Zostałem kupiony! Po rozczarowaniu Światem Dinozaurów, z obawą podchodziłem do Scooby-Doo, tym bardziej, że tematykę klasycznych potworów tysiąckrotnie wolałbym podaną w stylu serii Monster Fighters, a nie z dodatkowym obciążeniem licencyjnym. Ale chyba wyszło, zestawy Scooby-Doo prezentują się całkiem ładnie, a już zupełnie moje serce zdobył:
75900 Mummy Museum Mystery
Który nie tylko ładnie się prezentuje, ale też posiada ogromny smaczek, tj obraz (to jest muzeum, stąd też lampy, a nie wnętrze piramidy) ze samym Johnnym Thunderem!
Przy okazji jeszcze ładna fotka zestawu z dyniogłowym:
Kurcze, nawet ten samolot naprawdę mi się podoba.
Biorąc pod uwagę, że chyba skuszę się na tę serię, a dodatkowo w tym roku będziemy mieć jeszcze minifigurki Potworów, chyba można na chwilę reaktywować zakątek Monster Fighters?
Z tej serii podoba mi się wszystko oprócz ich środków transportu (czyli samolotu, łodzi czy busa). Jakieś takie za bardzo w stylu Cobi.
I oprócz drzewa z zestawu z busem. Nawet nawiedzona latarnia nie jest taka zła, na jaką wyglądała na pierwszych fotkach.
Rzeczywiście 75900 bardzo dobrze wygląda. To chyba będzie pierwszy zestaw z tej serii dla mojej starszej pociechy 🙂
Tylko pół sarkofagu, nie? 😦
Szkoda.
Te dwa zestawy na pewno kupię ten z latarnią też jest niezły. Za to serialu nie trawię. Dziwne 🙂