Scenka, która właśnie wyskoczyła mi na flickrze i… trochę mnie zaskoczyła… Ciamek to wielki i świetny budowniczy, który jednak kocha przede wszystkim budowanie, i z tego co się orientuję, ani nie ma ochoty, ani zamiaru brać udziału w kłótniach w… wiecie w czym… Nie komentuję [tutaj wyciąłem, bo jednak zacząłem komentować ;)]
Posts Tagged ‘KMFL’
Smutny Ciamek by Ciamek
Posted in Lego, tagged 2014, Ciamek, KMFL, LEGO, LUGPol, Zbudujmy to! on 15 stycznia, 2014| 1 Comment »
Zbudujmy.To a LUGPol – niby komercja
Posted in Lego, tagged 2014, KMFL, kris kelvin, LEGO, LUGPol, Zbudujmy to! on 14 stycznia, 2014| 3 Komentarze »
Ach, straszna komercja! Słowo to, to jeden z niby zarzutów w stosunku do Stowarzyszenia Zbudujmy.To. Właśnie, dokładnie: Stowarzyszenia, Zbudujmy.To jest Stowarzyszeniem, a nie firmą i to należałoby podkreślić.
Zresztą ładnie wytłumaczył to Kris Kelvin, pozwolę sobie przytoczyć tu jego wypowiedź, która pojawiła się przy okazji jakiejś dyskusji:
Ech ta „komercja”…
Zacząć trzeba od tego, że dotychczasowe wystawy Lugpolu były wystawami komercyjnymi. Tylko my nic z tego nie mieliśmy (prawie nic, Kielce to był wyjątek, a mnie tam nie było – chyba były jakieś obiady itp.). Muzeum sprzedawało bilety, bardzo dużo biletów, a my wszystko opłacaliśmy – dojazdy, noclegi, żarcie… Mało tego, często gęsto byliśmy traktowani jak piąte koło u wozu (Rzeszów chlubnym wyjątkiem). Oczywiście był jakiś zapaleniec w Muzeum, który to ciągnął, ale reszta obsługi była co najmniej niechętna. Wiadomo, dla większości polskich pracowników muzeów idealną sytuacją byłoby żeby nie było ani eksponatów, ani zwiedzających. Wtedy w spokoju można pić kawkę i czytać gazety. Sytuacja co najmniej nieciekawa biorąc to do kupy.
Uważamy że można i trzeba to zmienić. Dlaczego nie możemy dostać części z tych pieniędzy? Potem opłacić dojazd, noclegi itp. Poza tym zgłaszają się różne firmy z różnymi pomysłami. Dlaczego nie zastanowić się czy tych propozycji nie wcielić w życie? Oczywiście niektóre są zupełnie nierealne (jedną taką ostatnio odrzuciliśmy) inne zupełnie realne (projekt na rok przyszły).
Pojawiają się różne podmioty które na przykład chcą wypożyczyć gotowe modele czy makiety. Nie widzę powodu, żeby informacje o tym nie docierały do ludzi. Jeśli ktoś uważa to za formę „klockowej prostytucji” to nie musi z takich ofert korzystać. Krótko mówiąc jedna osoba nie powinna decydować o tym co ze swoim życiem/klockami/modelami ma robić druga osoba.
Będą z tego pieniądze? Wpłyną na konto Stowarzyszenia. A potem można dofinansować na przykład wyjazd do takiego Skarbek – wykupić domki, żarcie, sfinansować dojazd z pieniędzy Stowarzyszenia.
Niektórych z nas stać na tego typu wyjazdy i to kilka razy w roku, dla innych wyjazd na krajową wystawę i wydatek dodatkowych 300 złotych to już duży wydatek. I można to zmienić.
Wielu z nas zaczęło jeździć po świecie i widzimy jak są zorganizowane tego typu duże konwenty na Zachodzie. Dlaczego nie spróbować tego zrobić u nas? Tylko do tego nie wystarczy 20 gości którzy zrzucą się po 50 zeta.
Krótko mówiąc – Stowarzyszenie może zarabiać i wydawać te pieniądze na tego typu rzeczy. Na jakieś wspólne projekty czy wyjazdy. Nikt nikomu żadnych pensji płacił nie będzie, bo tego po prostu nie można zrobić pod względem prawnym. Po to jest Stowarzyszenie a nie firma.
Zbudujmy.To a LUGPol – Wasze komentarze
Posted in Lego, tagged 2014, KMFL, LEGO, LUGPol, Zbudujmy to! on 10 stycznia, 2014| 4 Komentarze »
Dziś miała być recenzja, ale ostatnie dni to dość gorący okres w polskim fandomie miłośników klocków LEGO, tak więc zabrakło mi i sił i, wybaczcie, chęci… W związku z dużą liczbą pytań oraz wątpliwości, na tę chwilę pozwolę sobie przytoczyć parę Waszych komentarzy które pojawiły się pod notką „Nowy Rok!” – nic nie modyfikuję, nie cenzuruję, nie wycinam – wypowiedzi te są bardzo ciekawe, utrzymane na szczęście w kulturalnym tonie i chyba warte jeszcze przytoczenia.
Maciej Drwięga:
To ja pozwolę sobie na kawałek osobistego komentarza, wszak z klubem LUGPol też miałem kilka przygód.
Kiedy miałem okazję kształtować jego formę (przez blisko 4 lata, niemal od początku jego istnienia), także wkładałem w jego istnienie wiele serca i czas prywatny liczony w tysiącach godzin. Wydaje mi się, że na tym polega angażowanie się. Jeśli nie jest się na to gotowym, nie ma sprawy. Nie można jednak częściowo wsiąść do pociągu i jechać nim, kiedy ma się na to ochotę . To odnośnie wpływu na klub po rezygnacji z bycia u jego steru.
Paradoksalnie, to założyciele Zbudujmy.to chcieli wtedy (za mojej kadencji) rozdmuchania LUGPolu, wyjścia “do ludzi”, większego otwarcia klubu, popularyzacji i komercjalizacji jego działalności.
Nie było to zbieżne z moim wyobrażeniem, bo wyobrażałem sobie LUGPol jako garstkę pasjonatów, nieformalną grupę, która bez cienia komercji robi wspólnie coś fajnego. Hobby, po prostu.
Teraz Zbudujmy.to wyłamało się z LUGPolu i, jak piszesz, “forum to nastawione jest bardziej na budowanie – paradoksalnie, Zbudujmy.To stało się tym, czym parę lat temu miał być LUGPol”.
Chyba nie do końca, bo Zbudujmy.to z definicji nastawione jest na komercję i ma to zapisane jawnym tekstem. LUGPol taki nie miał być, chyba, że mnie pamięć zawodzi.
Poza tym “szczegółem” masz rację – śmieszne to jest. W sumie i tragiczne zarazem.
Też boleję nad tym, że LUGPol nie mógł pomieścić ambicji wszystkich swoich członków. Pytanie, czy jest to wina LUGPolu, czy rozmiaru i kierunku tych właśnie ambicji. O tym jak domniemam otwartej i szczerej debaty nie będzie i nawet na nią nie czekam 🙂
Dobra rzecz jest taka, że w trudnych czasach po czynach się ludzi poznaje i kilka rzeczy można sobie poobserwować 🙂
Ja pozwoliłem sobie powrócić do klubu LUGPol i nadal podpisuję się tam imieniem i nazwiskiem, jak kiedyś. Co ciągle jest ewenementem.
stpman
Powiem szczerze, że nie wiem,co sie stało z LUGpolem, ale czuję, że to nie jest to samo forum co jeszcze rok, dwa lata temu. Kiedyś wchodziłem tam codziennie, czułem się jak wśród swoich, dobrych znajomych.
Obecnie mam wrażenie, że nie ma tam już dla mnie miejsca, czuję się obcy…
Widocznie coś jest na rzeczy skoro musiało dojść do rozłamu…
A obecnie LUGpol to już tylko cień dawnego forum, gdzie mało kogo znam, bo “stara” ekipa odeszła…
Jerac
Chyba coś tu trzeba wyklarować. Zbudujmy.to jest nastawione na komercję w takim sensie, że stowarzyszenie jako całość pobiera opłatę za wystawianie modeli swoich członków, z której następnie finansuje im przykładowo noclegi, dojazdy czy inne tego typu rzeczy. Żaden z członków nie dostaje pieniędzy za wystawianie się bo i nie temu to służy. Ta cała komercjalizacja to ma być wsparcie dla członków stowarzyszenia, a nie sposób dla nich na zarabianie na klockach. Naturalnie nikt nie broni poszczególnym osobom współpracować z innymi podmiotami niezależnie od stowarzyszenia. Oferty wpółpracy które dostaje stowarzyszenie są publikowane dla jego członków i nawet jeśli całość nie będzie brała w danym przedsięwzięciu udziału, każdy sam może zadecydować czy warto czy nie.
A “niekomercyjny” Lugpol płaci po prostu swoim członkom za wystawianie się, oferty nie są przekazywane “do ludzi” przez co mało brakowało a ominęło mnie coś, dzięki czemu teraz składam 2-metrowego MOC bez martwienia się o fundusze.
Co do rozpadu chciałbym zauważyć że większość “zbudujców” jak to zostaliśmy ładnie nazwani, wciąż publikuje swoje MOCe i udziela się na lugpolu. O dziwo da się, mimo wielokrotnych stwierdzeń że nikomu się nie będzie chciało. Ogólnie uważam że wszystkim to wyjdzie na dobre. Zbudujcy budują, na lugpolu skończyły się kłótnie, MOCe powstają, wystawy w drodze… na każdym rynku konkurencja jest lepsza niż monopol. Tak więc obojętnie kto gdzie “siedzi” – szczęśliwego nowego roku, TAKICH MOCy, TYLE klocków i jescze więcej fantastycznych pomysłów!
Pipek Dręczyciel
Maćku, a pamiętasz jeszcze wystawę w Kopenhadze -darmowe żarełko, wyrko i drogie prezenty od organizatorów? Fajna impreza, co nie?
A czy Ty i Twoi koledzy z “prywatnej inicjatywy” (jak ja lubię to wszystko mówiące określenie) pomyśleliście kiedykolwiek aby w ten sposób potraktować swoich gości?
Wątpię – nie ta kultura, nie ten poziom. A nie, przepraszam, to tylko niechęć do “komercjalizacji”, której celem de facto jest zapewnienie takiego poziomu imprez jak gdzie indziej na świecie.
Jest takie powiedzenie: “Kto nie idzie naprzód, ten się cofa”. Jedni patrzą w lustro i podziwiają się jacy to są fajni i wspaniali i jak wiele osiągnęli, inni zawsze będą dążyć do czegoś lepszego. Takie życie.
A co do Lugpolu, to nigdy nie był on tym, czym z pozoru się wydawał. Niestety nie istniały alternatywy. Teraz są. Czy okażą się lepsze? Czas pokaże.
W każdym razie życzę wszystkim niepopadającym w samozachwyt aby były.
hippotam
Z tej strony Prezes Stowarzyszenia “Zbudujmy to!”.
Chciałbym sprostować to co napisał Maciej Drwięga. Nasze stowarzyszenie jest absolutnie niekomercyjne. Przecież gdybyśmy chcieli zająć się działalnością komercyjną, założylibyśmy firmę, co potrwałoby może miesiąc. Zamiast tego, poświęciliśmy prawie rok czasu na przebrnięcie przez polską biurokrację i na założenie stowarzyszenia – czyli formalnej, lecz niezarobkowej organizacji hobbystycznej.
Działamy zgodnie z prawem, nikt z nas nie pobiera żadnego wynagrodzenia za pracę w Stowarzyszeniu. Nikt też nie otrzyma wynagrodzenia za wystawianie się na wystawie ZT, bo to jest po prostu niemożliwe! Wszystkie pieniądze które Stowarzyszenie zdobywa i zdobędzie przeznaczane są wyłącznie na cele statutowe. W kwestii wystaw, możemy wykorzystać te środki na np. wykup miejsc w hostelu dla wystawców czy sfinansowanie transportu modeli.
Maćku, ktoś Cię musiał wprowadzić w błąd. Nie jest to pierwszy raz kiedy próbuje się przyczepić Zbudujmy.to łatkę “komercji”.
Nieporozumienie najpewniej bierze się stąd, że w odróżnieniu od Lugpolu, ZT świadomie pozwala środkom finansowym wpłynąć do organizacji i zostać przez nią rozdysponowane. Ale w takim sensie, to nie tylko ZT jest komercyjne – także WOŚP czy Caritas spełniają taką definicję 🙂
Pozdrawiam,
Marcin Danielak
Wyniki Colossal Castle Contest X
Posted in Lego, tagged Colossal Castle Contest, KMFL, konkurs, LEGO on 21 lutego, 2013| 3 Komentarze »
Wielkie zaskoczenie i powód do dumy. W tym roku forumowicze z LUGPolu nieco olali ten konkurs, jednak KMFL postanowił stanąć w szranki i trzeba przyznać, młodym zdolnym budowniczym poszło naprawdę nieźle. Wielkie gratulacje dla Was wszystkich i każdego z osobna! (i muszę nadrobić z notkami o MOCach, jak widać, jest co podziwiać).
Daring Escape: Robin Hood’s escape by LL (wyróżnienie)
Trade and Tolls: Gate by FanLego (aka Legofan) (pierwsze miejsce!)
Trade and Tolls: Passing Sherwood by LL (wyróżnienie)
Medieval Architectural Detail: Cathedral by Toltomeja (pierwsze miejsce!)
Medieval Architectural Detail: Meeting by LL (wyróżnienie)
Miscellaneous: Visit by LL (pierwsze miejsce!)
Jeszcze raz: gratulacje!
Recenzja: 9676 TIE Interceptor & Death Star
Posted in Lego, Recenzje, tagged KMFL, LEGO, recenzja, star wars on 30 grudnia, 2012| 1 Comment »
Wysypu recenzji ciąg dalszy. Na KMFL pojawił się opis małego zestawu z cyklu: ludzik+pojazd+kulka, autorstwa eMeMa, i trzeba przyznać, autor odwalił świetną robotę. Każda składowa jest dokładnie opisana (ale bez przynudzania!), obfotografowana, do tego znajdziemy trochę o tym co jest czym i wspomnienie innych modeli z oferty LEGO.
Nottingham Castle by Lolino
Posted in Lego, tagged KMFL, LEGO, Lolino, MOC on 29 grudnia, 2012| Leave a Comment »
I jeszcze raz Lolino i jego ostatnia niezwykła konstrukcja z serii opartej na filmie Robin Hood: Prince of Thieves. Czuję niestety pewien niedosyt, a gdzie scena z szubienicą i wybuchającymi beczkami?
MOC jeszcze nie trafił na forum.
Spotkanie & Wizyta by Lolino
Posted in Lego, tagged KMFL, LEGO, Lolino, MOC on 29 grudnia, 2012| Leave a Comment »
Lolino nadal mnie zaskakuje, każdy jego MOC oglądam z prawdziwą przyjemnością. Po ucieczce Robin’a i przeprawie przez las Sherwood czas na dalsze przygody dzielnego banity w kapturze. Aż nabrałem ochoty na przypomnienie sobie filmu Robin Hood: Prince of Thieves, a warto, choćby dla genialnej roli Alana Rickmana.
Spotkanie
Wizyta
UFO na Sybirze by Maks
Posted in Lego, tagged KMFL, LEGO, MOC on 29 grudnia, 2012| Leave a Comment »
27 grudnia 1949
Notatka B. Iwanowa, urzędnika MWD z Jakucka.
Późnym wieczorem dwóch myśliwych, wracających z polowania na foki dostrzegło dziwne blaski w pobliskim lesie. Mężczyźni udali się na skalną półkę i w dole zobaczyli uszkodzony czarny obiekt. Wokoło było wiele porozrzucanych elementów tego statku. Nie znaleziono ciał pilotów. Nazajutrz dotarły na miejsce pierwsze terenowe oddziały Armi Czerwonej, które wykluczyły, iż mógł to być pojazd zachodnio-kapitalistyczny lub japoński.
Recenzja: 9461 The Swamp Creature
Posted in Lego, Recenzje, tagged KMFL, LEGO, Monster Fighters, recenzja on 27 grudnia, 2012| Leave a Comment »
Nasz najmłodszy (wideo)recenzent właśnie zrecenzował najmniejszy zestaw z regularnej serii Monster Fighters. Fakt, seria jest dość „mroczna”, ale filmikowi taki klimat nie wyszedł za dobrze, obraz jest znacznie za ciemny i niestety przez to niewiele widać. Natomiast reszta jak zwykle zaskakuje, aż trudno uwierzyć, że to robota dziewięciolatka!
Morze Studów: odcinek 22 – Zestawy na drugą połowę 2013
Posted in Filmy, Lego, tagged film, KMFL, LEGO, Morze Studów on 27 grudnia, 2012| Leave a Comment »
Staszek All szybki jest. Dopiero co „wypłynęły” marne i nieostre „znaczki pocztowe” o zapowiadanych zestawach, a już powstał odcinek, powiedzmy że specjalny, a w nim same „przeczucia”.
QQS przedstawia: Nieustraszony recenzent
Posted in Art, Lego, tagged art, karykatury, KMFL, LEGO on 27 grudnia, 2012| Leave a Comment »
Dawno nie było karykatur KUKUSa, jeszcze przed nowym rokiem, warto sięgnąć do archiwum. Dziś coś specjalnego, czyli o … recenzjach. 😉
Wiele osób uważa, że pisanie recenzji to nudna robota, jednakże:
Recenzja: 30211 Uruk-hai with Ballista
Posted in Lego, Recenzje, tagged KMFL, LEGO, Morze Studów, recenzja, zestaw on 14 grudnia, 2012| Leave a Comment »
Jeszcze jedna wideorecenzja, tym razem naszego specjalisty od tego typu recenzji: Alla. Mały zestaw a recenzja trwa prawie 8 minut, ale o dziwo, nie dłuży się (sam jestem zaskoczony), widać że All uwielbia świat The Lord of the Rings.
Recenzja: 5882 Ambush Attack
Posted in Lego, Recenzje, tagged Dino, KMFL, LEGO, recenzja, Video-klocki, zestaw on 14 grudnia, 2012| Leave a Comment »
Nasz najmłodszy recenzent zaprezentował kolejną swoją wideorecenzję i cóż można powiedzieć: wyszło mu to naprawdę nieźle! Cytat który mi się strasznie spodobał: „szkoda że nie można mu tutaj buźki otwierać!”.
Recenzja: 30200 Zombie Chauffeur Coffin Car
Posted in Lego, Recenzje, tagged film, KMFL, LEGO, Morze Studów, recenzja on 10 grudnia, 2012| Leave a Comment »
All zaszalał i zrecenzował promocyjny zestawik z serii Monster Fighters, na punkcie której obecnie mam „małego” fioła. Zresztą w filmiku All wspomina parę razy o moich recenzjach i umiłowaniu tej serii, tak więc, trudno mi filmiku nie polecić. 😉 Swoją drogą, szkoda że to jeden ze słabszych zestawów z serii MF, All, może skusisz się na coś jeszcze?