiele łatwiej było skompletować sobie garść elementów, z których mogliśmy zbudować ciekawą konstrukcję. Teraz, gdy kolorów mamy od groma, w tym wiele idiotycznych odcieni tej samej barwy, zgromadzenie garści elementów w jednej tonacji zaczyna być bardzo uciążliwe. To samo z rodzajami, gdy było mniej wzorów, konstrukcje były bardziej kanciaste, ale szybciej można coś uskładać. Teraz, gdy mamy sporo charakterystycznych składowych o określonym kształcie, niby otrzymujemy więcej możliwości, ale kombinowanie zaczyna polegać na po prostu oczekiwaniu dokładnie na element który nam akurat jest przydatny. W tym pomaga internet i jego ogólnoświatowy dostęp, a przez to nagromadzenie serwisów ze znanym każdemu BrickLinkiem. Kiedyś trzeba było kombinować ze składaniem, teraz jak brakuje Ci jakiegoś elementu włączasz FireFoxa (Explorera używają tylko w USA, a Chrom to program szpiegowski) czy Operę i hyc na BrickLink, parę kliknięć i elementy DOKŁADNIE JAKIE CHCESZ już do Ciebie idą.

Jasne, powstają piękne modele, ale właśnie, coraz bliżej im do modelarstwa niż konstrukcji z klocków. LEGO coraz bardziej zaczyna przypominać Playmobil, zapewne wymusza to na nich rynek, ale jednocześnie zaczyna tu być mała paranoja, gdy taki film LEGO Przygoda wychwala kreatywność, a zaopatrując się w jeden czy dwa zestawy, coraz bardziej o tę kreatywność ciężko… Przykład z brzegu? W ostatniej recenzji wyśmiałem nowego krokodyla: pojawił się komentarz negujący. I oczywiście, komentujący ma rację, nowy krokodyl jest bardziej gładki i śliczny, ale jednocześnie o wiele mniej klockowy. Przypomina bardziej właśnie Playmobil a nie LEGO. I chyba to jest jedyna i najsensowniejsza ścieżka obrana przez TLG, patrząc chociaż by na serię Friends, w której jednobryłowe zwierzaki zdobyły serca całej rzeszy konsumentów. Zagłosowały portfele.

Oby w przyszłości nie doszło do tego, że LEGO będzie bardzo popularną zabawką, ale już w ogóle nie klockami. Albo będzie miało tyle do składania co wielokrotnie tu wspominany konkurent w postaci Playmobil. Patrząc na zestawy na 2015 rok i bardzo widoczną w nich umowność (ścianka, daszek z dwóch elementów + kupka akcesoriów i świetne ludziki – coraz częściej taki można zauważyć schemat) naprawdę obawiam się, co przyniesie przyszłość…

Read Full Post »

A tym maniakiem jest tbzz, a jego kolekcję LEGO Castle znajdziecie oczywiście na jego blogu: Lego’s soul. Dla mnie – coś przepięknego i mam nadzieję, że tbzz skleci z tego scenkę z rodowodem z klasycznych katalogów!

Read Full Post »

Kolejna recenzja spod ręki tbzz, czyli kolejna nostalgiczna wycieczka w otoczeniu świetnego tekstu i rewelacyjnych fotek. Koniecznie zajrzyjcie na bloga tbzz, lub na fora (Zbudujmy.To i LUGPol).

Read Full Post »

Dobrą passę ma także tbzz, właśnie na polskich forach pojawiła się jego recenzja (link do Zbudujmy.To, na LUGPolu tez pewnie jest) zestawu z Klasycznego Kosmosu: 6820 Starfire I (miałem, miałem!)

to jeszcze na swoim blogu Lego’s soul tbzz opisuje takie rarytasy jak choćby 6373 Motorcycle Shop, 6346 Shuttle Launching Crew czy zestawy 6552 Rocky River Retreat i 6444 Outback Airstrip, czyli idealne rozszerzenie tematu Adventurers (taaaak! 😉 )

Read Full Post »

Classic Castle ma nadal wielu swoich miłośników, a tamte czasy nadal potrafią zauroczyć. Wtedy nie było pierdyliarda kolorów i zatrzęsienia rzeczywistych kształtów, wtedy niebieski (!) wóz potrafił być obiektem marzeń niejednego dzieciaka… Oczywiście nie znaczy to, że tamte czasy były lepsze, co to to nie, choć, patrząc na zapowiedzi na przyszły rok, prywatnie wolę sięgnąć po coś właśnie z takiej klasyki… Za sterami tbzz, czyli kolejna świetna recenzja – serdecznie zapraszam na bloga autora (recenzja trafiła także na polskie fora ZT i LP)!

Read Full Post »

tbzz regularnie na swoim blogu Lego’s soul przedstawia klasyczne zestawy z takich serii jak City, Space i Castle (a od czasu do czasu i innych, byli nawet Piraci!) – z mojej strony jego blog naprawdę gorąco polecam (zresztą nie po raz pierwszy i pewnie nie po raz ostatni)!

Ostatnio na przykład zaprezentował scenkę à la stare katalogi, wykorzystując oczywiście odpowiednio dobrane zestawy.

Jeżeli też z nostalgią wspominacie tamte czasy, koniecznie zajrzyjcie na do odpowiedniej notki na blogu tbzz, lub do wątku na forum.

Read Full Post »

Takie klasyki to ja lubię: samoloty z tamtego okresu strasznie mi się podobają – są trochę kanciaste, ale to dodaje im tylko jeszcze większego uroku! Nie jak te wydawane obecnie, gdzie nie wiadomo, czy to LEGO czy Playmobil. Recenzja autorstwa tbzz – czyli klasa sama w sobie: świetny tekst i doskonałe zdjęcia – serdecznie zachęcam do lektury! Zapraszam: recenzję znajdziecie na forum lub na blogu autora.

Read Full Post »

Często tutaj wspominam o Lego’s soul, uwielbiam opowieści tbzz o starych zestawach – nie ukrywam, działa w moim przypadku silne LEGOwe wspominania za tamtymi nieco bardziej topornymi, ale jednak bardziej klockowymi modelami. Tbzz gustuje głównie w Castle, City oraz Space, dodatkowo od czasu do czasu raczy się małym Technicem. A co choćby z takimi seriami jak Pirates? O tym polecam Wam poczytać w rewelacyjnym opisie pewnego małego stateczku!

Read Full Post »

Nie tak dawno zachwycałem się pudełkową kolekcją Amala, a teraz szukam szczęki podziwiając co też zalęgło się w odmętach Lego’s soul! Tbzz jest już znany ze swoich opisów klasycznych zestawów LEGO z takich serii jak Town, Castle oraz Space, choć nie stroni też od innych serii, teraz warto pooglądać i poczytać o jego wspaniałej kolekcji w krótkim przeglądzie: serdecznie zapraszam: „Kolekcja – rok po roku” na blogu tbzz czyli Lego’s soul!

Seba to kolejny specjalista, który dał już się poznać jako doskonały recenzent: tworzy znakomite opisy okraszane rewelacyjnymi zdjęciami! Jego recenzje przeczytacie na polskich forach związanych z klockami, teraz także będziecie mogli podziwiać jego kolekcję na jego prywatnym blogu: mylegocorner!

Read Full Post »

Older Posts »