Elementy ze zdjęcia poniżej pochodzą z jednego zestawu, są tu w sumie CZTERY odcienie niebieskiego, plus wariant przezroczysty. I pomyśleć, że kiedyś wystarczał w zupełności jeden niebieski i było niby dobrze. W sumie, czy obecnie potrzeba aż tyle odcieni? Ma to jakieś większe uzasadnienie? Fajnie że jest kolorowo, jednak z drugiej strony nie każdy element występuje w każdym odcieniu, tak więc budując choćby MOCe momentami chyba zaczyna być problem ze skompletowaniem odpowiednich klocków w jednym odcieniu danego koloru? Co o tym sądzicie? Czy taki urodzaj to dobry kierunek rozwoju?
A dla prawdziwych speców: potraficie wymienić kolory widoczne na zdjęciu? Oczywiście BEZ zaglądania na BrickLinka.
Niebiesko mi!
16 sierpnia, 2014 Autor: nori
Po angielsku?
Hmmm…
Krzesło jest blue
Te ciemne są dark blue
Przeźroczysty to trans blue – ale ta jaśniejsza jego wersja.
Pozostałe to… nie wiem… Może bright light blue i light blue? 😛
Mówię tylko przez analogię do innych kolorów których odcienie kojarzę. Nad niebieskim się nigdy nie zastanawiałem, jeśli nie liczyć tego, że się zdziwiłem ostatnio, że ten kryształ Slumbo jest jaśniejszy niż myślałem, że jest i że to nie jest zwykły przeźroczysty niebieski. Nie zdziwię się jak któryś będzie się nazywał oceaniczny, tak jak jednym z odcieni zieleni jest ‚lime’ tj. limonkowy. 😛
Morze Maersk blue i light blue. 😉
Azure ten jasnoniebieski?
Medium azure, dark azure, blue i dark blue. Przezroczysty to trans blue ale pewnie z jakimś dodatkiem, dokladnie nie kojarze.
Niektóre kolory to przesada, ale większość prezentuje się wybornie i aż chciałoby się móc zbudować kilka domków, każdy o innej barwie.
Hm, na pewno blue niebieski, dark blue niebieski, medium azure o ile dobrze pamiętam i… to jest medium blue?
Ja jakoś nie mogę się zmobilizować i zaopatrzyć się w jakieś nowe kolorki. Raz że mały wybór elementów, a dwa… niestety cena.