Seria Friends okazał się wielkim hitem. Klimaty Superhero, dzieki kinowym hitom, obecnie są na topie. Wiem, że takie stwierdzenia są obecnie passe, ale seria Friends skierowana jest głównie do dziewczynek, a SuperHero do chłopców. Co oczywiście nie przeszkadza, by chłopcy budowali zestawy Friends, a dziewczynki interesowały się trykociarzami. A gdyby tak połączyć to w jedną całość? No i proszę, mam serię LEGO Friends DC Super Hero Girls!
Ale spokojnie, to wcale nie jest pomysł TLG. LEGO po prostu staje się udziałowcem w marce DC Super Hero Girls czyli w świecie, w którym młodzi superbohaterowie uczęszczają do szkoły Super Hero High. Zresztą, zobaczcie na oficjalną, dostępną także po polsku, stronę: http://play.dcsuperherogirls.com/pl-pl
I jak ktoś się jeszcze nie domyślił, marka ta jest wybitnie komercyjna, i tworzy spójny świat produktów, na wzór podobnych marek jak np.: Witch czy Monster High. Mamy więc serial animowany mający zapoznać nas z bohaterami i wiele produktów które możemy nabyć w sklepach, w tym głównie lalki (nieco w stylu Barbie) oraz książeczki i inne badziewia.
I teraz do tego dochodzą jeszcze zestawy LEGO:
41230 Batgirl’s Batjet
41231 Harley Quinn’s Cafe Rescue
41232 Super Hero High School
No cóż, „normalne” zestawy z Super Heroes niestety zazwyczaj nie zachwycają, choć oczywiście pojawiają się chlubne wyjątki (tak, podoba mi się Klasyczny BatCave!). Póki co, w odłamie a’la Friends nie wygląda, żeby miałoby być lepiej. Same zestawy są nijakie, budynki to zwitki kolorowych klocków i dużych elementów, byle było bardziej brokatowo, do tego na siłę powkładane akcenty bawialności. Dzieciaki i tak kupią? Same figurki całkiem niezłe, ale to akurat od dłuższego czasu u TLG stoi na najwyższym poziomie: