Sony podzieliło się Pajączkiem, przez co połączy on swoje siły z resztą zgrai Marvela (w znaczeniu studia filmowego), więc będzie mógł sprzedać pstryczka Hulkowi, a my o kolejne filmy raczej nie mamy się co martwić. Gorzej z DC, coś im nie idzie na dużym ekranie, za to co chwilę serwują nam rewelacyjne filmy animowane. LEGO nie zasypuje gruszek w popiele i korzysta z licencji jak może, choć niestety zbyt często odnoszę wrażenie, że mogło by lepiej i ciekawiej, ale tak to już jest: dział marketingu karze zapewne iść tylko w pewniaki. Na (naszym) ryneczku komiksowym mamy Wielką Kolekcję Komiksów Marvela która niedługo osiągnie 60 numer, i wbrew pierwotnym zapowiedziom (miała liczyć właśnie 60 tomów), nie zakończy się, a będzie trwać dalej. Na chwilę obecną do 100 tomu, ale nie wykluczone, że na tym też się nie zakończy. Tak więc, mimo różnego poziomu historyjek w kolekcji, miłośnicy Marvela powinni być ukontentowani. A teraz także wyznawcy DC nie mają na co psioczyć (no może oprócz niestety cen…), a to za sprawą Egmontu, który już od dłuższego czasu ruszył z odświeżonym uniwersum w ramach linii DC New 52, a obecnie w zapowiedziach pojawiło się naprawdę sporo albumów!
Miłośnicy klasyki także będą mieli co czytać (i oglądać), a to za sprawa prawdziwych perełek w ramach DC Deluxe – autentycznie, każdy z zapowiedzianych tytułów to przysłowiowy Musisz-Mieć (i spełnione marzenia Arka)! Poniżej ulotki, notujcie daty premiery i… no cóż… rozbijajcie skarbonki…
Ofensywa supertrykociarzy!
17 lutego, 2015 Autor: nori
Fajnie, że to wszystko będzie. Niefajnie, że nie na wszystko wystarczy pieniążków…
A co do DC na ekranie, to mamy (wg mnie) świetne seriale Arrow i Flash. Jest OK, a ma być jeszcze lepiej! 🙂
Polemizowałbym z tym, że Flash i Arrow to świetne seriale 😉
A mnie już portfel boli jak widzę ile komiksów z Gackiem wyjdzie… Dobrze, że Azyl Arkham już mamy.
Nie czytałem komiksów o superherosach od czasu pierwszych postpeerelowskich zeszytów.
Ale kusi mnie, żeby poczuć się jak za tamtych lat. Co może być niebezpieczne dla moich finansów. Jak się takie kuszenie kończy – przekonałem się na przykładzie LEGO.
Może ktoś doradzi, od czego zacząć? Najbardziej ciągnie mnie do Batmana.
A przy okazji – nie ma zwrotu „nie zasypuje gruszek”. Jest – nie zasypiać gruszek w popiele.
Oj, w kwestii Batmana to masz naprawdę spory wybór, choć prywatnie bardziej bym polecił coś z klasyki niż z NEW52, a jest tego sporo na naszym rynku.
Tytuły na szybko:
Batman versus Predator (Tm-Semic, szukaj na aukcjach itp)
Batman/Judge Dredd: Sąd Nad Gotham (Tm-Semic, szukaj na aukcjach itp)
Batman: Venom (Tm-Semic, szukaj na aukcjach itp)
Batman: Zabójczy żart
Batman: Rok pierwszy
Batman: Długie Halloween, Batman: Mroczne Zwycięstwo + Catwoman: Rzymskie wakacje
Batman: Co się stało z Zamaskowanym Krzyżowcem?
Batman: Azyl Arkham
Batman. Ziemia Jeden
Batman. Człowiek, który się śmieje
Oprócz tego sporo z zeszytów które wydał u nas Tm-Semic – mieli dobrą rękę do Batmana i seria ta stała na bardzo wysokim poziomie.
Dzięki. Czyli tanio nie będzie…