Nie tak dawno, w cyklu fotki supertrykociarzy, prezentowałem Wam nowe oblicze Hulka, pochodzącego prosto z zestawu 76031 The Hulk Buster Smash (a także z 76041 The Hydra Fortress Smash). Jako że ostatnio coś mi recenzje się nie klecą, a szkoda było mi porobionych fotek, do tego premiera nowych Avengersów już tuż tuż, chciałbym jednak Wam nieco więcej poopowiadać o tymże zestawie. Jednak forma będzie nieco nietypowa, wspomniany wpis o Hulku potraktujcie jako część pierwszą, teraz naskrobię dwa słowa o pozostałych minifigurkach, natomiast reszta pojawi się (mam nadzieję) w ciągu kolejnych dni. Czyli taka recenzja publikowana w kawałkach, do tego w kolejności zupełnie od czapy. Ale chyba nikomu to nie będzie przeszkadzać? Jak się uda, i wyjdzie coś z tego, to posklejam to na końcu w jedną całość i wrzucę na Zbudujmy.To i LUGPol.
Minifigurki, kto ich nie kocha? Widać to wyraźnie obecnie choćby w podejściu TLG do tego tematu – są kolekcjonerzy którzy potrafią wydać na jednego ludzika sporo kasy, wiec firma korzysta. I oczywiście mnoży byty, czyli pojawia się multum wersji jednej postaci. W DC dotyczy to Batmana, w Marvelu natomiast Iron-Mana. I można by psioczyć w sumie na sztuczne napędzanie koniunktury, gdyby nie fakt, że zarówno Bruce Wayne jak i Tony Stark w swoich zbrojach są niesłychanie wdzięcznym tematem do odwzorowania w plastikowym świecie. Patrząc na samego Starka: wszak w komiksowych i filmowych przygodach miał swoich zbroi całkiem niezłą kolekcję.
Iron Man Mark XLIII (43)
W zestawie 76031 The Hulk Buster Smash trafia nam się minifigurka oznaczona Mark 43, która to w tym roku wystąpiła już w aż trzech zestawach: oprócz niniejszego, jeszcze w 76032 The Avengers Quinjet City Chase oraz 76038 Attack on Avengers Tower. Uwaga dla kolekcjonerów: jeżeli macie ochotę do kompletu zdobyć jeszcze zbroję Mark 45, to spójrzcie łaskawym okiem na także tegoroczny zestaw 76029 Iron Man vs. Ultron.
Zanim przejdziemy do fotki LEGOwych ludzików, pozwólcie że wrzucę tutaj jeszcze wersję Mark 43 jako niesamowitą figurkę z Hot Toys. Zainteresowanych od razu ostrzegam: cena także jest niesamowita.
Scarlet Witch
Scarlet Witch czyli Wanda Maximoff sporo namieszała w komiksowym uniwersum Marvela. Jest mutantką potrafiącą manipulować prawdopodobieństwem, co skutkuje przekształcaniem rzeczywistości. Nieźle prawda? Ale teraz najlepsze: jest siostrą Pietro Maximoffa czyli Quicksilvera, córką Erica Lensherra czyli Magneto, oraz żoną androida (tak, dobrze przeczytaliście) o nazwie Vision. W LEGOwej wersji obecnie znajdziecie wszystkie te postacie, a jak mi się tylko uda je uzbierać, oczywiście w cyklu fotek koniecznie umieszczę zdjęcie rodzinne.
Co do filmów, Scarlet Witch oczywiście występuje w Avengers: Age of Ultron, natomiast wcześniej pojawiła się już w Captain America: The Winter Soldier. Tam też mogliśmy zobaczyć jej brata, który dodatkowy odegrał małą, ale jakże świetną rolę w filmie X-Men: Days of Future Past! Jeżeli jeszcze się nie pogubiliście, to dodam, że mimo iż wszystkie te postacie pochodzą z komiksowego uniwersum Marvela, to prawa filmowe do X-menów należą do innego studia niż prawa do Avengers. Na szczęście w ramach Marvel Cinematic Universe udało się dojść do porozumienia, i otrzymaliśmy piękne zespojenie! A w przyszłości będzie jeszcze lepiej (Pajączek!!!)
Ultron Prime
Co do tej postaci, pozwolę sobie skopiować uroczy opis prosto ze strony LEGO:
Istota znana jako Ultron została odkryta pod postacią prostego programu komputerowego, ukrytego pośród ruin po inwazji rasy Chitauri na Nowy Jork. Jednak pod wpływem eksperymentów Tony’ego Starka Ultron szybko ewoluował w zaawansowaną sztuczną inteligencję. Po uzyskaniu samoświadomości Ultron ogłosił, że rasa ludzka to jego wróg. Niestabilny emocjonalnie Ultron dąży do zniszczenia całego życia na Ziemi, ale najpierw musi ulepszyć swoje mechaniczne ciało i uczynić je niezniszczalnym. Ultron może uzyskać dostęp do dowolnej sieci komputerowej i przejąć nad nią kontrolę, a na usługach ma armię żołnierzy-robotów.
I jeszcze figurka, także z Hot Toys:
Do kompletu dołóżmy jeszcze liść sałaty*:
i oto cała nasza zgraja w komplecie:
Figurki prezentują się wprost wybornie – to chyba żadna niespodzianka? Ultron Prime zachwyca pietyzmem nadruku, Scarlet Witch wygląda przeuroczo, a Iron-Man to doskonale już znana nam forma, tyle że z nowym, oczywiście niezwykle udanym, nadrukiem. Swoją drogą, to Iron-man w najbliższej przyszłości także dostanie zdjęcie rodzinne, i to z „chińskimi” kuzynami.
Pod względem postaci – najwyższa klasa. A to jeszcze nie koniec, wszak w zestawie znajdziemy jeszcze jedną figurkę. Składaną i naprawdę dużą (aż nieco przesadnie). Ale o tym w kolejnej notce. Do przeczytania, o ile się uda, jutro!
*wybaczcie suchara, Hulk potocznie nazywany jest sałatą marvela. 😉
Coś namieszałeś, albo ja nie zrozumiałem poprawnie. Uniwersum Avengers ma się nadal nijak do filmowego świata X-Menów. I tak Quicksilver nie jest w filmie Days Of Future Past tą samą postacią co P. Maximoff w Avengers. Tak samo Scarlet Witch. Spider-Man dopiero od najnowszych filmów będzie dzielił świat z Hulkiem i spółką. Co oczywiście nie przeszkadza wyszukiwać podobnych smaczków.
Natomiast jeszcze jedna ciekawostka jest taka, że minifigurka Scarlet Witch ma dokładnie tą samą główkę co Supergirl z tegorocznego zestawu Lego DC SuperHeroes (76040 – Brainiac Attack).
Komiksowe Uniwersum Marvela jest w miarę spójne, natomiast przez lata prawa do filmowych ekranizacji ich przygód zostały sprzedane na rożne postacie różnym studiom. Ddkąd Disney przejął Marvel Studios, zaczęli starać się o powrót większości praw do własnej kieszeni, obecnie do nich należą takie marki jak Avengers, Iron Mana (od 2005), Thor (od 2006), Daredevil (od 2012), Ghost Rider (od 2013, koniec Nikolasa!).
Obecnie prawa do F4 i X-men posiada 20th Century Fox, a prawa do Spider-Mana Columbia Pictures. Co do Quicksilvera i Scarlet Witch.- prawa do tych postaci są dzielone, tak więc 20th Century Fox wykorzystuje ich jako mutantów, natomiast Marvel Studios też może korzystać z ich wizerunku, jednak uwaga: nie może w swoich filmach wspomnieć, że są mutantami! Ot, świat wielkiego biznesu.
Co do pajączka: Marvel dogadał się z Columbia Pictures, przez co powstaną filmy wykorzystujące prawa należące do tych dwóch wytwórni. biorąc pod uwagę, że dla mnie filmy z pajączkiem były słabe (wszystkie 5), a Marvel wie jak „to” robić, jest nadzieja, że i pajączek doczeka się niezłej ekranizacji.
Reasumując: jest tylko jeden Quicksilver, tylko jest wielu prezesów, którzy chcą na nim zarobić. 😉
Aha, to oczywiście dotyczy praw na obrazy kinowe, prawa do seriali to zupełnie inna bajka!
No, właśnie o to mi się rozchodzi. 😉
>>Minifigurki, kto ich nie kocha?
Lubię, ale ez egzaltacji Miły dodatek do klocków. Ale liczą się budowle.
>>Natomiast jeszcze jedna ciekawostka jest taka, że minifigurka Scarlet Witch ma dokładnie tą samą główkę co Supergirl z tegorocznego zestawu Lego DC SuperHeroes
Bo to podobne kawałki plastkiu. Wiele nie da się wymyślić. a poza tym miło ciąć koszty i wyprodukować X główek a nie 2 * Y = X. Jest na pewno sporo taniej. Łatwiej robic dłuuugie serie. To jest plastik tłuczony maszynowo. Nie zapominajcie o tym.