Kalendarz adwentowy umożliwiają odliczanie dni od pierwszego dnia grudnia do Wigilii Bożego Narodzenia. Pomysł nie jest nowy, narodził się już w XIX wieku, obecnie natomiast kalendarze takie kojarzone są głównie z małymi niespodziankami ukrytymi w okienkach, szufladkach czy torebeczkach odpowiadającym kolejnym dniom grudnia. Nie trzeba mówić, że taka forma to wielka atrakcja przede wszystkim dla dzieciaków, codziennie mały prezent czy jakaś słodkość do zjedzenia stanowią nie lada frajdę. Może niektórzy z Was pamiętają, jak w przedszkolu samemu się robiło takie kalendarze z np.: pudełek po zapałkach?
Oczywiście coś co jest atrakcją dla dzieciaków, do tego jest związane ze świętami, od razu musi być podchwycone przez wszelkiej maści przedsiębiorców wykorzystujących komercyjny aspekt świąt. Obecnie możemy kupić kalendarze adwentowe znanych producentów słodyczy, czekolady czy zabawek. Moda ta nie ominęła także LEGO, wszak 24 małe zestawiki klocków w jednym pakiecie to pomysł prosty a jednocześnie genialny.
Pierwszy Advent Calendar TLG wypuściło w 1998 roku. Kalendarz ten dostarczał nam mnóstwa małych, niekoniecznie związanych bezpośrednio ze świętami konstrukcji utrzymanych nieco w „starym stylu”.
Przez kolejne lata Kalendarze Adwentowe były utrzymane w podobnej formule: konstrukcje trzymały różny poziom, od czasu do czasu znalazła się też jakaś figurka – tutaj często składa z elementów czy też pochodząca ze świata jacka Stonea!
Obecnie kalendarze z tamtego okresu są wg mnie niezbyt warte zainteresowania (dlatego też pozwoliłem sobie nie wymieniać ich wszystkich), owszem, część konstrukcji jest bardzo udana, ale jednak większość trąci nieco myszką. Sytuacja jednak diametralnie zmieniła się w 2005 roku, kiedy to z rynku zniknęły kalendarze Basic/Creator, a pojawiły się produkty sygnowane logiem…
CITY
Każdy z kalendarzy City dostarczał przynajmniej parę minifigurek, oprócz oklepanych mikołajów mogliśmy tutaj znaleźć ludziki przedstawiające najpopularniejsze zawody, obrodziło więc policjantami i złoczyńcami, znaleźli się strażacy, piekarze, robotnicy drogowi i szkoda jedynie, że figurek po prostu neutralnych, bez żadnych zawodowych powiązań, pojawiało się w sumie niestety niewiele. Wszystkie konstrukcje utrzymywały oczywiście skalę i idealnie pasowały do naszych ludzików. W 2011 roku TLG troszeczkę się zagalopowało i przesadziło z policyjnym aspektem kalendarza: modułowa mała komenda ani nie prezentowała się ciekawie, ani nie budziła zachwytów. Do tego dzielenie modeli na części i rozrzucanie ich po różnych dniach to jak dla mnie pomysł idiotyczny. W 2012 pojawili się strażacy, na szczęście nie zdominowali kalendarza, a trzy standy prezentowały się całkiem przyzwoicie. Tegoroczny kalendarz niestety nie zachwyca, choć absolutnie nie jest źle! Jest parę fajnych motywów, kalendarz zawiera rewelacyjne maciupkie klockowe zabawki, do tego otrzymujemy mikołaja z nową czapką brodą i workiem na prezenty.
Większość elementów z kalendarzy City idealnie pasuje jako uzupełnienie Zimowej Wioski.
Advent Calendar City 2005 7324
Advent Calendar City 2006 7904
Advent Calendar City 2007 7907
Advent Calendar City 2008 7724
Advent Calendar City 2009 7687
Advent Calendar City 2010 2824
Advent Calendar City 2011 7553
Advent Calendar City 2012 4428
Advent Calendar City 2013 60024
Kalendarze Basic, Creator oraz City to oczywiście nie jedyne Kalendarze Adwentowe w ofercie TLG: firma skrzętnie postanowiła wykorzystywać najpopularniejsze w danej chwili serie tematyczne, tak więc otrzymaliśmy takie perełki, jak kalendarze Friends, Pirates, Castle czy Star Wars. O dziwo, w większości przypadków bardzo udane i dostarczające mnóstwa ciekawych konstrukcji, ludzików czy elementów! Ale o tym dokładniej w drugiej części…
Miałeś kolejny dobry pomysł na czasie. Po przeglądzie setów świątecznych teraz o specyficznej formie zestawów Lego. Same kalendarze to fajna sprawa. Co do serii city, to tegoroczny i poprzedni mogą być. Niektóre konstrukcje bardzo ciekawe, szczególnie te zabawki. Czekam na pozostałe kalendarze 🙂 Aha Nori, no i chyba zrobisz jakąś wypasioną scenkę ze swoimi zestawami zimowymi uzupełnionymi o coś z kalendarzy? 🙂